2
wyniki1. Wenecji tak zależało na objęciu raportami swych posłów całej Europy, s o kraju, w którym nie była reprezentowana, musiał raportować jej przedstawiciel r kraju sąsiednim. Tak np. o Polsce, która nie chciała przyjąć stałej ambasady we-eckiej, raportował ambasador Wenecji w Wiedniu.
Obowiązek raportowania przyjął się z czasem w pozostałych państwach włoskich, później i w znacznej większości innych2. Kiedy w XVII w. prymat w technice yplomacji przejęła Francja, tu zostały wypracowane szczegółowe wymogi co do kładu i sposobu redagowania raportów oraz zewnętrznego wyglądu koresponden-ji dyplomatycznej3, naśladowane odtąd powszechnie.
Raporty uważano nieraz wręcz za miernik wartości dyplomaty^Wiele z zacho-’anychrapóH5w~daje Istotnie imponujące świadectwo wnikliwości i pracowitości utorów. Niektórzy posłowie stawali się jednak niemal grafomanami. Wenecjanin mtonio Giustinian potrafił w ciągu jednego roku napisać 472 raporty4. Austriacki ose ł Herberstein pisywał raporty codziennie, i to niekoniecznie po jednym5.
Wiedząc, że według raportów będzie oceniany, poseł popadał nieraz w pokusę tportowania tego tylko, co mocodawcy sprawi przyjemność, a unikania tego, co d rozdrażni. Jedna to z przyczyn, dla których sceptycznie patrzy na poselstwa Sta-isław Herakliusz Lubomirski6. Dlatego też autorzy-praktycy, jak Wicąuefort ib Callićres, którzy długie rozdziały poświęcili raportom, za nieodzowne ich wyłogi uważają jasność, rzetelność i zgodność z prawdą7.
Królowie polscy, jak Zygmunt Stary8, nie żądając aż tak częstych i szczegóło-ych raportów, jak Wenecjanie, oczekiwali jednak, że poseł będzie pisywał regular-ie i rzetelnie. Listy renesansowych posłów polskich są też i częste, i bogate w treść, nakomitym epistolografem okazał się zwłaszcza Dantyszek, raportując o wszel-ich zagadnieniach politycznych, dworskich, kulturalnych, jakimi żyła Hiszpania dwór cesarski; pisząc do Bony nie zapominał nawet o strojach dam hiszpańskich9.
Stopniowy zmierzch polskiej dyplomacji jest zmierzchem i raportów poselskich; XVm w. nie dorównują już one saskim, pisywanym co tydzień10. Stanisław Au-ust umiał pobudzić do ciekawej i żywej korespondencji posłów, którzy wyszli jego „Gabinetu**. Niektórzy — jak Deboli — pisują raporty dwojakie: schematyczne do Departamentu Interesów Cudzoziemskich czy do nie budzącego zaufania ministra Chreptowicza, obszerne „rozmowy na odległość” do króla11.
Posłowie w misjach doraźnych prowadzili dzienniki; wymaga się ich czasem już w XV w. 12, a w XVI stają się regułą. Celowali w ich redagowaniu wybitni dyplomaci polskiego złotego wieku, jak Szydłowiecki lub Tomicki, ale i po późniejszych zostały ciekawe diariusze13 14.
Po powrocie dyplomata składa relację z reguły samemu królowi, a w republice — najwyższemu ciału kolegialnemu. W Polsce relację ustną i pisemną, wciąganą następnie do Ksiąg poselskich {Libri legationum) Metryki, z czasem składał poseł na sejmie.
Zainteresowanie relacjami posłów, którzy wrócili z odległych i mało znanych krajów, skłaniało ich czasem do publikacji książkowych. Do najpoczytniejszych należała w połowie XVI w. relacja z dwu misyj do Moskwy austriackiego dyplomaty Herbersteina". Po reformach Piotra I jego ambasador Szcricmietiew wyda Zapiski putieszestwija ze swoich misji na Zachód.
Władca wysyłający utrzymywał kontakt z posłami w różny sposób, najczęściej przezwlaśnych gońców. W Polsce15 zaliczali się oni do pokojowców królewskich, a bywało ich po kilkudziesięciu. Czasem korzystano z poczty wielkich domów handlowych, np. Fuggerów. Na przełomie XV i XVI w. własną pocztę, prowadzoną w ciągu paruset lat przez rodzinę Thurn-und-Taxis, zorganizowali Habsburgowie. Za ich przykładem Zygmunt August utworzył w r. 1558 pierwszą polską pocztę na linii Kraków—Wiedeń—Wenecja, oddając jej zarząd Włochom — najdłużej kierowała nią rodzina Montelupich. Trasę tę pokonywano w 10-15 dni, co na owe czasy było dużym osiągnięciem. Niektórzy posłowie w drodze do kraju przyjmującego zostawiali w określonych miejscach poszczególne osoby ze swego orszaku, aby zawczasu zapewnić sobie łańcuchową łączność16.
Z KIM KONTAKT?
Z władcą przyjmującym stara się pott^na^ąTać knnfnlrt Formy tego
kontaFFu nie" wszędzie wyglądają tak samo. Toteż szereg autorów, piszących o dyplomacji, poświęca sporo miejsca wskazówkom, jakimi należy się kierować w poszczególnych krajach17.
•6 Maggi, I, n (71 n.); Gentili, U, 23. Z późniejszych autorów pod szczególnym urokiem
eneckich raportów są np. Baschet, passim (np. 25 n.); Nys DAP, 579 n.; Ganshof, 278 n. (przy-
iszcza on, co prawda, że przed Wenecjanami szczegółowe raporty musieli składać już posłowie zantyńscy).
•7 Wskazówki, jak pisać raporty, stanowią jeden z głównych wątków instrukcji Machiavcllcgo a Girolamiego — Machiavelli MRG, 516 n.
** Batiffol, 348; Picavet, 60 n. i 111; Hill, HI, 52 n.; Blaga, 30 n.
** Mattingly, 108 n. 5 Picard, 35.
91 Lubomirski, 87. 7 Wicąuefort, I, X; Całlićres, I, XIV.
Wyczaóski, 24 n. i 42 n.
Ffakel, 52 n.
Gierowski-Leszczyński, 422.
Fabrc, 429; Łojek MDP, 112 n.; Rymszyna, 124 n.
Zob. np. Degert, 16 n.
Fragmenty niektórych zob. Dyplomaci. Relacje staropolskie, passim, lub Vetu!ani, 160 n. Charakter diariusza miały wydane w XVIII w. Zapiski Szeriemietiewa.
W ciągu 40 lat książka ta miała 18 wydań, a tłumaczono ją na 6 języków — Picard, 21-22.
O środkach łączności stosowanych przez Polskę zob. Polska służba dyplomatyczna, 26 n., 134 n., 165 n., 336 n.
Zaleca to Fredro SF, 122.
Tak Warszewicki, 92, i Marselaer, I, XXX; Zuńiga poświęca tym wskazówkom cały prawic IV „dyskurs” (f. 73 n.).