powszechnym, spotykanym nie tylko na ulicy, w barach, ale i w miejscach urzędowych, nawet na lekcjach szkolnych. Sygnalizował je już kiedyś Z. Klemensiewicz13, pisze się na ten temat teraz sporo, ale typologie tekstów i aktów mowy, badania języka mieszkańców Katowic, Sosnowca, Łodzi, Krakowa itd. w ogóle tej odmiany polszczyzny, bliskiej żargonowi środowisk lumpenproletariackich, a nierzadkiej w kręgach inteligenckich, np. literackich, dziennikarskich, nie wyodrębniają i nie opisują. D. Buttler, traktująca język potoczny jako ekspresywną odmianę języka, pisze, iż realizuje się w tzw. gwarach koleżeńskich. Sądzę, iż realizuje się ona dziś, głównie w skupiskach miejskich i w kontaktach mieszkańców miast i wsi, jako zjawisko ogólnospołeczne i publiczne.
Oprócz potocznej wyodrębniliśmy kulturalną odmianę polszczyzny mówionej zwaną przez niektórych badaczy odmianą literacką. W klasyfikacji A. Furdala wchodzi ona w skład języka potocznego, którego pełna nazwa, zdaniem tego badacza, powinna brzmieć: język potoczny mówiony kulturalny. Większość lingwistów owym terminem język kulturalny obejmuje też odmiany pisane, tj. język naukowy i język artystyczny. W naszych rozważaniach będziemy się posługiwać terminem język kulturalny w odniesieniu do polszczyzny mówionej.
Język kulturalny to typ polszczyzny w pełnym tego słowa znacze-nitr" wzorcowej, "stanowiącej, jakby powiedział Jan Mukarovsky, „nie oczywistość życiową, lecz zdobycz kulturalną”14. Jego charakterystyczną postacią gatunkową jest tzw. dialog konwersacyjny (termin Mukarov-sky’ego), dyskusja literacka, rozmowa intelektualna, towarzyska lub wypowiedź monologowa, np. prelekcja, gawęda itp. Język kulturalny realizuje się przeważnie w kontaktach towarzyskich, sytuacjach półoficjal-nych i publicznych, ale człowiek kulturalny może posługiwać się nim na co dzień, w rodzinie, gronie przyjaciół, kolegów. Język kulturalny nie ma więc ograniczeń „sytuacyjnych” i nie sposób przjypisąć go jednoznacznie danemu typowi kontaktu językowego. Jeśli przyjąć typologię kontaktów zaproponowaną przez W. Lubasia, to można powiedzieć, iż w każdym typie kontaktu (kontakt indywidualny, lokalny, ogólny) ten rodzaj polszczyzny znakomicie się mieści. Nie sytuacje społeczne,
13 Z. Klemensiewicz: Higiena językowego obcowania. „Język Polski” XLV, 1965, s. 1—8.
14 J. Mukarovsky: Dialog a monolog. W: J. Mukarovsky: Wśród znaków i struktur. Warszawa 1970, s. 198.
63