łuje autonomiczne i zgłaszane przez badanych reakcje stresu. Jednak reakcje te były łagodniejsze, kiedy dołączono ścieżkę dźwiękową podsuwającą „perspektywę antropologiczną”. Perspektywa ta sprawiała, że badani interpretowali przedstawione wydarzenia za pomocą informacji, jakich im dostarczono na temat obcej kultury. Zgodnie z tym ścieżka dźwiękowa podkreślająca traumatyczne przeżycia podczas rytuału zwiększała reakcję stresową. Autorzy argumentowali, że różne ścieżki dźwiękowe zmieniają oceny osób badanych dotyczące emocjonalnej treści filmu, pozwalając im interpretować materiał jako bardziej lub mniej zagrażający, a więc zwiększać lub łagodzić intensywność ich reakcji emocjonalnej.
Zgodnie z obecnie przyjętą teorią emocji ocena stanowi centralne pojęcie wyjaśniające. Lazarus (1991) dowodził nawet, że ocena jest zarówno koniecznym, jak i wystarczającym warunkiem pojawienia się doświadczenia emocjonalnego. Inni teoretycy sugerują, że pozostałe zmienne również odgrywają rolę w określaniu doświadczenia emocjonalnego (Parkinson, Manstead, 1992). Omówię niektóre czynniki, które mogą wpływać na doświadczenie emocjonalne, zanim przyłączę się do dyskusji, czy emocje zależą wyłącznie od oceny, jak to sugerował Lazarus.
Zdaniem Williama Jamesa (1898), któremu często przypisuje się autorstwo pierwszej nowoczesnej psychologicznej teorii emocji, zdroworozsądkowy pogląd na powstawanie emocji, mówiący, że sytuacja bezpośrednio wywołuje doświadczenie emocjonalne, w rzeczywistości odwraca kolejność zdarzeń (ryc. la i lb):
Nasz naturalny sposób myślenia [...] polega na tym, że percepcja umysłowa pewnych faktów wzbudza afekt zwany emocją, a ten ostatni stan umysłu wywołuje ekspresję cielesną. Natomiast moim założeniem jest teza, iż zmiany cielesne następują bezpośrednio po dostrzeżeniu ekscytującego wydarzenia, a odczuwanie tych samych zmian, kiedy się pojawiają, JEST emocją. Zdrowy rozsądek podpowiada: straciliśmy ■ fortunę, jest nam przykro i płaczemy; spotykamy niedźwiedzia, boimy się i uciekamy, obraził nas rywal, jesteśmy rozgniewani i atakujemy. : Hipoteza, której zamierzam tu bronić, mówi, że ta kolejność jest błęd-óY na. Li że bardziej racjonalne jest twierdzenie, iż odczuwamy smutek, bo emy, gniew, ponieważ atakujemy, strach, ponieważ drżymy, a nie
płaczemy, atakujemy lub drżymy, ponieważ jesteśmy smutni, rozgniewani i przerażeni, stosownie do okoliczności (kursywa wprowadzona przez autora).
James (1898) dowodził, że różnice między emocjami są bezpośrednim skutkiem różnych wzorców związanych z nimi reakcji fizjologicznych. Według niego, dostrzeżenie czegoś zagrażającego instynktownie wyzwala cały zestaw reakcji w naszych organizmach. Konkretny wzorzec tych reakcji jest przez nas świadomie odczuwany i doświadczany jako emocja strachu.
(a) Podejście zdroworozsądkowe
(b) James (1898)
(c) Cannon (1927)
Ryc. 1. Sekwencje emocji: wczesne teorie
Nasze odczucia mogą się opierać na poczuciu podwyższonego ciśnienia krwi, napięcia mięśni i pewnych zmian w narządach wewnętrznych. : ;