OKSA I CZYN
fil
H—mu spn*n«śd*wy syntezy ojno I nichu
Owe dynamiczne syntezy czynu i ruchu wykazują w znacznej mierze o człowieka rys sprawnościowy. Zdaje się. że wyraz „sprawność’' jako odpowiednik tac. hakitus jest | tym wypadku najbardziej na swoim miejsc*. Habitu bowiem oznacza sprawność i cnotę. Cnota wskazuje na habilus życia dachowego, sprawność natomiast - idąc za duchem naszego języka - raczej odnosi się do dał1 Człowiek ma sprawne (lub niesprawne) ciało, co zawize ■wydanii się w ruchach. Ruchliwość ciała jest czymś wrodzonym, wiąże się friflr z reaktywnością somatyczną, czyli ze zdolnością reagowania na bodźce, taśm z kolei w odpowiednich centrach nerwowych bywają przetwarzane w efaefloar impalij- mchowe. Owo przetwarzanie jest także czymś instynktownym i samorzBtnym. Dziedzina mchów ciała jest u człowieka terenem ■^wcześniejszych usprawnień, sprawności ruchowe tworzą się najwcześniej | wynik* instynktownych reakcji oraz impulsów. Wcześnie także w cały ten proces kształtowania się ruchów włącza się wola. która jest źródłem impulsów mchowych płynących z „wewnątrz" osoby - impulsów, które noszą na sobie znamię samostanowienia. Wówczas też tworzy się owa synteza czynu I rucha, w obrębie której dalej kształtują się odpowiednie sprawności.
Cała dynamika ruchów, cala ludzka ruchliwość staje się dzięki czynnikowi sprawności tak bardzo samorzutna, że człowiek136* nie uświadamia sobie i me odczuwa odziała woli, która sprawczo kształtuje syntezę czynów i mchów. Zachodzi to tylko w niektórych wypadkach przy ruchach szczególnie tmdayeh albo ważnych i znaczących, np. podczas wspinaczki wysokogórskie) M podczas operacji chirurgicznej, czy też z innej racji przy funkcjach hawgkiajcb rtp. Wówczas to każdy ruch bywa spełniany z odpowiednią [Sn l swoistą precyzją, a więc z mniej lob bardziej całkowitym zaaa-fiżwwaiem i wyraźnym przeżyciem świadomej sprawczości. Poza tym w mchach zwyczajnych i potocznych czynnik sprawnościowy redukuje odział mngi, a pnez to samo redukuje też przeżycie świadomej sprawczości. R*chy spełniane z nawyku dokonują aię tak, jakby wola nie była w nich sprawczo zaangażowana. Inna rzecz - czy można sprowadzać je do odruchów. skoro sprawcze zaangażowanie woli przyczyniło się do powstania odaośacgo nawyku, czyli usprawnienia ruchowego.
KkMHnść człowieka g konstytucja somatyczna
Na mm mchów i ruchliwości człowieka trzeba stwierdzić jeszcze I to. k ftaaowi ona I katśpi konkretnym wypadku jakby swoistą całość fenomena
g i budową dali. czyli konstytucją. Ta dynamiczna całość fwjMl ńę na zewnątrz. ale korzeni jej trzeba szukać wewnątrz BHj I M reaktywności. do której dołącza się specyficzna | każdego człowieka BH przetwarzania bodźców na impulsy mchowe. Rochhwość jako zewnęwaa 11 cyfib somatycznej reaktywności, częściowo wrodzona, częściowo 9 a*yts drogą bardzo wczesnych usprawnień, odpowiada zewnętrznej specyfice organizmu i z niej wynika. To przeświadczenie stało chyba i aadal stoi • pod* trawy wszelkich prób klasyfikowania ludzi pod względem typu teopcramcnta. Oczywiście łącznie z czynnikiem somatycznym jest tutaj brmy pod mg I czynnik psychiczny. Poszczególne temperamenty starają sic IB specyfiką raczej psychiczną niż somatyczną człowieka, chociaż wyraźnie izakają związku pomiędzy jedną a drugą.
Wreszcie też na tym terenie, tj. w dziedzinie dynamicznej syntezy czynów i ruchów, jesteśmy świadkami różnych fora dezintegracji, którą można by określić jako wyłącznie somatyczną. Dezintegracja u występuje albo w postaci braku pewnych członków lob organów ciała, co samo z siebie powo> doje brak odnośnych mchów, albo też w postaci brała pewnych reakcji oaz sprawności ściśle somatycznych; są to zarazem przeszkody łódzkiego dżin-łufta, impedlmenta aetus tumani - jak określają podręczniki. Przeszkody owe w pewnej mierze pozwalają się poznać od zewnątrz, Bi S jedrnk zawsze tkwią wewnątrz ciała ludzkiego. Trzeba podkreślić, że czysto somatyczne przeszkody działania same z siebie mają charakter li tylko fizyczny, a nie moralny. Człowiek pozbawiony reki czy też jednego ploca doznaje ściśle określonych przeszkód i zahamowań w swym działaniu. Są to jednak przeszkody zewnętrzne w tym znaczeniu, że same z siebie go zakłócają świadomości ani też nie utrudniają samostanowienia. Człowiek nawet bardzo zdezintegrowany somatycznie reprezentuje bardzo często osobowość wysokiej klasy.
Złożony charakter popędów
Przy końcu rozważań poświęconych integracji osoby 8 czynie od strony łódzkiej somatyki i reaktywności wypada jeszcze poruszyć sprawę poęędl*. Wyraz „popęd" etymologicznie zbliża się do wyraża „instynkt", jedrnkat oprzedoio już wprowadziliśmy pomiędzy nimi rozrólaśima tnąca—