Ś w I A.T 1Z> V S K U
Terry Pratchett... jest wciąż lepszy i lepszy... Pratchett osiąga szczyt swoich
Śmierć zaginął, zapewne już... gdzieś odszedł. A to prowadzi do chaosu, jaki pojawia się zawsze, kiedy ulega załamaniu ważny społecznie sektor usług. Pan Reg Shoe, aktywista Martwych Praw - „Połączmy swe siły, bo inaczej leżymy” - nagle ma więcej pracy, niż mógłby sobie wymarzyć.
A niedawno zmarły mag Windle Poons budzi się w trumnie i odkrywa, że powrócił na świat jako zwłoki. Ale to właśnie Windle i członkowie niezbyt przerażającej grupy nieumarłych z Ankh-Morpork muszą uratować świat dla żyjących. Tymczasem daleko od miasta, na małej farmie, pewien mroczny przybysz okazuje się znakomitym kosiarzem. Plon czeka na żniwa... A poza tym czeka go całkiem inna walka.
Zaczynam wierzyć, że Terry Pratchett jest najlepszym humorystą, jakiego znał ten kraj od czasów P.G. Woodehouse'a - mniej szorstki niż Tom Sharpe, mniej cyniczny niż Douglas Adams; po prostu sama radość.
David Pringle, White Dw/ifif