110 DROGA
coraz doskonalsze). I wtedy, gdy posiać la wymaga do swego dalszego rozwoju kontnktu z Reiki, Jesteśmy w tym kierunku popchnięci. Niektórzy nawet nie wiedzą dlaczego. I chociaż nie prosili de facio o Reiki, została ona dana im jako rezuliat Ich różnorodnych siarart.
Finałem lego stanu Jest proces zwany inicjacją. WJej trakcie każdy „chłonie" Reiki, aby wyciągnąć z lego Jak najwięcej korzyści. To chłonięcie następuje przez wewnętrzne otwarcie się na Reiki poprzez milczącą akceptację i prośbę, która oznacza chcę, daj, dokonaj, pragnę. I co wtedy mamy? Modlitwę błagalną (proszącą).
Dlaczego zwracam tak istotną uwagę na to, że Reiki jest modlitwą w każdym calu, myślą, gestem, słowem? Sprawa jest banalna.
Jak wspomniałem na początku rozdziału, człowiek mając przez swoją duszę bezpośredni kontakt z Bogiem żyje tak, aby zrozumieć, że Jego naturą jest powrót do Jedności z Doskonałością. Początkowo nie zdaje sobie z tego sprawy. Żyje jakby mimochodem, bez świadomości poco i wjakim celu. Gdyjednakjego ewolucja dociera do tego etapu, że zaczyna cokolwiek rozumieć, stara się świadomie przyśpieszyć jej bieg. Sięga wówczas po to, co mu oferuje religia, różne filozofie, stara się samodzielnie prowadzić przez życie. Zaczyna jednak brakować praktyki, która mogłaby popchnąć go do przodu, nie tylko drogą teorii, ale konkretu.
Jedną z takich praktyk są medytacje i modlitwa. I wtedy, gdy chciałby świadomie podjąć jedną z nich, pojawiają się wątpliwości typu Jak to robić, czy robić itd. Bywa często, że podświadomość buntuje się przed faktem, że panowanie nad człowiekiem może wymknąć się spod jej kontroli. Rzuca wówczas na szalę zwycięstwa ostatnie argumenty, które mogłyby powstrzymać go przed podjęciem medytacji i modlitwy. Pojawiają się wtedy problemy z brakiem czasu na modlitwę, niepewność,jakją praktykować, wątpliwości czy należy to robić. I cale mnóstwo kłód pod nogi. Niekiedy bardzo skutecznych.
Wówczas ambitny z początku człowiek staje przed dylematem: modlić się czy też nie, chociaż bardzo chce się modlić, bo np. brak mu na to czasu. Gdyby na tym poprzestał, nie byłoby to może takie złe. Po prostu jego ewolucja spowolniłaby na chwilę tempo, by po jakimś czasie znowu ponowić próby przyśpieszenia. Dzieje się jednak coś znacznie gorszego. Osoba, która została tak brutalnie zatrzymana przez swoją podświadomość, staje najczęściej przed dylematem: chcę, ale nie mogę. Ta rozterka wywołując ciągły bunt ma właściwość nie tylko stagnacji, ale wręcz niszczy człowieka od środka.
Wychodząc jakby naprzeciw tym, którzy są właśnie w takiej lub podobnej sytuacji, chcę pokazać, że nic się złego nie dzieje. Możesz, ale nie musisz praktykować nasilę modlitwy w sensie tradycyjnym .Jeżeli stanie się to kiedyś dla deble procesem naturalnym, zrobisz to. Nie miej jednak żadnych zarzutów wobec siebie, że powinieneś, a nie modlisz się, nie medytujesz. Każda forma zastosowania Reiki w życiu codziennym, każdy zabieg to różne i wciąż powtarzające się modlitwy. Możesz więc ze spokojem przyznać sobie, że praktykujesz modlitwę, choć w nieco odmienny sposób. I robisz to w miarę regularnie, bo praktykując
Reiki w jakiejkolwiek postaci robisz, to co najmniej kilka, kilkanaście razy dzień* nie. Czy ktoś spoza grona Reiki może pochwalić się taką praktyką? I do lego podjętą bez zobowiązań, jakie narzuca religia czy środowisko. Zapewne są tacy. ale to i tak nie umniejsza lego, o czym wspomniałem. Co więcej, robisz to mimochodem, naturalnie, bez niepotrzebnego angażowania wszystkich zmysłów i umysłu, co Jest powszechne wśród innych ludzi.
Poruszane zagadnienia dotyczące modlitwy omawiają liczne książki. Spośród nich polecam szczególnie A. de Mello. Spośród znanych ml myślicieli I mistyków wydaje się on być najbliższy temu, co intuicyjnie odbieram jako prawdziwe I najbliższe poruszanemu w tym rozdziale zagadnieniu.
Kochać ludzi, wszystkich ludzi % O, jak to trudzi. J. Sztaudynger
Powszechnie przyjęło się nazywać Reiki energią miłości. Spróbujmy się nad tym zastanowić. .
Jeżeli jednak chcieć używać takiego określenia, to raczej byłbym skłonnym, aby zapis był następujący: Reiki, energia Miłości. Reiki jako taka, o czym już pisałem wielokrotnie, Jest Boską emanacją. I skoro Bóg Jest Miłością, tą prawdziwą, bezgraniczną, nieuwarunkowaną i nieskażoną, to Reiki jako jego emanacjajest również Miłością. Reiki jest więc energią Miłości ijednocześnle samą Miłością.
Ale dlaczego takjesi? Otóż, jak zauważyli Ci, którzy doświadczyli Reiki w dowolnej postaci i ilości, działanie Reiki zmierza zawsze do tego, aby osoby poddawane lej Energii doznawały tylko korzyści. Oczywiście korzyści w sensie duchowym, w sensie Prawdy. Co nie zawszejest zgodne z naszym wyobrażeniem o korzyściach. Tak jak z dzieckiem, któremu matka zabrania Jeść dużo słodyczy. Z punktu widzenia dziecka czyni żle, ale obiektywnie - dobrze. Z Reiki jest podobnie. Ludzie, którzy uczciwie potrafią spojrzeć na swoje życie będące pod wpływem Reiki mówią zawsze, że korzystają w każdym momencie współpracy | Reiki. I dobrze na tym wychodzą. Bo wiedza Reiki sięga dalej i szerzej niż nasza wiedza. Stąd też efekty są lepsze, bo eliminują wszelkie niebezpieczeństwa i trudności. Nawet, jeżeli wygląda, że jest inaczej. Cokolwiek byśmy nie robili, a oczekujemy pomocy Reiki, dobrze na tym wychodzimy. Co więcej, niezależnie od tego kim jesteśmy wżyciu ziemskim, w jakim stanie moralnym, Jakiego statusu społecznego, wy-