Roman Ingarden1

Roman Ingarden1



26 Roman Ingarden

każde z tych określeń jest jednocześnie ustalone, jest takie lub inne, ale nigdy nie niezdecydowane. Inaczej: każdy (autonomicznie istniejący) przedmiot indywidualny podpada pod zasadę wyłączonego środka 10.

Jakimi środkami przedstawienia przedmiotów indywidualnych rozporządza dzieło literackie? Abstrahując od wyglądów, które ze swej strony stosunkowo dość rzadko dodają jakieś określenia przedmiotów przedstawionych, służą do tego celu różnego rodzaju twory językowe. Mogą one spełniać tę funkcję zarówno dzięki znaczeniu w nich występującemu, jak i dzięki funkcji wyrażania, spełnianej przez nie w mniejszej lub większej mierze. Z uwagi na znaczenie wchodzą tu w rachubę z jednej strony niektóre składowe _zdań, mianowicie przede wszystkim nazwy (imiona własne i pospolite), a więc rzeczowniki i przymiotniki, potem zaś czasowniki określone, przysłówki i niektóre słówka funkcyjne u, z drugiej strony całe zdania, które czy to orzekają coś w danym przedmiocie, czy też wyznaczają pewne stany rzeczy, w jakich on w jakiś sposób bierze udział. W poszczególnych dziełach literackich można użyć jedynie skończonej ilości słów czy też zdań. Gdyby więc każde z nich określało jedynie jedną, a za każdym razem inną cechę danego przedmiotu przedstawionego, wówczas nie mógłby on być efektywnie wszechstronnie jednoznacznie określony, jakkolwiek — jeżeli tak można powiedzieć — de iure, z uwagi na nazwanie go imieniem własnym lub też nazwą ujednostkowioną, takie wszechstronne jednoznaczne określenie powinno by mu przysługiwać. Żeby je faktycznie osiągnąć, trzeba by w tym wypadku rozporządzać nieskończonym zbiorem słów względnie zdań, ani też do końca przeczytać. To niemożliwe. Wydaje się więc, że każdy przedmiot przedstawiony w dziele literackim, choć indy-I widualny, a więc de iure nieskończenie wiele cech posiadający, de facto posiada tylko skończoną, a w praktyce zazwyczaj bardzo znikomą ilość j cech efektywnie określonych, co zaś do pozostałych jest, ściśle się wyrażając, nijaki, bo nie wiadomo jaki.

Nie jest jednak prawdą, jakoby każde słowo, oznaczające pewien przedmiot, określało tylko jedną jego cechę. Gdy np. powiadam o Zosi Mickiewiczowskiej, że była „młodą dziewczyną”, przypisuję jej wszak nie jedną cechę „młododziewczyństwa”, lecz zbiór tych cech. które się na owo „mło-dodziewczyństwo” składają lub je warunkują, lub też wreszcie z niego wy-

m Już w najdawniejszych dociekaniach formalno-ontologicznych u Arystotelesa przyjmowano wszechstronne jednoznaczne określenie przedmiotów indywidualnych. Do niedawna jednak nie uświadamiano sobie wyraźnie, że dotyczy to jedynie przedmiotów indywidualnych autonomicznie istniejących, jakkolwiek jest rzeczą wielce prawdopodobną, że wygłaszając to twierdzenie, zawsze miano na oku tylko tego rodzaju przedmioty indywidualne. Na konieczność takiego zacieśnienia rozważanego twierdzenia zwróciłem uwagę w mych pracach filozoficznych. Dla ścisłości muszę więc wstawić słowa podane w nawiasie, sprawy te jednak są zbyt specjalne i trudne, żeby je można tu bliżej rozwijać.

• u O stówkach funkcyjnych por.: A. Pfander, Logik, a także: Ingarden, Das litera-pływają 12. Podane wyrażenie powiada więc o Zosi m.in., że jest płci żeńskiej, że nie miała jeszcze stosunku z mężczyzną i że jest młodą, a więc znajduje się we wcześniejszych latach swego dziewczyństwa. Będąc dziewczyną posiada m.in. zespół cech charakterystycznych dla człowieka, a więc np., że jest kręgowcem, że jest istotą psychofizyczną itp. Nadto posiada cechy pochodne, a więc np., że odznacza się pewną dozą naiwności, że nie jest „stateczna”, lecz raczej posiada pewien zasób trzpiotowatości itp. 13

Fakt właśnie przytoczony nie narusza w niczym mego stanowiska w sprawie niedookreślenia przedmiotów przedstawionych. Przeciwnie, nazwy ogólne, które wyznaczają w swej treści materialnej całe zbiory cech przedmiotów przez nie oznaczonych, prowadzą ze swej strony do zjawiska, które nazwałem tutaj „schematycznością” lub „niedookreślonością” przedmiotów przedstawionych w dziele literackim. Pominąwszy już bowiem trudną może do rozstrzygnięcia kwestię, czy te zbiory cech są w każdym wypadku nieskończone, czy też skończone — a jedynie istnienie nazw ogólnych, które wyznaczają nieskończone zbiory cech przedmiotów przez nie oznaczonych, mogłoby stanowić, jak się zdaje, pewne niebezpieczeństwo dla twierdzenia przeze mnie bronionego — należy przede wszystkim zapytać, w jaki sposób nazwy ogólne wyznaczają poszczególne cechy przedmiotów oznaczonych? A nadto, czy wyznaczenie przez treść nazwy choćby bardzo wielu (ewentualnie nieskończenie wielu) tzw. cech wspólnych (ogólnych) pewnego przedmiotu jest równoważne z tym. że wszystkie cechy tego przedmiotu są jednoznacznie określone?

Na pierwsze z tych pytań należy odpowiedzieć, że przede wszystkim w wielu wypadkach wyznaczenie cechy jest ogólnikowe. Nie jest ona wówczas dokładnie ustalona, a często nie można jej w ogóle ustalić. Tak np., gdy o Zosi mówimy, że jest „młodą dziewczyną”, podajemy wiek jej dziewczyństwa jedynie w przybliżeniu. I nie da się dokładnie powiedzieć, kiedy którego dnia np. zaczyna się, a kiedy się kończy owa „młodość”. Odpowiednie nieustalenie czy pewnego rodzaju płynność n występuje i w wyznaczonym przez tego rodzaju nazwę przedmiocie przedstawionym. Po wtóre: treść każdej nazwy ogólnej zawiera obok składników „stałych” składniki wyznaczające momenty „zmienne” w przedmiocie oznaczonym. Dla

12 To samo da się. jak się zdaje, powiedzieć o wszystkich prostych lub złożonych ogólnych nazwach rzeczownikowych, które są nazwami pewnych przedmiotów. Nie dotyczy to natomiast nazw przymiotnikowych. Nazwa „czerwony” wyłuszcza explicite jedną tylko cechę czegoś, co nazywa. Nie należą tu również nazwy samych jakości, np. „czerwień”.

U Mylne byłoby jednak przypuszczenie, że wszystkie te cechy należą efektywnie do odpowiedniego przedmiotu przedstawionego w dziele. Najwyżej w pewnej potencjalności przynależą one do tego przedmiotu.

14 Jest to zjawisko całkiem swoistego typu, które właśnie dlatego bardzo trudno pojęciowo określić, że przyzwyczajeni jesteśmy do jednoznacznego określenia przedmiotu samoistnie istniejącego, zjawisko zaś „płynności” pojawia się tylko w dziedzinie przedmiotów hetero-nomicznie istniejących, jedynie intencjonalnie domniemanych, na których swoiste odrębności

Hn nif»Hawna ni#» 7wraranr» uumoi


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ingarden11 V VfP; v każde z l>*cft okrdka jat jcdoocacimc ustalone, jest ulic lub inne. ( jkjigd)
page0056 każde działanie materyalne jest konieczne. Zmysłowe pożądanie właśnie dlatego nie jest 
Główne pozycje wyjściowe Każde ćwiczenie poprzedzone jest postawą lub pozycją wyjściową. Pozycji
062 3 Moment siły określany jest w N • m, kN • m lub MN • m, względnie T • m według starych jednoste
Obraz2 AUDI 80/90 Przekładnia i napęd osi Ciekawy w tych przekładniach jest sposób zmiany biegów. W
5 (643) 14 Roman Ingarden na „wielofazowość” dzieła. To należy do jego istoty14, ale jej nie wyczerp
59204 PICT0006 (26) Stan naprężenia w dowolnym punkcie B ciała jest więc określony przez sześć skład
DSC01597 Roman Wifru^zotoski We wszystkich tych Lizuch niezbędna jest dal .»l jawność oraz udział ni
IMGT19 26 w ministerialnym dokumencie reformy. Odrębną kwestią jest upowszechnienie tych założeń i a
Każde wyrażenie określające ilość (zarówno dużo, jak i mało) można zręcznie zmienić w sarkastyczną

więcej podobnych podstron