$08 TADBUSZ 5TYCZHH SOS
jsitniinc tmi miłość jem wyzwoleokM i wrtwfci. wolność bowiem umi dli mM MA; «*ttM
— dopowie Autor Promieniowania ojcostwa**.
Najgłąbiej wypowie tę mydl Karol Wojtyła teolog w swym studium o realizacji Vaticanum II. gdzie władnie czytamy:
Oto i—www wypowiedz (konstytucji roborowej GautKuH ei tpet - T. S | Jtteóy Pan Jcn> modli się do Ojca. aby irio«y byti /echo . /nie / my Jmbw fetwimy (I 17, 21-22). otwierając przed rozumem lodtłum niedostępne perspektywy, deje znać o pewnym p o d o b ł e it e l w i e miedzy jednolria Osób bosiIch a Jedaoicie synów Bożych zespolonych w prawdzie I m 11 o i c i. Tb podoboednwo ukazuje, to człowiek będąc jedynym wa ziemi uwarzeniem, którego Bóg cfaaai dla niego samego. oto mota odnaleźć u* w pełni inaczej jak tylko poprzez bezinteresowny dar i »MbM samego” (KOK 24). Podoła aóitwc człowieka do Boga sięga w pewnej mierze tajemnicy TltJjcy Praraaflwteozcj Człowiek Jem podobny do Doga nie tylko dzięki duchowej menrze •wej nłelmśeftełnoj duszy, ałe takie dzięki naturze społecznej, pili pracz nu rozumamiy K wtżftiwość osoby, it „nie mota one odnaltW uf w pełni inaczej jak tylko przez bezinteresowny dar z siebie1*. Piątego tez zespolenie w prawdzie i mWrt' Jest ostatecznym wyrazem wspólnoty oaób. Zespolenie takie zasługuje na nazwy conwinia - a eommwsio to więcej oiZ społeczność ((imuihWi). Lectlltki wyraz (mmmm wskazuje na taka mlacje posniesizy osobami, która tylko mi jaet włalciwz Wskazuje oo równocześnie na dobro, jakim osoby te ste ńWangjg u&Jdajęc go sobie i zarazem przyjmując od siebie we ii^msij relacji'*
Oto więc jak niełatwą mamy drogę do samych siebie, do „lak** dla samych siebie. Musimy na niej spotkać i zaafirmować każdego drugiego dla niego samego. Tak wialnie jak - w imię prawdy odkrytej w sobie o osobowym .Ja" - siebie samego? Nie wolno mi — i absolutnie się nie dał — nikogo wykluczyć, jeśli chcę zostawić szansę dla... siebie. Autor rozprawy Osoba: podmiot i wspólnota zauważa to:
ów wymiar Jest zarazem faksem ł poatulatmn. ma zaeriaoie maeaflzycaaa I normatywie (etyczna) (_] Wymiar ów sprowadza ttf do traktowania, tan. takie de aktualnego przezywała •drogiego Jak atebia samego”. BMrzemy to aforme In wir żywcem z Ewangelii, cała zaś analiza odsyła nas do tego. co w oatat-nkb rozdziałach Osoby l esynm powiedziaoo ao łamał rasruaais -błUnMgcr*
Ale i każdy dragi - gdy tylko dokona aktu snmoodkiycin - nie Jest w stenie dać jakichkolwiek szans samemu sobie inaczej, jak tylko a/irmując
//. Kraków 1072, a. SM4
"Tuli, PZewIrstuwlr ogfcosnm. s 2Ś& "Par. i c a z a. t/pmbmw, edmtwy. Srndtmm • r*t " W atnlcjoyi sonda - a. 401.
m
O AWMfOUCT MOU WOJTYŁY
podmiotową strukturę każdego drugiego Ja". | moim wlunym włącznie. | on. tak samo jak ja, wpada w „potrzask" prawdy o każdym innym „ja", potrzask prawdy odkrytoj w swym własnym Ja". ] Jego wiąże dlatego to samo: czego mi absolutnie nie wolno w stosunku do własnego Ja", tego mi nie wolno - z tego samego powodu - w stosunku do każdego innego Ja". Może się sam spełnić i wyzwolić siebie w sobie do koóca jedynie a/irmując każdego drogiego do kolka - ze mną włącznie. Jesteśmy razem i każdy | osobna „skazani" na radykalną solidarność. Stąd tylko we wzajemnej komunii | wyrasląjącej z wzajemnego aflrmowania tej właściwej każdemu z osobna outotronscendencji w prawdzie - odnajdujemy dopiero samych siebie i wyzwalamy do kolka samych siebie w sobie .
Być sobą to zatem wybrać solidarno# z każdym drogim, to przekroczyć siebie w stronę każdego drugiego. To teza t postulat zarazem - wyrastające I tego samego doświadczenia. Doświadczenie, iż respektowanie prawdy jest warunkiem siar qna non respektowania swej wolności I samego siebie, doświadczanie, którego sedno wyrażono potem w tak niezwykły sposób w owym: „Zęby Polska była Polską. 2*2 musi być zawsze czteryl", informuje zarówno o koniecznym związku pomiędzy samo-zakłamanicm n lamo-znicwolenicm człowlekn jako człowieka, jak i o tym. czego człowiekowi nigdy nie wolno jako ozłowiekowi wobec człowieka w sobie samym I w każdym tf r u g 11 W Imię prawdy o człowieku odsłaniającej się wprost każdeltau w akcie samopaznania. Doświadczenie to informując normuje. A oto-informacja co do siebie staje się aoto-imperatywera do siebie 1 imieniu prawdy o sobie i o każdym drugim. Czyż nie jest to więc nieco inny tylko sposób wysłowienia - jako doświadczalnie oczywistej -tezy: Jrlasa anthropologicum et pritnuo cthicuni c o n v e r i a a 11 H Czyż nie opierając się na tej samej doświadczalnej podstawie wypowiedziano owo - historycznie dane i ramem przekraczające wszelką historię - roszczenie o charakterze moralnego abeototu: Jfle 3 wolności bez SolidamościrT31 2 1
BB Hi ni «—Ma. Mą d*.
«*>» gg 1 H mMp 9 JO I a B 9H i fi §§» ■ ca ją nWNT
liAMiMPOW. I B a —wy. tłfciy gUW O* W- M IMLką-taiMMte
jf+t■ H i a • n* J,- ęg^an
M« Jl". rtnHcom, mśoljW ***.
HtMOltOM
" N. T. Ilfciłł SOS. Mśjfl ■ foWW. Kły ISM. i ł«j5.
I ■ tanni. Hg pnn MMMC iMUmni t c. .J