10071

10071



40 Jacek Banaszkiewicz

kulturach schemat uwarstwienia wspólnoty poprawnie zbudowanej. Zasada społecznej stratyfikacji odwołuje się do triady wartości podstawowych — są nimi mądrość, piękno-uroda i waleczność-siła, które różnicują populację w ten sposób, iż każda ze wspomnianych cech kardynalnych urzeczywistnia się najpełniej w jakimś z trzech ugrupowań, poprzez postacie i zachowania przedstawicieli danej warstwy oczywiście.

Ta opowiastka o powstaniu trójdzielnej społeczności kobiet zbliża się do rodziny fabuł, które w różnych czasach i kulturach ukazywały powody i zasady stratyfikacji społecznej, wywodząc kryteria uwarstwienia wspólnoty z różnic w postawach czy predyspozycjach cechujących zwykle herosów fundatorów ładu społecznego czy bohaterów pretendentów do tronu. Najczęściej sprawdzian przymiotów własnych owych postaci, dokonujący się poprzez postawienie im jakiegoś zadania (wyboru), pozwalał odkryć prawdziwą naturę delikwentów i przydzielić im odpowiednie zaszeregowanie. Ktoś więc zostaje władcą, ktoś wojownikiem, ktoś wreszcie bogatym panem-gospodarzem bądź człowiekiem szczęśliwym, jak Parys nagrodzony piękną Heleną.

W sensie ideowym do przekazu Dalimila o kobiecej tripartitio jest najbardziej podobna historia o egzaminie, jakiemu rzekomo Wilhelm Zdobywca poddał na łożu śmierci swych synów1. Na pytanie ojca, kim chcieliby być, gdyby on, jak Bóg, mógł spełnić ich życzenia, pierwszy odpowiedział, iż prosiłby o to, żeby stać się najdzielniejszym z ludzi (fortissimus hominuni). Drugi zapragnął być najpiękniejszym (pulchetrimus hominuni), trzeci — i on został następcą Wilhelma — wybrał dla siebie mądrość, roztropność (prudentiani). Mądrość (I funkcja), waleczność (II funkcja) i piękno (III funkcja) — podobnie jak w wypadku czeskim — są wzorcowymi wartościami porządku społecznego. Uosabia je zarówno grupka spadkobierców Wilhelma (synowie władcy jako pars pro toto społeczności reprezentują jej podstawowe warstwy; piękno równoznaczne ze wszelkiego rodzaju powodzeniem w zakresie prokreacji, hodowli, zbiorów itp.), jak powołane przez Wlastę stany kobiecej wspólnoty.

Zajmie teraz naszą uwagę jeszcze jedno zdarzenie, a raczej zespół wypadków, który miał miejsce przed zdobyciem Rugii przez Duńczyków i w dobie, gdy tuż po podboju była ona siłą chrystianizowana. Odpowiednia relacja, pomieszczona w dziele Saxo Gramatyka nie należy, jak to już z tych kilku podanych informacji wynika, do rodziny fabuł mitologizujących, nie jest także specjalną tradycją typu de origine. To, co wszakże zbliża naszą opowieść do przekazów o zakroju mitologicznym, do historii ilustrujących czasy rodzenia się wspólnoty i powstawania jej fundamentów społecznych, polega na trudnym do przecenienia fakcie, iż narracja Saxona przedstawia moment zupełnie zasadniczy w dziejach trwania plemienia, taki w którym dezawuowana i niszczona pogańska formacja kulturowa oddaje pola nowej wierze i nowemu porządkowi. Mamy przeto do czynienia z czasem budowania-narodzin chrześcijańskiego wcielenia ludu, gdy—jak zwykle in tempore illo — postawione muszą być najwyraźniej wszystkie najważniejsze dla formowanego ładu kwestie i pryncypia. Wyjątkowość sytuacji Rugian w owej dobie przejściowej odpowiada tedy doniosłości zdarzeń dokonujących się „na początku" i przedstawianych w specjalnych podaniach.

Najpierw jednak, żeby powstało nowe, stare musi zostać zniszczone i Saxo wcale dokładnie opowiada o tym, jak biskup Absalon i jego ludzie, a także miejscowi, rozprawili się w Arkonie i Korzenicy ze starymi bogami2. Ścięto posągi Świętowita, Rugiewita i jego towarzyszy: Porewita i Porenuta. My skupimy uwagę na książęcej stolicy wyspy, na losach wspólnoty korzenickiej w trudnych dla niej chwilach ideologicznego przełomu. Gdy więc pod uderzeniami siekier upadły na ziemię trzy drewniane idole, biskup Roskilde rozkazał je spalić3. Wyproszono, by nie robić tego w grodzie, ze względu na łatwość zaprószenia ognia. Na terenie warowni wyrosły setki szałasów wzniesionych przez chroniących się w obrębie wałów uciekinierów. Zmieniono dyspozycję. Bogowie mieli zostać wywleczeni poza gród i tam unicestwieni. Chętnych wszakże do wywleczenia świętych figur nie było, chociaż gładko, bez sprzeciwu ludności poszło niszczenie świątyń. Ludzie bali się kary za przyłożenie ręki do takiej akurat roboty, mimo iż dawni bogowie, powaleni i poniżeni, wydawali się być i niegroźni, i bezsilni. Wreszcie mieszkańcy Korzenicy podporządkowali się rozkazowi Absalona, co Saxo uznał raczej za przejaw cudownego zrządzenia boskiego niż za wynik perswazji biskupa.

Ta scena, należąca do dłuższego serialu kronikarskiego o zdobyciu i chrystianizacji Rugii przez króla Waldemara i biskupa Absalona, skłania Saxona do refleksji nad siłą oddziaływania pogańskiej religii w tej wspólnocie słowiańskiej. Stwierdza on, iż to nic dziwnego, że Korzeniczanie i okoliczna ludność bali się swych bogów4. Ci karali surowo występki swych wyznawców, tak że lud znał mores.

1

» Zob. A. Taylor, „Wbat bird wouldyou cboose to be?"— a Medieval Tale, .Fabuła", 7, 1965, s. 97-114. Odnosimy się do wariantu przekazu z dominikańskiego zbioru egzemplów (Scala coeli, 1 poi. XIV w.), który to tekst omawia G. Dumćzil, Mytbeet ćpopóe, op. cit., s. 589 nn.

2

   Sazonis Gęsta Danorum, wyd. J. Olrik, H. Raeder, Hauniae 1931 (dalej cyt.: Saxo), s. 474 nn. O podboju latem 1168 r. Rugii przez Waldemara I zob. O. Eggert, Die Wendenzuge Waldemars /. urtd Knuts VI. von Ddnemark nacb Pommem und Mecklenburg, „Baltische Studien", NF 29, 1927, s. 74 nn.; E. Assmann, DieScbaupldtzederddniscb-wendtscbenKdmpfeindenGewdssem von Rugen, „Baltische Studien", NF 43, 1955, s. 21-44; H. D. Schróder, Gęsta Danorum Saxo Gramatyka jako źródło do dziejów Słowian nadbałtyckich, „Przegląd Zachodniopomorski”, 5, 1967, s. 17-30; J. Osięgłowski, Początki słowiańskiej Rugii (Zagadnienia etniczne i polityczne), .Materiały Zachodniopomorskie”, 13, 1967 (1969), s. 239-287; tenże, Polityka zewnętrzna księstwa Rugii (1168-1328), Poznań 1975, s. 11 nn.

3

   Saxo, s. 475 (c. 42).

4

33 Ibidem, s. 475 (c. 43).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
10067 32 Jacek Banaszkiewicz każde) z łych boskich wspólnot i zarazem matryc dla ugrupowań, które p
10065 28 Jacek Banaszkiewicz wtrącić społeczność w chaos seksualny, bądź ochronić ją przed nim. Upr
10065 28 Jacek Banaszkiewicz wtrącić społeczność w chaos seksualny, bądź ochronić ją przed nim. Upr
10068 34 Jacek Banaszkiewicz na kanoniczny zestaw podań dumćzilowskiej lekcji o sadowieniu się w je
10069 36 Jacek Banaszkiewicz także zakładają swój gród i wydaje się, że przynajmniej na jakiś czas
10065 28 Jacek Banaszkiewicz wtrącić społeczność w chaos seksualny, bądź ochronić ją przed nim. Upr
10066 30 Jacek Banaszkiewicz odnosi się wprawdzie do historii Egiptu, jednak interpretatio Slawca p
10070 38 Jacek Banaszkicwicz kazano pełnić. Obok wszakże pomysłów rodem z romansu rycerskiego, poja
10072 42 Jacek Banaszkicuicz Przypatrzmy się, jaki charakter nosi to „wzorcowe przestępstwo",

więcej podobnych podstron