Rozdział 8
OD LICZMANA RACHUNKOWEGO DO TABLICZKI LICZBOWEJ. WCZESNA KSIĘGOWOŚĆ NA BLISKIM WSCHODZIE
W wielu prehistorycznych osiedlach Bliskiego Wschodu już od dziesięcioleci w trakcie wykopalisk znajdowano osobliwe, mierzące zaledwie po kilka centymetrów przedmioty gliniane o różnych, często powtarzających się formach geometrycznych, takich jak kula, stożek, dysk lub cylinder (ii. 32). Przez długi czas nie uważano tych tak zwanych glinianych liczma-nów (ang. tokens - tokeny) za coś szczególnie ważnego i niemal nie zwracano na nie uwagi. W ciągu ostatnich trzydziestu lat wywołały one jednak znaczne poruszenie w środowisku naukowym, odkąd kilku badaczy wysunęło teorię, że w tym wypadku chodzi o świadectwa wczesnego systemu księgowania | dokumentowania, który o cale tysiąclecia poprzedzał pismo i w decydującym stopniu przyczyni! się do jego powstania.
Zanim zajmiemy się właściwym pismem w Mezopotamii i na Bliskim Wschodzie, przyjrzymy się bliżej historii rozwoju tego systemu dokumentowania. Odkrycie to należy do najbardziej fascynujących wyników badań archeologicznych ostatnich dziesięcioleci, a jego doniosłość dorównuje największym dziewiętnastowiecznym sukcesom w odszyfrowywaniu pism.
TAJEMNICZA GLINIANA OBWOLUTA
Na pierwszą wskazówkę świadczącą o istnieniu takiego systemu księgowania - i to w stosunkowo wczesnym okresie historycznym - natrafił w 1958 roku amerykański badacz starożytnego Wschodu A. Leo Oppenheim. Jego uwagę przykuła pochodząca z potowy II tysiąclecia p.n.e. jajowata, pusta w środku, bryła gliny, którą znaleziono w latach dwudziestych XX wieku w starożytnym mieście Nuzi (północny Irak). Na jej powierzchni znajdowało się osiem wierszy tekstu klinowego mówiącego o „kamieniach za owce i kozy”, w którym wyliczono następnie owce maciorki, jagnięta, barany itd. - w sumie 48 zwierząt. Z dołączonej do tego zabytku notatki wynika, że podczas odkopywania gliniana obwoluta zawierała „48 małych kamieni”, które jednak zaginęły i nie ma żadnych informacji na temat ich wyglądu.
Oppenheimowi przyszło na myśl, że te 48 kamieni mogło symbolizować 48 zwierząt wyliczonych w tekście na obwolucie i wyciągnął z tego wniosek: „Mamy tu najpewniej do czynienia z operacyjnym środkiem pomocniczym wykorzystywanym do celów administracyjnych, w którym drobne kamyki służyły jako środek do liczenia, pomoc dla pamięci lub coś w tym rodzaju”1 ! nie jest to postępowanie znane historykom i etnologom, co Oppenheim wykazał na kilku przykładach i o czym już mówiliśmy (por. s. 115).
W trakcie poszukiwań dalszych śladów tego systemu księgowania badacz natrafił na zbiór klinowych tekstów dotyczący gospodarowania z pałacu w Nuzi, które w związku z wyliczaniem zwierząt wciąż wspominały o deponowaniu, usuwaniu i przenoszeniu kamieni. Brzmiały one na przykład: „Owce są u [imię osoby], stosowne kamienie nie zostały zdeponowane”, lub: „Owca, należąca do [imię osoby], za którą kamień nie został wyjęty”.3 Oppenheim wywnioskował z tych zapisów, że w pałacu w Nuzi prowadzono bieżącą statystykę liczby i składu królewskich stad, w różnych pojemnikach lub naczyniach składając małe kamyczki - z których każdy odpowiadał jednemu zwierzęciu ~ dzieląc je przy tym na samce i samice, zwierzęta młode i stare poszczególnych gatunków. Gdy zwierzę zdychało, wtedy usuwano jeden kamyczek, a gdy się rodziło, dodawano inny do pojemnika dla zwierząt młodych, by potem przenieść go do pojemnika dla zwierząt dorosłych lub samic-matek. „W ten sposób - zdaniem badacza - bez jakiejkolwiek adno-lagi pisemnej dokumentowano na bieżąco ilościowy podział zwierząt w stadzie.”5 Znaleziona w Nuzi obwoluta gliniana, o czym wspomina Oppenhe-im, kończąc swoją wnikliwą argumentację, służyła przypuszczalnie jako swego rodzaju pojemnik, w którym kamyczki odpowiadające 48 zwierzętom wysiano do innego działu administracji - uzupełniając je pisemnymi wskazówkami, jakim kategoriom zwierząt są przypisane, to znaczy, ile kamyczków i w których pojemnikach należy złożyć.
UDOSKONALONY SYSTEM KSIĘGOWANIA
Ib opublikowane w 1959 roku hipotezy w obliczu szczupłości materiału stanowiącego ich podstawę bez wątpienia można uznać za śmiałe, mają one jednak solidne oparcie w analogiach. Oppenheim zbudował bowiem model księgowości w pałacu w Nuzi na podstawie relacji etnograficznych mówiących o tego typu systemie dokumentowania w XVIII wieku w za-chodnioafrykańskim królestwie Dahomeju (dzisiaj Benin). Według opisów historyka gospodarki Karla Polanyiego tamtejszą statystykę narodzin prowadzono w następujący sposób: „W pałacu urzędniczka nadzorowała 13 skrzyneczek podzielonych na dwie przegródki, z których jedna przeznaczona była dla osób płci męskiej, a druga - żeńskiej. Za każdym razem, gdy na-