mcntcm „kontrolowanym”. Potęga czarów Kajtutla nie Jest nieograniczona. W sytuacjach, gdy żądaniu małego czarodzieja pociągnęłyby za sobę naprawdę niebezpieczne konsekwencje, interweniuje „niewidzialna siła”, ostro karcąca bohatera za nadużywanie swojej władzy. Tak dzieje «i<; |>o wyrażeniu życzenia, aby przepływająca przez Warszawę Wisła stała się morzem, czy też w mrocznej, a nawet drastycznej scenie na cmentarzu, gdzie Knjtiu bezskutecznie próbuje „wskrzesić” /marlę babcię. Ważny udział w procesie samowychowania bohatera ma również posługiwanie się czapki-niewidkę. Jej zakładanie służy l>owicm zarówno celom dobrym, jak i moralnie nagannym. Zapewnia bezkarność w chłopięcych psotach będi leż stanowi formę wtajemniczenia w złożone i trudno sprawy otacza-Jęccgo go świata. Dzięki ni«?j odkrywa Kajtuś prawdę o życiu ubogich mieszkańców Hollywood, zapoznaje się z nędzę więzienia, ma możliwość przyjrzenia się z bliska ludziom clorpłęcyin, przebywającym w szpita-lach. O wewnętrznej przemianie bohatera decyduje jednak w najwyższym stopniu bezpośrednie doświadczenie głodu, nędzy, niepewności własnego losu. Dzieje się to również za pomocę chwytu bajkowego — zamiany bohatera w psa: „Poznał Kajtuś w samotnej podróży, co to być sprzedanym, gdy każdy oględn i ocenia. - Poznał się z łańcuchem nu krótko. -Poznał,co znaczy kapryśny chłopak, któremu dano psa do zabawy. — Nie szczędził los Knjtusiowł ostatniej psiej niedoli, gdy go czyściciel miejski pochwycił nn stryczek” 32. „Wtajemniczenie” w los zwierzęcia pozwala bohaterowi nie tylko na stwierdzenie, że najnieszczęśliwszy nawet człowiek znajduje się i tak w sytuacji lepszej niż pies, lecz również na ostrożnę refleksję: „Może pies zna ten świat inaczej, ale nic gorzej? — Może nie tylko czuje, ale i rozumie?” W, Przemieniwszy się następnie w wierzbę zrozumiał Kajtuś, że nawet i oślimi, gdy ji| bezmyślnie niszczy, cierpi. Baśniowe metamorfozy, czapku-niewidku, możliwość realizacji win nych życzeń i błyskawicznego przenoszenia się i miejsca na miejsce umożliwiają bohaterowi zdobywani' ważnych doświadczeń życiowych, uwieńczonych '"mokrytyczną refleksją: „.lak liezmyólny i brutalny może być człowiek, gdy się nie zastanowi. Gdy czuje, la nie ma słuszności, a przyznać .się nic chce"5*. Dodajmy, że podobnemu celowi służy zaczerpnięty z baśni motyw czarodziejskiego przeniesienia bohatera V rzeczywistość dzieciństwa zastosowany w powieści Kiedy .nóir będę mały. W obu przypadkach „bycie kimś innym” służy zdobywaniu nowych doświadczeń, MO/.umieniu innych ludzi (w Kajtusiu czarodzieju tnk-l« zwierząt i roślin) dzięki charakterystycznej zmianie punktu obserwacyjnego. Zgodnie z logiką baśniowego świata, Kajtuś odnosi zwycięstwo. Nie nad smokami
i/akże, lecz nad sobą, gdy nn Biegunie Północnym m y mogile Nieustraszonego ślubuje, że będzie karny I mężny.
Kajlusia czarodzieja pisał Korczak, O czym świadczą Opublikowane wspomnienia, przy wydatnym „współ-ml/lule” samych dzieci. Jeden z wychowawców współ-pi m ujących ze Starym Doktorem stwierdza: „Przez '* »*•!• wieczorów, w czasie pobytu w Naszym Domu h• • liany Doktorek zaprasza! po kolacji dzieci nu czyla-nle dalszego rozdziału książki (...) Po przeczytaniu Ja-kkgoś fragmentu rozdziału rozpoczynała się dyskusja, i*K\ tu było dolirc, czy też należałoby tu coś zmienić. Nu ogół dzieci akceptowały wyczyny Kujtush, locz były także głosy krytyczne i wnioski »poprawinnła« •ii których zdarzeń. Korczak czasami uzasadniał daną », linieją, że tak, a nie inaczej musi być, a czasami przy-lliiwal rację i robił odpowiednią notatkę na kartach Mikophu" M. W świetle tego wspomnienia „skreślenia” w lo/d/.lale opowiadającym o niewoli Kajtusia u czn-
121