16
Po 1989 r., chcąc podkreślić swój negatywny stosunek do skompromitowanego systemu społeczno-gospodarczego oraz apologelycznej marksistowskiej ekonomii politycznej, zaniechano używania tej nazwy i zastąpiono ją określeniem ekonomia. Trzeba jednak dodać, że nazwa ekonomia polityczna jest też używana, jednak w innym niż dotychczas znaczeniu. Nazwą tą obejmuje się rozważania poświęcone normatywnym aspektom polityki gospodarczej.
1. Jak ewoluowała nazwa ekonomii?
2. Przedstaw historię powstania ekonomii jako nauki.
Dokonania A. Smitha i D. Ricardo zakończyły trwający wiele dziesiątków lat proces tworzenia się ekonomii klasycznej. System teoretyczny stworzony przez nich stal się podstawą liberalizmu ekonomicznego (latssez faire), czyli teorii głoszącej, że wolnokonkurencyjna gospodarka samoczynnie, bez zewnętrznej ingerencji, dąży do równowagi. Rząd nie powinien ingerować w procesy gospodarcze, ponieważ „niewidzialna ręka rynku” dokonuje optymalnej alokacji zasobów do poszczególnych dziedzin wytwarzania i uruchamia samoregulujące mechanizmy gospodarki w dążeniu do równowagi.
Po D. Ricardo dla ekonomii nadszedł okres dekadencji. Pewien wyjątek w rozwoju badań ekonomicznych w tym okresie stanowili T.R. Malthus (1766— 1834), J.B. Say (1767-1837) oraz J.Ch. Simonde de Sismondi (1773-1842).
Thomas Malthus znany jest przede wszystkim jako autor tzw. prawa ludnościowego. Głosi ono, że ludność wzrasta w postępie geometrycznym, zaś produkcja żywności rośnie w postępie arytmetycznym. Ta asymetria musi doprowadzić do ujemnych skutków społecznych, nędzy i głodu. Zaleca więc ograniczenie przyrostu naturalnego. W tym celu proponuje on moralną wstrzemięźliwość, późne zawieranie małżeństw, dobrowolny celibat. MCtUuzjanizm rozwinął się bardzo w XX wieku i przyjęto go nazywać neomaltuzjanizmem. Przedstawiciele tego kierunku reprezentują takie same poglądy jak maltuzjaniści, jednak w swych wnioskach posuwają się dalej, twierdzą, że jednym z przyczyn dużego przyrostu naturalnego jest rozwój medycyny, która wydłuża życie i zmniejsza śmiertelność ludzi. Współcześni zwolennicy Mallhusa zwracają uwagę na konieczność ograniczenia przyrostu naturalnego „ludów i klas niższych”, szczególnie w słabo rozwiniętych krajach Azji i Afryki, których zbyt szybkie rozmnażanie zagraża rzekomo „ludom cywilizacyjnym”.