teatr34

teatr34



Widzimy też tak ciekawe dla nas pobudzanie zainteresowania połączone z umiejętnym wzmaganiem fascynacji: przez stopniowe odsłanianie sekretu, przez niezwykłość wydarzeń, przez zastosowanie maski, wyjątkowego stroju, muzyki, tańca, odurzających woni, przez zadawanie bólu.

Bardzo dobrze, ale moim zdaniem tu jut nic ma widzów. Tu wszyscy czynnie uczestniczą w wydarzeniach i są do tego zobowiązani, bo tylko pod tym warunkiem, te będą czynnie uczestniczyć, zostali wpuszczeni Przypatrywanie się, wolne od tego obowiązku, jest tu niedopuszczalne. (A śmiałek, którego by to skusiło, naraża się w pewnych wypadkach na śmierć, jak np. w społeczeństwie plemiennym.)

Proszę jeszcze raz pomyśleć o mszy katolickiej. Wchodzimy do kościoła i zastajemy tu wiernych, którzy uczestniczą we wszystkich praktykach katolickich. Ale są i wierni, którzy uczestniczą tylko w niektórych. A ponadto mamy jeszcze zwykłych widzów, którzy przyszli sobie popatrzeć i albo decydują się zostać, bo ich coś zafrapowało, albo sobie idą.

Ta okoliczność wydaje mi się niezmiernie ważna, bo o widzu jeszcze to potrafię powiedzieć, że nie ma on moralnego obowiązku ani w ogóle żadnego obowiązku trwania na swoim biegunie i może sobie patrzeć, ale nie musi. Kościół katolicki toleruje obecność takiego widza. Dlatego na mszy możliwy jest układ „S". Dopiero tam, gdzie każdy podlega przymusowi czynnego uczestnictwa, choćby nawet w następstwie własnego przyzwolenia, udzielonego z najszlachetniejszych pobudek, układ „S" ulega zniszczeniu, ponieważ biegunowość okazuje się pozorna. Więcej nawet, powiedziałbym, zwodnicza, bo zamiast rozstępu, który był jednym ze źródeł napięcia w naszym pierwszym przykładzie, mamy tutaj poczucie całkowitej łączności i zupełnie inne zachowania. Tutaj nic wystarczy przeżywać, tu każdy musi coś robić. Jest podział zadań, ale nikt nie może być bezczynny. Nie wolno być bezczynnym.

A więc można powiedzieć, że na lewym krańcu naszej skali układ „S" jeszcze nie był możliwy, ponieważ pas bezpieczeństwa nadmiernie się rozszerzał. A tu jest już niemożłi-wy, ponieważ pas bezpieczeństwa nadmiernie sit; kurczy, przez zespolenie biegunów.

Z czego by wynikało, te cala strefa przyjazna układowi „S" jest strefą dobrowolnej jawności. I tak mi sit; też wydaje.

LISTY

Mam dużo roboty, ale prawdę mówiąc spodziewałem się tego. Może umówimy się tak, że najpierw spełnię Pani żądania, a dopiero potem spróbuję odpowiedzieć na zarzuty.

Na początek żąda Pani wyjaśnienia, jakie walki mam na myśli, czy tylko sportowe. Otóż nic tylko. Mnóstwo rozmaitych walk przyczyniało się już i nadal przyczynia do powstawania układu „S". Nawet bitwy miewają swoich widzów. Leopold Marschak, warszawski dziennikarz, pisze w swoich wspomnieniach o zamachu stanu dokonanym przez Piłsudskiego w maju 1926 roku. Chyba drugiego dnia walk Marschak znalazł się, jak twierdzi, w pobliżu natarcia wojsk rządowych, które posuwały się ulicą Nowy Świat w kierunku Krakowskiego Przedmieścia, trafiając na opór oddziałów Piłsudskiego w pobliżu Alei Jerozolimskich. „Wbiegłem zdyszany do ■Gastronomii- — była to wówczas popularna restauracja na samym narożniku, naprzeciwko -Udziałowej-, z olbrzymim oszklonym tarasem wychodzącym na Aleje. Stanąłem w progu i mimo całego tragizmu sytuacji parsknąłem śmiechem. Oto przy kilku zestawionych razem stolikach siedziała, popijając piwo, koniak i kawę, gromada straceńców, uważnie obserwujących akcję bojową toczącą się na ich oczach — tuż za szybą, która nie była przecież kuloodporna. Straceńcami byli warsza wscy dziennikarze, którzy powitali mnie chóralnym okrzy kiem: -Jeszcze jeden do baterii!- — posadzili przy stole, ski nęli na kelnera, który zresztą niósł już kieliszek i kawę i zaczęli wypytywać, skąd wracam i co widziałem po drodze. Dalej autor opisuje przeciwnatarcie Piisudczyków, oglądane

23


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
istnienia systemu JSOS, więc dla nas tak naprawdę nic się nie zmieniło, poza tym, że nie ma ind
page0226 223 niedocieczone, a niezmiernie ciekawe dla siebie tajemnice, tak bowiem roziskrzyło się
SlhY ZBROJNE morskim i szlaki komunikacyjne na Morzu Śródziemnym są dla nas tak samo istotne jak mor
Łm TURKU mną krew. Bo wprawdzie odłożyli powyżej firm, dlatego też poniżej, na jakiś czas tak ważną
Wnioski Sama idea projektu okazała się dla nas bardzo trafna, ciekawa i oryginalna. Dodatkowo bardzo
Boze Narodzenie Kartka Kartki 6 Bóg się rodzi dla nas W stajni płacze tak ukradkiem... Znów odw
CCF20090213076 Nieświadomość Treści stłumione są dla nas modelem nieświadomości. Widzimy jednak, że
klszesz078 817 ROZDZIAŁ 14. PLASTYKA wian. — Ludy egzotyczne często stosują symetryczne układy tak d
IMG?96 Egj.nrl 0 . jak oni zrobią dla nas precedens,... N . ... No tak, to inni powiedzą... q .... t
Nadolski9 i biskupów polskich zawiera też bezcenny dla nas wizerunek przedstawiający uroczysty stró
scandjvutmp7a01 92 w sile wieku bywamy lekkomyślni; na starość, w słabości, zbyt bojażliwi; prawda
bezpieczna droga 2 Bez ręczna ditogi O. zielony ludek! To dla nas znak. Biegniemy na pasy? Tak! A gd
skanuj0018 (274) fezdział 2. ♦ Znaczniki, zmienne i typy danych 29 być dla nas przydatne podczas jeg

więcej podobnych podstron