P1010848

P1010848



obrazić. Pająki i żuki z powrotem wzięły to miejsce w swe posiadanie; światło świecy padało na pokruszoną ścianę, na pokryte kurzem rysy w zaprawie murarskiej, na zardzewiałe, wilgotne żelazo, pokryty plamami mosiądz i zmatowiałe obicia ze srebra. Człowiekowi nieodparcie nasuwała się myśl, że życie - animali-styczne życie - nie jest jedyną rzeczą skazaną na kres.

Van Helsing zabrał się do dzieła z całą systematycznością. Świecą, z której stearyna spływała grubymi kroplami i zastygała na zimnym metalu trumien, poświecił dookoła grobowca, by odczytać napisy. Wreszcie znalazł miejsce spoczynku Lucy. Znów poszukał w swej walizce i wydobył śrubokręt.

-    Co chce pan uczynić? - spytałem.

-    Chcę otworzyć trumnę. Musi pan się teraz przekonać.

Zaraz też zaczął wykręcać śruby i podniósł wieko, pod którym ukazała się trumna z ołowiu. Widok ten był dla mnie prawie nie do zniesienia. Miałem uczucie, jakby lżył zmarłą, jakby żyjącej ściągał suknie z dała. Schwyciłem też rzeczywiśtie dłoń profesora, by go zatrzymać. Powiedział tylko: - Zobaczy pan! - potem znów pogrzebał w walizce i wydobył mocną rienką piłę. Silnym uderzeniem przebił ołów śrubokrętem, co sprawiło, że drgnąłem cały, i zrobił otwór, który był akurat tak duży, by weszła weń denka piła. Oczekiwałem, że z rozkładającego się dała buchnie strumień gazów. My lekarze, którzy znamy niebezpieczeństwa naszego zawodu, musimy przyzwyczaić się do tego, tak więc gwoli ostrożnośd cofnąłem się aż pod drzwi. Profesor jednak ani na chwilę nie przerwał swej pracy. Z jednego boku ołowianej trumny wydął szczelinę

0    długośd kilku stóp, potem drugą poprzecznie i znów wzdłuż drugiego brzegu. Wtedy schwycił brzeg powstałego w ten sposób wydęda i odgiął go w stronę dołu trumny, zbliżył świecę do otworu i kiwnął na mnie, bym zajrzał do środka.

Podszedłem bliżej i spojrzałem. Trumna była pusta.

Czułem się w najwyższym stopniu zaskoczony i przestraszony, ale Van Helsing wydawał się zupełnie nieporuszony. Był teraz jeszcze bardziej pewien swego

1    nabrał nowych chęci, by przeprowadzić swoje zamierzenie.

-    Jest pan teraz zadowolony? - zapytał.

Poczułem, jak budzi się we mnie cała uparta chęć argumentowania, i odparłem:

-    To, że dało Lucy nie leży w trumnie, zostało udowodnione w wystarczający sposób, ale to tylko dowód jednego.

-    Czego na przykład?

-    Ze go tam nie ma.

-To zdecydowanie logiczne - powiedział - ale wyłącznie w ten sposób nie dojdzie pan do żadnego rezultatu. Gdyż jak wytłumaczy pan sobie, jak może pan sobie wytłumaczyć to, że go tam nie ma?


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Clipboard18 (4) Mi MiCyklamen perski 20-40 cm X-IV W’ ymaga miejsc jasnych, ale światła rozproszoneg
7((k{ło {Smaków to miejsce, które pozwoli Państwu przenieść się z powrotem do świata, w którym
Rozdział 3 niż ma to miejsce w warunkach naturalnych. Również można liczyć się z innym niż zwykle
Tak samo jak miało to miejsce w przypadku sprężarek tak i również w przypadku zaworow możemy dokonać
XDokeos - było to miejsce wymiany materiałów i informacji. Włączenie metodyka zdalnego nauczania do
dwie kategorie państwowego majątku leśnego, podobnie jak ma to miejsce w odniesieniu do całego mająt
Skan8 (2) 58 V ROZDZIALI wiecznej pary, natury i kultury, i podstawienia na to miejsce za pośrednic
IMGq15 (2) I j iifo miejsca udałem się z pozostałymi pen-drive w okolice baru Cud nad Wisłą, to miej
page0254 246Romuald — Romulus się nazywał pan, który odstąpił to miejsce Romualdowi. Około kościoła
JUŻ WIEM POTRAFIĘ W MIEŚCIE (10) W KAWIARNI Kawiarnia to miejsce, gdzie możemy zamówić coś do picia

więcej podobnych podstron