Interes 71
jestem ekspertem, lecz...”), uwierzytelnienie („nie jestem uprzedzony, lecz...”), licencja na grzech („wiem, że to wbrew zasadzie, lecz..."), wypieranie poznawcze (,ja wiem. Ze to brzmi szaleńczo, lecz...”), apel o zawieszenie sądu („nie chcę cię zdenerwować mówiąc to. lecz..”) E. Hałas 1987]. Stosowanie tego typu zwrotów przeciwdziała nie tylko zerwaniu interakcji, ale także zapobiega niepożądanej typifikabji (mają one nie dopuścić do tego, aby partner uznał mówiącego za osobę niemądrą, uprzedzoną, nieodpowiedzialną itp.).
Interakcje rozpatrywane są często jako swoisty proces negocjacji, w którym obie strony usiłują dojść do wypracowania wspólnej definicji sytuacji. Każdy z partnerów przyjmuje milcząco szereg założeń na temat partnera i sytuacji. Założenia tc stanowią tzw. nienegocjowalne tło i uznawane są za oczywiste. Jeśli w interakcji pojawiają się zakłócenia, to wówczas nieodzowne okazuje się uzgodnienie tych „samo przez się zrozumiałych" perspektyw. Jedną z form negocjacji jest „wypytywanie” - zmierza się tutaj do rekonstrukcji faktów (np. w sądach, urzędach, szkolnictwie). Ta strona, która w negocjacjach udziela odpowiedzi na zadawane pytania, ma zazwyczaj większy wpływ na ukształtowanie się definicji sytuacji. Jeśli jednak stawiane pytania są bardziej konkretne (szczegółowe), to większa jest kontrola pytającego nad powstającą definicją sytuacji. Przyjęta w wyniku negocjacji definicja sytuacji staje się podstawą dalszych działań (decyzji). Niektóre interakcje zmierzają do ustalenia, czy daną sytuację należy zaliczyć do „normalnych” lub „nienormalnych”. W przypadku uznania sytuacji za nienormalną podejmowane są nadzwyczajne procedury postępowania. Ustalono (Joan Emerson), że tym trudniej wynegocjować normalność sytuacji: I) im bardziej uczestnicy są przepełnieni emocjami,
2) im bardziej złożone działanie wymagane jest w przypadku przyjęcia „normalności”;
3) im mniej drastyczne działania wymagane są dzięki przyjęciu niezwykłości sytuacji,
4) im bardziej uczestnicy są pewni definicji sytuacji jako niezwykłej, 5) im bardziej zaangażowani są w utrzymaniu reguł, o których sądzą, że są łamane, 6) im bardziej doświadczeni są w narzucaniu definicji „niezwykłej” sytuacji w podobnych okolicznościach, 7) im gorszy jest stosunek do przeciwnika, 8) im wyższy jest status osób zainteresowanych w uznaniu sytuacji za „nienormalną” w porównaniu do obrońców „normalności” sytuacji [E. Hałas 1987]. Ogólnie można stwierdzić, że partnerzy kierują się tu zasadą pragmatycznej użyteczności
Interakcjonizm symboliczny oprócz negocjacji bada także inne typy interakcji, takie jak usprawiedliwienia, tłumaczenia (a także sposoby unikania tłumaczeń). Czołowymi przedstawicielami tego kierunku są Herbert Blumer (sformułował nazwę kierunku oraz jego podstawowe założenia teoretyczne), Ralph H. Turner, Anzelm Strauss, Arnold M. Rosę, Timotsu Shibulani. Joan Emerson. (A.S.)
Zob. definicja sytuacji, interakcja, socjologia życia codziennego, stosunek społeczny.
Literatura:
Hałas E., 1987, Społeczny kontekst znaczeń w teorii symbolicznego interakcjonizmu. RW KUL, Lublin.
Interes, stan lub sytuacja przynosząca korzyść jednostce, grupie lub społeczeństwu. Kategoria interesu może być ujmowana subiektywnie (psychologicznie) i obiektywnie. W ujęciu subiektywnym interes jest uświadamianym sobie i pożądanym przez podmiot stanem rzeczy, będącym zazwyczaj głównym motywem podejmowanych działań. W ujęciu obiektywnym interes określany jest niezależnie od stanu przekonań podmiotu, gdyż może on nie uświadamiać sobie własnych interesów lub oceniać je niewłaściwie. „Ta koncepcja (...) otwiera możliwość działania opiekuńczego bez pytania o zdanie, a nawet wbrew woli tych. w których interesie się występuje, tak jak to pospolicie czynią rodzice w stosunku do własnych dzieci" |M. Ossowska 1985,