img027 4

img027 4



ziono. W tym raporcie argumenty polityczne nie padły. Oczywiście, zdarzały się przypadki, kiedy lokalny dowódca czy działacz niepodległościowy po wymordowaniu mu przez bandę rodziny dzwonił po żandarmerię, żeby zniszczyć komunistów. Ale to były głównie akty lokalnej samoobrony skierowane przeciwko ludziom, którzy przychodzili w nocy z bronią, z którymi nie można było sobie poradzić. Często byli oni członkami komunistycznej konspiracji. Za takie rzeczy jak zadenuncjowanie oddziału sowieckiego czy komunistycznego, który morduje ludność polską w okolicy, AK wydawała wyroki śmierci. Traktowano to jako kolaborację.

J.M. - Mam trochę inną wizję tego, co się działo. Co do terenu, zgoda. Wiele rzeczy działo się na zasadzie akcji i reakcji. Komuniści kogoś likwidują i jest reakcja ze strony lokalnego dowódcy AK. Nie było czasu i możliwości kogoś pytać o zgodę, bo trzeba było szybko sprawę załatwić. Specyfika okupacji wymagała, aby działać szybko, gwałtownie, ratować swoją sieć konspiracyjną. Natomiast jeśli chodzi o akcję dezinfor-macyjną prowadzoną przez komunistów, to ja bym polemizował z tezą, że jest to działalność masowa i wszechstronnie udokumentowana. Mamy ogólną wiedzę ze źródeł wytworzonych po wojnie w czasie śledztw prowadzonych przez X Departament MBP, że z inicjatywy wywiadu GL i kierownictwa PPR wydawano akowców gestapo. Mówi się o 100-200 osobach. Poza tym źródła związane z AK i Delegaturą informowały w czasie wojny o zwalczaniu „reakcji" przez GL-AL i PPR. Niestety, są to bardzo ogólne wzmianki. Dzisiaj trudno nam ustalić, że ktoś stracony przez Niemców jest ofiarą denuncjacji, dowodów procesowych po prostu na to nie znajdziemy. Akcja dezinformacyjna jednak była prowadzona! Udokumentowane są pojedyncze przypadki - sprawa zdobycia archiwum Delegatury przy Poznańskiej i likwidacja Wacława Kupeckiego „Kruka"; jest ślad, że komuniści podchodzili pod samego „Grota", zastanawiając się, czy go „brać", czy go nie brać (chodziło o porwanie). W sprawę włączyła się Moskwa i zablokowała pomysł, aby nie prowokować otwartego konfliktu z AK. Była też próba podejścia pod szefa kontrwywiadu Okręgu Warszawskiego AK - Bolesława Kozubowskiego „Mocarza". Była - również nieudana - próba likwidacji samego szefa Oddziału II KG AK płk. Mariana Drobika „Dzięcioła". Tyle w zasadzie nazwisk, co do których nie możemy mieć wątpliwości. Jest jeszcze sprawa wydania przez Spychalskiego akowskiej drukarni na Grzybowskiej, która okazała się drukarnią alowską (mam tu kilka wątpliwości co do szczegółów - np. udziału w niej asa GL-owskiego wywiadu Bogusława Hrynkiewicza, który moim zdaniem przyznał się w czasie śledztwa na UB do nie swojej roboty). Przykład ten pokazuje, że sprawy zostały bardzo przez lata pogmatwane, a my musimy ostrożnie badać źródła. Jeśli rzeczywiście wysyłano obszerne listy do gestapo (czego nie wykluczam, bo mieści się to w charakterze działań specjalnych organów wywiadowczych systemów totalitarnych), to były to zestawienia nazwisk nie zawsze precyzyjnie ustalonych, a często wręcz przypadkowych. Informacja GL-AL posiadała in-

3


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Co to jest demokracja ? Demokracja jest systemem politycznym , nie ekonomicznym . W przeszłości mówi
skanowanie0003 102 zbyt wiele miejsca, a poza tym muzyka klasyczna nigdy nie była oczywiście margine
CCF20090213050 (2) słynnego kota), kwantowa teoria nie jest słuszna, ponieważ nie można jej zastoso
ORTOFANEK3 10 W takich warunkach jezdnia jest bardzo śliska i kierowca nie zdąży zahamować. Zdarza
scan0022 (28) 282 Polityka między narodami % W tym punkcie argumentacja jest niepełna: nie wiad
15722 scan0022 (28) 282 Polityka między narodami % W tym punkcie argumentacja jest niepełna: ni
scan0022 (28) 282 Polityka między narodami % W tym punkcie argumentacja jest niepełna: nie wiad
page0140 180 S. DICKSTfclN. P RZYPIS Y. !) Doniosłe wypadki polityczne, jakie miały w tym czasie mie
Analiza i przetwarzanie obrazów cyfrowych Wyktady mr. /s Argument za tym, że subiektywna jasność nie
Zarzuty stawiane polityce pieniężnej ^ W tym okresie argumentowano, że kryzysu wywołanego przez skur
54 55 dzy tym politykiem a kierownictwem redakcji, zakpili, śmy z czytelników. Oczywiście nikt się n
pic 10 12 191548 Wnioski Jeśli argumenty w tym rozdziale są poprawne, nie ma jednej odpowiedzi na p

więcej podobnych podstron