To właśnie dziesiątą księgę tego wierszowane,, naśladuje, ozy też próbuje skomprymować do rozmi^0^ rnun z metryki" Marek z Opatowca, .lego A1c,nf,Cak, choć nie posiada wartości ani umiejętnej ani poetyck, d>'«yc(,, czynek Polaka do bogatej literatury średniowiecznej , ,J’Jako Pr* (ŚPL I 11-15) zostało wydane krytycznie (Ganszynjcc $ rt>dzaJa-Jeden z takich poematów, który trafił na lawy py Środkowej, powstał w Polsce pod piórem krakowskie ,C E|% którego rozmaicie identyfikują źródła. Przyjmujemy z ug° NlClbcł czyslawa Mejora imię Frow inus C racoviensis (I295Ó Mie-kanonikiem krakowskim, ale zapewne też nauczycielem S°^ Sączu i Skalbmierzu. Jego poemat Antigamemtux (ok^ p,j No")m do gatunku ekwiwoków (versus differentiules). i/n. ćwj ,■ , na,ti> nych służących odróżnianiu łacińskich par homonimiezn °i! z ówczesną metodą wychodzi poza prostą demonstrację ' ^g0<iEl( i wplata mnóstwo wskazówek obyczajowych i nauk różnych stanów. To one są jedyną warstwą tego utworTu^ dla interesuje; tym bardziej okazuje się że nazwa „poemat ik'?,® me jest trafna. K ■-*K-3 r •
l.Hos morum flores si carpscris. ut rosa flores
wyiloń tych obyczajów dużo, A zakwitniesz piękna róża (orzeł i s ,
Gdy dobiych obyczajów kwiat zerwiesz, różą ........,J lpml
i Obyczaje ic poznaj, dwa znaczenia slow znaj ledz-jakie są ich wartości, jakie sylab długości
9- P°SlUChaj WęC wierszy , wbrew zlu siań s,ę lepszy
tstym celu: nauLwym llniJek’, aby has,owo zorientować w duo-wynika prawie całkowi J My?1' Z natury zadania naukowego
bowiem nie zdarza abv ,n,ePor2cl*uniac23iność wiersza, prawie się na podobnych polach yn^™01110^ U dwu językach przytrafiały się
gatunku: ’ kt0re dają wyobrażenie o metodzie tego
Pr/yslaiiiaj. o to fh, niuflaj głupio zginą, ich zaniechaj (41*2)
N,cchaJ n‘kt / gości nic mr' * kark g0,y n,e (137-8)
z>. ze zwracasz tu i tam oczy (209-210)
,iane8° '""'Ijś czas pomagał szkolić su; w łacinie, a zarazem
kunsztowncmu połączeniu celów i zakresowi wyko-pz *terialu, Antigameratus trafił do obiegu pedagogice 111. P731S pomagał szkolić sie w łacinie. a zara/pm
wychowanie. Nowoczesna osobowość oparta jest na Zakłada ona zbudowanie w jednostkowej duszy aparatu ^ł0^0ntrO Naśladuje to zdaniem Eliasa (1980) proces monopolizacji 00#®'v ‘‘kach władzy państwowej, z drugiej zaś odzwierciedla r^ntocy * surnienia" (Le GofT), wiążące su? z instytucją spowiedzi. ^jnianIt -ed/i nje była jednak samoistna, jako sakrament poku-jo systemu sakramentalizmu, którego sformalizowanie stanowi o wyodrębnieniu się w łonie chrześcijaństwa *' ^ ’jaki znamy do dziś: ogranicza on kontakt Boga (świę-
^ztowiekiem w tym świecie do siedmiu sakramentów, resztę ^ 1 \ do sfery kontaktu duchowego (protestantyzm jest w tym pRaK>S^dykalnym sakramentalizmem, jeszcze bardziej ograniczają-^niiejsce dla świętości w tym świecie i prawie całkowicie spiry-dizującym świętość). Odejście sacrum do nieba oznacza zagrożenie la sensowności tego świata i musi być zrekompensowane. Służyły j ^ temu wszelkie „samotłumaczenia” teorie sprawczej samowy-arczalności i wewnętrznej samoorganizacji zjawisk tego świata. Ro-stąca świadomość odrębności świata profanum w systemie sakramentu powiększa odpowiedzialność człowieka za swoje sprawy: swoje raczy, swój czas, swoje czyny. Sprawia więc, że muszą być dokładniej zmierzone, umiejscowione, policzone, opisane. Estetycznym przejawem działania tego impulsu jest wypieranie kompozycji symultanicznej przez iluzjonistyczną w malarstwie i w teatrze. Również na obszarze wiedzy można to zauważyć. Jedno z mniej znanych dzieł historycznych, tzw. kronik Dzierzby (vel Mierzwy) uchodzi za niezbyt wartościową, gdyż powtarza materiał ze znanych kronik, a jedynie porządkuje go czasowo. W św'et,e powyższego wkład Mierzwy do jego kompilacyjnej kroni-- wprowadzenie dokładnej chronologii, nie jest jedynie wyrazem funkii uczoności, jaką w początkach XIV w. popisywać się zaczęli ■ ddejopisowie”, starający się „opisywane dzieje możliwie dokładnie czasie ‘ przestrzeni" (Kurbis 1959, s. 131). Należałoby \\ ,cc dbałość o kognitywną już nie sakralną legitymizację
215