teatr30

teatr30



ka u wejścia na wysuw*), a co innego, gdy wyodrębniają go jakieś niepowszednie wydarzenia, nieraz nieoczekiwane, jak np. w wypadku ulicznym.

W ruchliwej dzielnicy samochód potrącił motocyklistę. W mgnieniu oka ulica zmieniła swój wygląd. Na bruku, po którym przed chwilą toczyły się samochody, leży nieprzytomny człowiek w kasku ochronnym, otoczony wieńcem gapiów. Nad gwarnym, ale spokojnym do niedawna zakątkiem unosi się atmosfera grozy, wszystko jest inne: motocykl leiy na bruku, zamiast unosić swojego właściciela, silnik wyje, pracując bez potrzeby, bo nikt go jeszcze nie wyłączył. Tłum wpatruje się w ofiar* zafascynowany. Coś p*Uo w zwykłym porządku rzeczy, a gapie — choć pewno żaden lub prawie żaden nie zdaje sobie z tego sprawy - doskonale wyczuwają, że każdej chwili każdego z nkh może spotkać to samo. gdyż są świadkami nagiego uderzenia losu, przed którym nikt nic może si* całkowicie zabezpieczyć.

Tłum chce zrozumieć, jak do tego doszło, kto jest winny, co z ofiarą. Czy żyje? Ale przede wszystkim chce widzieć. A w każdym razie :v pierwszej chwili chce widzieć — jak najwięcej i jak najlepiej. Kto nie może si* dopchać do pierwszego rzędu, wspina si* na palce. Nie da si* zaprzeczyć: groza, która odpycha, łączy si* w przeżyciach widzów z fascynacją, która przyciąga. (A nawet, jak słusznie podpowiada język potoczny, przykuwa do miejsca wypadku.) Oczy nie mogą si* nasycić, wzrok staje si* łapczywy.

Mimo to tłum nie przekracza zwykle pewnej odległości od ofiary. Myśl*, żc jest to znamienne dla tego układu. Na to, żeby mógł trwać, potrzebna jest odległość minimum pomiędzy biegunami; nazywam ją pasem bezpieczeństwa. Możemy także określić maksymalną odległość pomiędzy ośrodkiem układu a najdalszym kręgiem widzów, jest to odległość wzroku.

Przybywa karetka pogotowia, lekarz bada rannego, milicjant stara si* przywrócić porządek, szuka świadków. Tłum śledzi to wszystko z niesłabnącym zaciekawieniem i zainteresowaniem. Ale przede wszystkim pauzy, niesyty nadzwyczajnych widoków. Dopiero po odjeżdzic karetki, która zabrała

rannego, gdy i milicja dokonała jut swoich pomiarów i prze* pytała świadków. Gum powoli zaczyna się rozchodzić.

Jak wszystkie układy, o których mowa w naszej korespondencji, i ten jest chwilowy. Kształtuje się, gdy jakieś wydarzenie czyni człowieka (lub całą grupę ludzi) ośrodkiem zaciekawienia, zainteresowania, zafascynowania innych. Rozprzę-ga się, kiedy wygasa ostatnie z całej serii wydarzeń, które doprowadziły do ukształtowania układu. Podkreślam: ostatnie. bo zwykle mamy do czynienia z całą serią wydarzeń.

W naszym przykładzie: zderzenie, wezwanie pomocy, przyjazd karetki, milicja, badania, odjazd.

Na zakończenie tego listu małe podsumowanie. Zaczęliśmy od wyróżnienia w tyciu publicznym pewnego typowego usytuowania zbiorowości, i to nazwaliśmy układem. Potem ze wszystkich wiadomych nam układów wybraliśmy układy skupiające, a między nimi biegunowe. A pośród biegunowych wyróiniliśmy jeszcze dynamiczne, tzn. takie, które charakteryzują się rozdziałem wszystkich osób objętych układem na dwa bieguny, w następstwie jakichś niepowszednich wydarzeń. Wytrącenie ludzi z powszedniego porządku rzeczy daje zjawisko odpychania, wytwarza pomiędzy biegunami pas bezpieczeństwa. Niepowszedni charakter powoduje jednocześnie przyciąganie, co najmniej na odległość wzroku. W miejsce dawniejszej powstaje więc coś w rodzaju nowej równowagi, chwilowej i często chwiejnej, jednak wystarczająco silnej, toby podtrzymać układ mimo niesprzyjających okoliczności. Do najważniejszych właściwości tego układu należy zachowanie widzów; choćby się ich odpędzało, chcą się oni przyglądać temu, co się na ich oczach dzieje z człowiekiem - czy z ludźmi — w następstwie jakiegoś niepowszedniego zdarzenia.

Napisałem teraz „przyglądać się", bo przyglądamy się zawsze komuś lub czemuś (a widzimy wszystko). A więc to słowo jest bardziej na miejscu w naszym opisie. Jeszcze lepszy użytek można uczynić z jego łacińskiego odpowiednika. Spec-tamus aliąucm ąuia spectandus est eoque nos spectatores fecie. W tym zdaniu zarówno oba bieguny, jak i związek pomiędzy nimi oznaczone zostały słowami należącymi do tej samej rodziny wyrazów, utworzonych przy pomocy tego

15


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
w tętnicy prądu. Myśl wylana też może być wstrętna — co innego, gdy cichutkb bulgocze w puszce
14 ■iRozmowa Konspektu jakąś absolutną prawdę, a co innego, gdy powiemy, ze Za prawda jest absolutna
Zdjęcie1375 sprawą społeczną 1 ma na celu co innego, ntteU terce stron. Sędzia, który bada pozew roz
Image617 Impuls 1 na wejściu powoduje pojawienie się impulsu 1 na wejściu tranzystora T2, co powoduj
Plaga kleszczy na progu wiosny. Co robić, gdy ze spaceru po parku wrócimy do domu z pasożytem na
16a 151 Typowe błędy 152 j Typowe błędy Co powiesz, gdy na ulicy będziesz chciał poprosić kogoś o
,Glos na Mnie to KJ* ni    > ars ka/ml ★    i Wolak Dyskoteki co
P1080937 ROZMOWA Z JEANEM VANIFRf.v mówią, a co innego robią... Wielu ludzi zamyka się na Kościół i
PICT5379 i tylko wtedy, gdy jest stale motywowane. Dziecko takie zwykle koncentruje się z wysiłkiem

więcej podobnych podstron