P1010531

P1010531



JOSEPH SHERIDAN LE FANU: CARMILLA

Mimo że rodzina moja nie należy do znacznych, posiadamy w Styrii zamek, czy też - jak tu mówią - Schloss. W tych stronach niewielki nawet dochód znaczy bardzo wiele, a niespełna tysiąc funtów rocznie wydaje się ogromną sumą. W kraju dochód taki nie pozwoliłby nam zaliczać się do ludzi zamożnych. Ojciec mój jest Anglikiem, więc i ja noszę angielskie nazwisko, choć nigdy nie widziałam Anglii. Tu jednak, w tej odludnej i dzikiej okolicy, gdzie wszystko jest tak bajecznie tanie, nawet znacznie większe dochody nie mogłyby czegokolwiek dodać do dostatku, a nawet zbytku, w którym żyliśmy.

Ojciec mój był w służbie austriackiej; dzięki emeryturze i ojcowiźnie nabył za bezcen tę feudalną rezydencję i otaczające ją niewielkie dobra.

Trudno wprost wyobrazić sobie coś bardziej malowniczego i odludnego. Zamek stoi na niewielkim wzniesieniu w lesie. Prowadząca doń stara, wąska droga mija most zwodzony, którego za mojej pamięci nigdy nie podnoszono, i ciągnie się nad fosą pełną okoni, po której w gęstwinie białych lilii wodnych pływają łabędzie. Ponad tym wszystkim wznosi się fasada zamku z licznymi oknami, jego wieżyce i gotycka kaplica.

Przed bramą las otwiera się na niezwykle malowniczą polanę o nieregularnym kształcie. Po jej prawej stronie stromo sklepiony gotycki most przenosi drogę nad wijącym się w gęstym mroku leśnym strumieniem.

Wspomniałam już, że jest to miejscowość niezwykle odludna. Zresztą osądźcie sami: las, w którym stoi nasz zamek, ciągnie się - kiedy patrzymy od głównego wejścia ku drodze - w prawo przez piętnaście, a w lewo przez dwanaście mil. Najbliższa zamieszkała osada znajduje się o siedem mil angielskich. Najbliższy zamieszkały zamek o historycznym znaczeniu to siedziba generała Spielsdorfa, leżąca nieomal o dwadzieścia mil na prawo.

Powiedziałam: „najbliższa zamieszkała osada”, bowiem zaledwie o trzy mile na zachód, w kierunku zamku generała, leżą ruiny wsi z osobliwym małym kościółkiem, dziś już bez dachu; w jego nawie niszczeją groby dumnego ongiś, dziś wygasłego rodu Kamsteinów, których zamek, równie opuszczony, spogląda z gęstwiny lasu na nieme ruiny miasteczka.

Przyczynę opuszczenia owego szczególnego, ponurego miejsca tłumaczy pewna legenda, którą przytoczę w dalszej części opowieści.

Muszę jeszcze powiedzieć, jak niewielu domowników zamieszkuje nasz zamek. (Nie wspominam tu o służbie ani o mieszkańcach budynków przylegających do zamku).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1010949 Joseph Sheridan Le Fanu, Carmilla, przedruk za: J. S. Le Fanu, Carmilla. Posło-wiem opatrzy
P1010588 421 H SHEH1DAN LE FANU: CARMILLA sce; spisał także wyznanie, w którym przyznaje się do pope
gatunków nowych dla fauny Polski. Po rewizji oznaczenia okazu stwierdzono, że osobnik ten nie należy
choroszy95 39518.2. OBRÓBKA TŁOKÓW Duże wymagania co do tłoków (tab. 18.1) powodują, że ich obróbka
IMG34 (3) 172 ANITA HAS TOKARZ Interesujące wyobrażenia wampira-kobiety spotykamy w opowiadaniach J
IMG34 (3) 172 ANITA HAS TOKARZ Interesujące wyobrażenia wampira-kobiety spotykamy w opowiadaniach J
85359 IMG34 (3) 172 ANITA HAS TOKARZ Interesujące wyobrażenia wampira-kobiety spotykamy w opowiadan
IMG34 (3) 172 ANITA HAS TOKARZ Interesujące wyobrażenia wampira-kobiety spotykamy w opowiadaniach J
94289201 djvu 472 K. W. MAJEWSKI znali, mimo, że żadna z nich nie przekracza granic fizjologicznyc
40421 ullman052 (2) 3_Relacyjny model danych Mimo że omawiane w rozdziale drugim podejście do projek
i skrzydła miałem zesztywniałe, a dziób tak mi drętwiał z zimna, że nawet zaklekotać nie mogłem. A d
elementy kompozycji fotograficznej4 Mówiliśmy poprzednio o tym, że tematu głównego nie należy zasadn

więcej podobnych podstron