Najdokładniej widać to n.i przyklapie sz wytworzonej przez twórców i wykoium-ców c|r-i'AVc8ólnej , nych Francji. Niderlandów. Anglii i Niemiec. ' "“Uń" We^Si Tekstowym wyrazem liczenia się auior.i aH-.
przez liczbę aktorów adekwatną do liczby osób dr prtv°«*acja mechanizmy wersyfikacyjnę obsługujące styk ,iu. ma.,u są widać to w dystychu (aa bb itd.) powszechne,'/ M' NaJ*yi?Ó||lt
dla poezji narracyjnej i dramatycznej. Dopóki r.m'c WiCrs^ rolę zamyka parę rymową (cc), nie ma żadne, „ końc*ąca N sygnału dla następnego aktora. Sygnał pojawi',()ści I poprzednik kończy pierwszym wersem dystychu /jf w°*czas i^ I mus. wAwczas zacząć od ..zrynitmania" (d ce) T, ' a następ kilkanaście możliwych wariantów. Ł” Sysic,n syg^
sygnału dla następnego Sygnał pojawia się wówczas.
8 -dnik kończy pierwszym wersem dystychu (d), ą nastenm, „ ■
yówczas zacząć od „zr\m<
cii ma kilkanaście możliwych w
Mnemotechniczna konieczność podzielenia strumienia ni(,v
na mniejsze jednostki (wiersze) doprowadziła do wypraco*^ skomplikowanej techniki weryfikacyjnej, która stała się wyrazy artyzmu i przedmiotem regulacji.
Doskonałym czynnikiem strukturującym i ułatwiającym zapa. miętanie, nadto zaś zachęcającym do poznania, może być fabuła Ma ona przewagę nad innymi rastrami, że od jej atrakcyjności zależy,czy całą osnutą na niej treść ludzie będą pamiętać. Na tym przeciwległym krańcu spektrum znajdują się dłuższe narracje, jak mity, których zawartość nie daje się wyczerpać w warstwie literalnej, ale kryje pod nią coś jeszcze, albo głównie coś innego. Zostały one określone przez Mary Carruthers jako „opowieści pedagogiczne" służyły bowiem do uczenia. Mit o umieszczeniu tej czy owej postaci jako gwiazdozbioru na niebie nie przekazuje dziejów jakiegoś prehistorycznego bohatera, ale ma ułatwić nauczenie się budowy i układu gwiazdozbiorów (np. Oriona). Przywołując metodę mnemotechniczną powiemy, że pewna wiedza o świecie zostaje „położona" na pewnej fabule, która ją niesie i pokazuje, tak jak czyni to słup ogłoszeniowy: maion swoją stylistykę, nie jest jednak zbudowany po to, by go podziwiać, ale by go oklejać plakatami.
Było to cechą ówczesnej sztuki, nastawioncj niby na całkowi-ą un cjonalność, ale dążącej do doskonałości, dzięki której zabieg' techniczne zyskiwały walor estetyczny.
Zwiastunem rozkładu królestwa jest stygnięcie uczuć wzajemnych
Stanisław ze Skarbimierza wygłasza kazanie
140»
ok'l4UV o poszanowaniu wspólnego dobra.
Modele społeczeństwa wierzących bywały bardzo proste: po-, dwoisty na kler i laikat, trójdzielny podział na tych. co się mo-walczą i co pracują. Najwcześniejsze sformułowania tej kon-^ pochodzą od dwu biskupów francuskich: Adalberona z Laonu an 1030) i Gerarda z C ambrai (zm. 1051). Stały się znane na po-a ku dekady poprzedzającej milenium Męki Pańskiej 1033 r. Był to Ares wzmożonych wysiłków nad poskromieniem ciągłych walk feu-jalnych i rozbójnictwa we Francji i w Niemczech, niszczących rytmy ACia społecznego. Pobudzony tak prawdziwie obywatelski ruch pokojowy, którego przełomowość w dziejach Europy jest niedoceniana, doprowadził doraźnie do serii ro/ejmów czy też moratoriów na walki zbrojne, a uwieńczony był prawnym zakazem wszelkich walk od środy wieczór do poniedziałku rano (Treuga Dci, rozejm boży). Tydzień roboczy został w ten sposób niejako podzielony po połowie między wojujących i pracujących. Modlący się sankcjonowali tak jak mogli środkami kościelnych rytuałów trwałość tego „pokoju społeczno".
lopos organiczny. Od początku refleksji nad funkcjonowa-•ni zbiorowości stosowany jest model, w którym (ludzkie) ciało Jży do porównawczego opisu działania grup społecznych. W więk-grupach panuje podział obowiązków, tak jak poszczególne n- ai*a wykonują różne zadania. Topos organiczny spotykamy
261