Jednym z najświetniejszych - nie tylko na terenie Wioch, ale również całej Europy - przykładów budownictwa romańskiego jest właśnie zespół obiektów na Łące Cudów - katedra, jej dzwonnica oraz baptysterium (czwarty element zespołu - cmentarz - jest gotycki). Z uwagi na piękno swych form architektonicznych jest ów zespół w całości dziełem skończenie doskonałym, ale do jego sławy i rozgłosu w przeważającej mierze przyczyniła się katedralna dzwonnica.
Podobnie jak samą katedrę, tak i ją charakteryzuje bogactwo i harmonia formy architektonicznej, zachwyca w niej piękno spiętrzonych nad sobą okrężnych, arkadowych, otwartych galerii. Jednak nie architektoniczna uroda tej dzwonnicy, której budowę rozpoczęto w roku 1174 pod kierunkiem Bonanna Pisano, jest powodem jej szczególnej sławy i rozgłosu. Początek owej rosnącej z upływem stuleci popularności wiąże się z... niedbalstwem i błędem budowniczych, które nadały dzwonnicy jej cechę wyjątkową i nader charakterystyczną: pochyłość.
Kiedy budowę tego obiektu doprowadzono do wysokości czwartej kondygnacji. zauważono z przerażeniem, że katedralna dzwonnica odchyla się od pionu. Poszukując przyczyn tego zjawiska, stwierdzono po niewczasie, że są nimi: podmokły, niepewny pod wzg|ę< dem budowlanym, ghniasto-piaszczysw grunt oraz niedbale założenie fundamentów. Bezpośrednim powodem po. chylenia budowli stało się nadmierne osiadanie tego słabego podłoża po je; południowej stronie. Budowę dzwonnicy przerwano, a jej budowniczego odsądzono od czci i wiary.
Pizańska Krzywa Wieża stała niedokończona przez równe sto lat. Ponieważ jednak z upływem czasu stwierdzono, że jej pochyłość nie jest niebezpieczna i nie wydaje się grozić naruszeniem całości budowli - w roku 1274 uznano, że gruntowi pod dzwonnicą można już zaufać, skoro budowla bardziej się nie zapada. Postanowiono więc kontynuować jej wznoszenie, powierzając kierownictwo budowy Giovanniemu di Simone. Zdecydowano się jednak zastosować środki zapobiegające możliwej przecież katastrofie. Wzmocniono więc rundamenty budowli, a podciągając ją wzwyż starano się stworzyć jak gdyby przeciwwagę dla pochylonej dplnej części wieży, odchylając lekko górne jej kondygnacje w kierunku przeciwnym do pochylenia kondygnacji dolnych. Sądzono, że w ten sposób uda się, być może, wieżę wyprostować.
Nadzieje te okazały się jednak płonne, wieża pozostała pochyła. Giovanni di Simone doprowadził w roku 1284 wyso-
kość pochyłej dzwonnicy do siedmiu kondygnacji. Zakończenie jej budowy nastąpiło jednak dopiero w roku 1350, kiedy to pod kierownictwem budowniczego, Tomasa di Andrea, zwieńczono szeroko już wówczas dzięki swej pochyłości rozsławioną wieżę kondygnacją ósmą i ostatnią.
A oto szkicowy portret Krzywej Wieży w Pizie. Ma ona formę stojącego cylindra o średnicy 16 metrów oraz wysokości 55,22 metra po stronie północnej i 54,52 metra po południowej, a waży około 14 tysięcy ton. W przyziemiu jest otoczona tak zwanym ślepym arkado-waniem (arkady bez prześwitów, wypełnione murem), ozdobionym płasłco-rzeźbami. Nad tym arkadowaniem wznosi się sześć kondygnacji okrężnych, otwartych galerii arkadowych. Budowlę wieńczy ostatnia, ósma, cylindryczna kondygnacja o nieco mniejszej średnicy, mieszcząca w sobie dzwony. Jednak siedem dzwonów (tyle, ile tonów w gamie muzycznej! milczy od kilkudziesięciu już lat, ponieważ ich kołysanie i dźwięk mogłyby naruszyć niepewną równowagę dzwonnicy. Na jej szczytową, okrężną platformę widokową prowadzą spiralne schody o 294 stopniach .
Z upływem stuleci rosła sława pi zań s-kiej Krzywej Wieży, rosła jednak również jej pochyłość, !Vprawdzie nieznacznie i bardzo powoli, wyrażając się w milimetrach na rok, ale jednak stale. Przez blisko osiemset lat istnienia obiektu milimetrów tych zebrało się sporo. Co pewien czas wśród architektów, budowniczych i specjalistów w dziedzinie ochrony zabytków podnosiły się głosy niepokoju i przestrogi, wzywające do zastosowania środków zabezpieczających szacowny i bezcenny zabytek architektury romańskiej, który w swoim pochylaniu się może przecież wkrótce osiągnąć punkt krytyczny i wreszcie runąć.
Bo oto po geologicznych badaniach gruntu pod niżańską dzwonnicą okazało się, że na każdy centymetr kwadratowy jej podłoża przypada obciążenie pięcioma kilogramami spośród owych czternastu tysięcy ton ciężaru całej wieży. Niektóre partie gruntu pod jej fundamentami są na skutek pochylenia wieży obciążone nawet dwukrotnie więcej — dziesięcioma kilogramami na jeden centymetr kwadratowy. A tymczasem w Pizdę dopuszczalne jest obciążenie jej słabego gruntu zaledwie jednym kilogramem na centymetr kwadratowy powierzchni...
Nie dziw więc, że już od samego początku budowy dzwonnicy pizańskiej katedry była ona narażona na niebezpieczeństwo zawalenia się. Cud prawdziwy, że jeszcze do tego nie,doszło. W ciągu swe-
123