122 Lucyna Nowak
tutcie Uniwersytetu Praskiego istnieje zapis, że wakacje zaczynają się następnego dnia po św. Małgorzacie (11 VI) i trwają do św. Bartłomieja (24 VIII), ale z zastrzeżeniem, że jeśli ktoś chce w tym czasie kontynuować wykłady, może to uczynić, ale tylko do św. Jakuba Apostoła (25 VII). Statut zabraniał wykładów między 25 VII a 24 VIII1. Zakaz dotyczył magistrów prowadzących wykłady ordynaryjne, czyli z tekstów przewidzianych do zaliczenia na stopień bakałarza bądź magistra. Nie dotyczył bakałarzy, którzy prowadzili wykłady kursoryczne, i często się zdarzało, że mieli oni zajęcia w dni wakacyjne. Językiem wykładowym we wszystkich średniowiecznych szkołach od Salamanki i Lizbony po Kraków i od Salerno po Upsalę była łacina.
Studiujący scholarzy, zwłaszcza ci, którzy nie mieszkali na stałe w miastach uniwersyteckich, zmuszeni byli do znalezienia sobie stancji. Nie mieli z tym problemów bogatsi studenci, którzy bez żadnych kłopotów w każdym uniwersyteckim mieście mogli wynająć mieszkanie. W gorszej sytuacji byli ci studenci, którzy mieli mało środków na naukę albo nie mieli ich wcale. W początkowym okresie istnienia Uniwersytetu Paryskiego, w XII w., tacy ubodzy scholarzy mieszkali w hospicjach albo szpitalach utrzymywanych przez miasto, razem ze starcami i chorymi.
Począwszy od XIII w., wspólnoty uniwersyteckie zaczęły tworzyć system wspomagający ubogich studentów. Zaczęto fundować pierwsze kolegia, czyli budynki uniwersyteckie składające się z kaplicy, sal wykładowych, biblioteki, miejsc do spania. W Paryżu takich kolegiów w XIII w. powstało kilka, wśród nich najbardziej liczące się ufundował profesor teologii Robert de Sórbon (od nazwy tego kolegium wziął potem imię Uniwersytet Paryski)2. Członkami kolegiów byli scholarzy - stypendyści i osoby, które już posiadały stopnie naukowe. Reguły mieszkania w kolegiach były dosyć suro-
we zarówno dla zamieszkujących je studentów, jak bakałarzy i magistrów. Mieszkańcy kolegiów mogli przebywać poza nimi tylko cztery tygodnie w roku. Studenci byli zobowiązani do uczestniczenia w mszach za dusze zmarłych fundatorów i dobrodziejów. Nie wolno było w kolegiach śpiewać ani głośno się zachowywać. Nikomu, nawet magistrom, nie wolno było opuszczać kolegiów po zamknięciu bram miejskich. Tym ostatnim zabronione było także utrzymywanie kontaktów z personelem żeńskim, np. pracującym w kuchni, granie w kości, spoufalanie się ze studentami i urządzanie wraz z nimi hulanek. W jednym ze statutów kolegiackich znalazł się nawet zakaz rzucania w studentów kubkami albo kamieniami23. Z biegiem czasu, zwłaszcza w uniwersytetach fundowanych od XIV w., kolegia przestały być miejscami, w których mieszkali studenci, a stały się domami uczących, tak było np. z Kolegium Karola w Pradze, przeznaczonym wyłącznie dla wykładających magistrów, i Kolegium Większym w Krakowie.
Drugim rodzajem budynków, w których mogli zamieszkiwać studenci, były bursy. Prowadzili je przeważnie magistrzy wykładający na uniwersytecie. W związku z trudnościami lokalowymi, jakie panowały w większości uniwersytetów, prowadzący wykłady magister był zobowiązany sam znaleźć dla nich miejsce. Utrzymując bursę dla studentów, miał jednocześnie pomieszczenia, które służyły 7 do zajęć uniwersyteckich. W bursie mieszkało od 20 do 30 studentów, którzy mieli zapewnione noclegi i utrzymanie w zamian T; za cotygodniowy opłatę. Do kosztów utrzymania należało jeszcze ^'doliczyć opłaty za wykłady. W Paryżu i Pradze były ustalone taksy za poszczególne przedmioty. Najdrożej płacono za wykłady z metafi-
ggzyki - 8 groszy za pół roku, i tyle samo za wykłady z fizyki, ale za 9
■4. Kolejne opłaty czekały studentów przed otrzymaniem stopnia bakałarza (20 groszy)25 i przed magisterium (38 groszy)26.
P. Zahn, Libń, discipuli (Wie lebten...). Liber decanorum, s. 76.
Tamże, s. 49.
Liber decanorum faculialis philosophicae Unwerńtatis Pragensis, ab anno Christi 1367 usque ad annum 1585, w: Monumenta Historica Universitatis Carolo-Ferdinandae Pragensis, t. I, pars 1, Pragae 1830, s. 80.
M. Markowski, Pierwowzory, s. 182.