Roman IngotAn
stjwjonycJ)^.jig^n>y ję.jgupęlniwjąc poszczególne. prscdnuoly lub cale ''sYaBtjcprzcdniśoiałB: jtodnifcgPHfob-monKntamJ, które jakby wstawiamy wje mcnęa_Po -prostu' mimo woli. a rwytJc-podwgnuą dzieła. myślimy lub-wyobrażamy sobie przedmioty przedstawione tak. jakby oiartycb-nuejłe nie posiadały, lecz byty ja kol jednoznacznie określone. Np. nie znając (o ile to‘w-tekic»e“'nic'ź«fafo ustalone) koloru oczu Kaśki z Pana Wołodyjowskiego, przedstawiamy ją sobie np. juko niebieskooką; podobnie uzupełniamy inne. w lekśoe nie sprecyzowane szczegóły jej rysów twarzy, tak źe wyobrażamy sobie ją w pewnej konkretnej postaci, jakkolwiek w dzidę nie jest ona jednoznacznie wyznaczona. Wychodzimy tym niewątpliwie poza samo dacio, ale czynimy to jednak o tyle zgodnie z intencją dzielą, te w nim wszak ; wcale nie chodzi o to, żeby Baśka posiadała pozytywne luki w swej twarzy; przeciwnie, ..chodzi" o to. żeby ich nic miała, tylko po prostu niepodobna efektywnie usunąć wszystkich tych luk w drodze czysto literackiego określenia: usuwa je częściowo dopiero czytelnik, choć nic zawsze czyni 10 w sposób zgodny z tekstem, przypisując nieraz przedmiotom przedstawionym cechy niezgodne z innymi efektywnie danej postaci przypisanymi cechami albo przynajmniej takie, których dane miejsce niedookreilcnia nic .przewiduje" jako szczegółowego, możliwego wypadku. Jeżeliby np. ktoś czytając Pana Wołodyjowskiego wyobraża! sobie Baśkę *i concerio z ubarwionymi na purpurowo włosami — lak jak się niegdyś koniom grzywy na purpurowo barwiło - (en konkretyzowałby posiać Baji niezgodnie z przypisanymi jej w różnych miejscach tekstu jasnopiowymi włosami, które w nieładzie nieraz spadały jej na czoło. Kto by zaś przypuszczał, żc Basia, towarzysząc swemu mężowi na utarczkę stepową, była ubrana w czarną, angielską amazonkę, kroju modnego w Anglii pod koniec epoki wiktoriańskiej (przypuśćmy, źe Sienkiewicz w ogóle w tekście nie ustalił, jak wtedy Basia była ubrana), ten wypełniałby pewne miejsce niedookreilcnia w dziele wprawdzie nic w sposób wprost niezgodny z pozytywnymi określaniami występującymi w nim i nie w laki. który w ogók danemu miejscu by nic odpowiadał - wszak .amazonka" wspomniana jest jednym ze strojów kobiecych do jazdy konnej! - ale mimo to w sposób, który przekracza granice dopuszczalne do wypełnieniu w danym dziele, albowiem byłoby to w niezgodzie zc stylem danej epoki historycznej (tak samo jak Hamlet grany na scenie w strojach salonowych XX wiekuj). Czy jednak wyobrazimy sobie. źe Basia miała na sobie skórzane łosiowe spodnie, czy też. że była ubrana w jakieś spodnie bufiaste z grubej wełny o pewnym charakterystycznym kroju i o barwie granatowej, to jedno i drugie - o ile mniej więcej mieści się w granicach ówczesnych strojów kobiecych w polu - jest równie możliwym uzupełnieniem dzieła: i zależy jedynie od fantazji i upodobań czytelnika, czy to. czy tamto uzupełnienie się dokona, czy wreszcie czytelnik pozostawi to miejsce niedookreilcnia puste, czy więc pominie je tak. że w ogóle nie zda sobie sprawy, że czegoś tu brak. żc czegoś on o Basi w danej sytuacji nic wic. W ostatnim wypadku będzie czytelnik przeświud-
omy (nie zastanawiając uę specjalnie Md tym). te ma - jeżdi uk note pomedne* - z .pełną rzeczywistością" do czynienia. mając dr jhm przed *oł« jedynie pewien pod niektórym względami niewypełniony achani. To „przcoczanic" micjic niedookreilcnia. imputowanie przedmiotowi niejako po*' nadawę pewnego jednoznacznego oktcilenia lam. gdzie go w ogóle brak.
10 takie jeden zc sposobów usuwania w konkretyzacji miejsc niedookreś-lenia, sposób bardzo dziwny, ak jak pokazuje doiwsadczcaie. nic Uk rzadko ■€ zdarzający.
W różnych konkretyzacjach w rozmaity sposób usuw* ■( miejsca nie-dookreiłenia. nawet w jednym i tym samym dziele U poszczególnych crv tclników wytwarzają się na ogół typowe dU nich sposoby uzupełniania _dzid * konkretyzacjach. Zależne to jest bowiem od pewnych stałych czynników. jak np. od~ fantazji odtwórczej czytelnika, od skah różnorodności jego dodwadczeó. od upodobań, od subtelności wyczucia estetycznego itd. Sposób, w jaki to uzupełnienie są dokonuje, ma rozstrzygające znaczenie zarówno dla stopnia wierności rekonstrukcji danego dzieła w konkretyzacji. juk leż i dla wartoici estetycznej, ucictdnioncj w danej konkretyzacji. Ponieważ zaś czytelnik na ogół dość bezkrytycznie wydaje sądy
0 samym dziele (zwłaszcza sądy wartościujące) na podstawie konkretyzacji, którą udało mu się wytworzyć w dość przypadkowy sposób, więc osąd ten jest często nic tylko jednostronny (nic uwzględnia możliwości innych konkretyzacji i walorów w nich występujących), ule i zazwyczaj niesprawiedliwy. Przypisuje bowiem dziełu wady I zalety, jakie ono posiadałoby, gdyby w nim efektywnie występowały to wszystkie uzupełnienia, które de facio są tylko dość przypadkowymi dodatkami ze strony czytelnika. Niesprawiedliwość la nic jest mniejsza i wówczas, gdy czytelnik - obdarzony żywą poetycka fantazją i subtelnym wyczuciem artystycznym - wyposaża tworzoną przez siebie konkretyzację w uzupełnienia, które, choć dopuszczalne przez dzieło, wzbogacają je niepomiernie, wprowadzając w nie różne torty czy barwy, na które je samo nie stać. Dzieło na tej podstawie osądzone będzie w wielkiej mierze przecenione. Zdarza się to m. in. często tam. gdzie czytelnik „wyerytuje" w tekście podobieństwa do osób sobie bliskich czy drogich i traktuje całą sprawę w dzidę przedstawioną pod kątem widzenia osobistych przeżyć i sympatyj i entuzjazmuje się potem „prawdziwością"
1 -żywością" dzieła, sic uświadamiając sobie wcale, żc dodał do niego różne szczegóły, których w dzidę brak i co do których -autor" wcale nic życzyłby sobie, żeby były tak uzupclniooe. Uzupełnienia w konkretyzacjach, podobnie jak i aktualizacje momentów jakościowych mogą nadać miernemu aspekt dzida wybitnego, mogą jednak także dziełu wielkiemu odebrać całą jego urodę lub wreszcie zmienić w sposób istotny jego oblicze, robiąc go innym, w stylu i charakterze, choć może czasem nie mniej ciekawym i wartościowym.
Dzido literackie można konkretyzować w różnych postawach zasadni-czydi. np. w naiwnej postawie zwykłego konsumenta literackiego, w postawie