n (57)

n (57)



>

vego mocodawcy. Ich też dopiero doświadczenia skłoniły szereg późniejszych auto-iw do układania istnych katalogów funkcji poselskich1. Stosunkowo zwięzły daje 'icquefort:

„Ambasador zwyczajny [tj. stały] ma szereg nieokreślonych zadań, których niepodobna skla-fikować pod sprecyzowanymi nagłówkami. Można powiedzieć w ogólności, żc główna jego nkcja polega na utrzymywaniu dobrych stosunków między obu monarchami; na przekazywaniu sm, jakie jego władca skieruje do monarchy, przy którym ambasador przebywa;'na upominaniu 5 o odpowiedź na nie; na obserwowaniu wszystkiego, co się dzieje na dworze, z którym rokuje; i opiece nad poddanymi oraz na strzeżeniu interesów swojego władcy. Służy on obu monarchom i pośrednika oraz za agenta rozgrywających się między nimi stosunków”2.

Gdy oświecenie dotrze wreszcie i do Polski, Józef Wybicki, argumentując go-ico na rzecz stałych misji, tak nakreśli ich zadania;

„Uznacież szczególnym kraju waszego interesem, aby mieć za granicą posłów, którzy by ostrzegali waszego bezpieczeństwa, zjednywali szacunek dla was, przestrzegali o zamysłach przc-wnych, upewniali o przyjaźni, śledzili moc i postępowanie do bogactw i potencjów. Uczyli was, ik ich wzorem powiększać siły, powiększać skarby etc."3’’

Uderza w tej wypowiedzi podkreślenie korzyści niejako dydaktycznych, które rzyniesie społeczeństwu pobyt jego posłów za granicą, oraz potrzeby obserwowania ikże zjawisk ekonomicznych, a nie tylko politycznych.

INSTRUKCJA I RAPORT

Elementarnym obowiązkiem posła jest posłuszeństwo i lojalność, w omawianym kresie nazywana raczej „wiernością”4, wobec władcy wysyłającego5. Wszystkie unkcje posła zbiegają się zatem w jednej: wykonywania poleceń mocodawcy6.

Polecenia te zestawia się w instrukcjach77, kiedyś raczej ustnych, w owym zasie już z reguły — za wzorem Wenecjan — pisemnych8. Układa je zwykle kan-lerz, a po powstaniu takich urzędów — sekretarz stanu lub minister spraw zagra-ticznych. Królowie szczególnie interesujący się sprawami zagranicznymi osobiście >ądź układają instrukcje, bądź przynajmniej je aprobują. Gdy w instrukcji trzeba

zamieścić szczegóły, wymagające specjalnych wiadomości, np. handlowych lub finansowych, współdziała w jej ułożeniu odpowiedni doradca królewski: w Polsce za Zygmunta Starego — Jan Boner9, we Francji za Ludwika XIV — Colbert10. Instrukcje omawia się z reguły w radzie królewskiej, a w republikach — w najwyższym organie kolegialnym.

Instrukcje bywają nieraz dwojakie: ogólnikowe jawne, które poseł wręcza władcy przyjmującemu, aby zorientować go w charakterze i zakresie misji, lub ująć pozorami szczerości11, i szczegółowsze tajne, przeznaczone tylko dla samego posła. Pierwsze uznaje się z czasem za zbędne i autorzy późniejsi określają instrukcję jako dokument w założeniu tajny, którego poseł nie okazuje nikomu12. Za czasów unii pol-sko-saskiej występuje inna jeszcze dwoistość: dyplomata saski otrzymuje jedną instrukcję do pokazania Polakom, a drugą znaną tylko gabinetowi saskiemu i sobie13.

Poselstwom długotrwałym, a zwłaszcza stałym, trzeba dosyłać instrukcje i w toku misji. Przodują i tu Wcnecjanie, ale nie wszyscy ich od razu naśladują. Posłom francuskim doradza się, aby na własny koszt utrzymywali na dworze [wysyłającym!] korespondenta, który by ich bieżąco informował14. Potem ulega to zmianie: Ludwik XIV i sam15 sporo pisze do swoich posłów, i ścisły kontakt utrzymują z nimi jego ministrowie. Staje się to z czasem regułą i w innych krajach. Gabinet saski instruuje swoich posłów co tydzień16. W Polsce najgorliwiej koresponduje ze swymi posłami Stanisław August17.

Niektórzy władcy nie zezwalają posłom oddalić się od instrukcji ani na jotę, inni oczekują od nich właśnie pewnej samodzielności18. Polskie instrukcje bywają zrazu na tyle elastyczne, że poseł o niejednym może i musi sam decydować83. W zasadzie jednak do zasobów własnego rozsądku poseł sięgnie wtedy dopiero, gdy zajdzie coś nieprzewidzianego w instrukcji84. Podejrzliwość polskich sejmów wymagała z czasem od posła złożenia po powrocie przysięgi na krzyż „prymacjalny”, że w niczym nie przekroczył instrukcji85.

Odpowiednikiem instrukcji jest raport posła, główny środek utrzymania łączności z mocodawcą. Wenecjanie unormowali “obowiązek raportowania juz w dru-giejpołowie XIII w. (1268 r. i 1296 r.). Poseł wenecki musiał w czasie pobytu za granicą kierować 'ffśTśwoich władz szczegółowe raporty (<dispacci), oparte na ustalonych wzorach, tak periodyczne, jak i okolicznościowe, a po powrocie złożyć syntetyczny raport z całości misji (relazione) oraz ustnie omówić przed senatem jej przebieg

1

   Szczególnie obszerny u Mosera, III, IV, § 11 n.

2

   Wicąuefort, II, I (2). Podobnie Rćal, 315 n., a za nim Wyrwicz, 680, i Krótkie zebranie,

61.

3

   Wybicki (Myśl II), 130-131. Podobnie Kołłątaj (List VII), 106-107.

4

66 Tak jeszcze Wicąuefort, I, XH, lub Rćal, 330 n.

5

   U wcześniejszych autorów — jak Tasso, f. 31a n., lub Zuńiga, f. 79* n., — pojawiają się >bszerne rozważania, czy i jakie są granice tego obowiązku.

6

   Niektórzy dlatego właśnie uważają za zbędne szczegółowe omawianie funkcji posła —

*k np. Dolct, I (85 n.); Textor, XIV, §§ 64-65.

7

   Zob. np. Ganshof, 124 i 276; Maulde, II, 119 n.; BatifTol, 347 n.; Picavet, 89 n.; co do ?olski — VL, VI, 21-22 i VH, 203; Skrzetuski, II, 284.

8

   Najstarsza znana instrukcja, wenecka właśnie, datuje się z r. 1197.    '•

9

Wyczański, 23.    10 Picavet, 91.

10

75    Machiavelli, posłując w r. 1506 do Juliusza n, z udaną spontanicznością wydobył instrukcję

11

z zanadrza i odczytał papieżowi — Maulde, 126.

12

   Wicąucfort, I, XIV (202); Real, 291.

13

   Gicrowski-Leszczyński. 425 n. 7* Batiffol, 348.

14

79 Hill, III, 52 n.; Picavct, 60 n. “° Gierowski-Lcszczyński, 421-422.

15

•* Fabre, 429; Rymszyna, 45 n., 55, 61 n., 76 n.

16

B1 Tak jakoby Ludwik XIV — Picavet, 117 n.

17

■3 Wyczański, 40.    *4 Szczególnie o tym Dolet, I (90).

18

83 VL, VI, 21-22. Zob. też Lengnich, IV, X, § 5; Skrzctuski, U, 285 n.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PICT5950 ralną potrzebę zwierzeń. Chodzi też o to, aby był to temat odwołujący się do ich własnych d
skan1 57 bez przyczyny; ani też, z drugiej strony — nie ma żadnej racji, dlaczego by nie miał istni
soc 37 łupili z majętności ich, (...) ani ich też gwałtownymi robociznami obciążali, jako bydło
SPRAWA KSIĄŻKI W NOWEJ USTAWIE PRASOWEJ 57 pozycji głównej, czy też nie . G. Schneider zaznacza zupe
Weterynarz swej praktyki Podpatrywał ich nawyki I zdobywał doświadczenie Juk wygląda ich
pozytywnego, wytwarza się swoisty mit rewolucji. Dopiero doświadczenia XX wieku prowadzą do zakwesti
Zasoby ludzkie - ogół zatrudnionych pracowników z ich umiejętnościami, zdolnościami, doświadczeniem
DSC?57 »,-t n«a przywieziono ich do miasteczka Józetu l-l_- ,i. jię w półkole i dowódca powiedział,
7 (1560) 21 Pojęcia i ich rozwóp pnmatlzenie i doświadczenia zostają przewidziane przez teorię, fun
których można podzielić się radosnymi przeżyciami lub też przygnębiającymi doświadczeniami i
soc 37 łupili z majętności ich, (...) ani ich też gwałtownymi robociznami obciążali, jako bydło
RUCHLIWOŚĆ ORGANIZACYJNA MŁODZIEŻY XXIII Łączą ich też ściślejsze (i rozliczniejsze więzy
Studenci zdobędą nie tylko teoretyczną wiedzę, ale też praktyczne doświadczenie u
•    kiedy szanuje się ich indywidualność, życiowe doświadczenia oraz wartości i

więcej podobnych podstron