lego niedzielnego spaceru mieszkaniec Icofilowa (dzielnica ł odzi) nic zapomni do końca życia Jak co wieczór. pan Marcin NapieraIc/yk (30 I) wyszedł na spacer /c swoim kundelkiem S/ankicm Wybrali swoja ulubiona trasę przez Park Piłsudskiego Nagle pupil pana Marcina zaczął donośnie szczekać .1 w krzakach aś mc poruszyło • Nigdy c/cgoś takiego nic widziałem1 Nil początku myślałem, a: lo Jeleń ale lo co zobaczyłem zupełnie mmc zaszokowało łodzianin do lei ;s>iN me potrafi ukryć emoc|i Według pana Maiciua stwór, który gratował w Parku Piłsudskiego to ogromne kot z porożem jelenia1 - Stanąłem |.tk zahipnotyzowany Powinienem był ucieknę ale nic byłem w stanic lo lr\ł fascynujący wulok 1 żuk. /e prędzej ezy później znowu go spotkam IM
Szarik pierwszy wyczuł ukrytego w krzakach stwora