52 tif

52 tif



52 ŚWIAT POZAGROBOWY I RYTUAŁ POGRZEBOWY

jejś śmierci. Te kąpiele dochowały się do ostatnich czasów Mans. 173—85).

15. Według przekonania laików wszyscy Słowianie swoich zmarłych palili, nie jest to jednak całkowicie zgodne z rzeczy wi-? stością, już bowiem na całe wieki przed przyjęciem chrześcijaństwa rozpowszechnione było także grzebanie ciał nie palonych.. Można tylko mówić o przewadze obrządku ciałopalnego. Na terenie Polski, zdaje się, przeważało grzebanie, ale może to tylko-złudzenie tym wywołane, że groby ciałopalne były niedbale wy-, konane i łatwiej niszczały. Nie możemy na razie z całą pewnością wyjaśnić, od czego zależał wybór obrządku pogrzebowego.. Może to zależało od różnic religijnych, od zapatrywań na życie* pośmiertne. Na ogół przyjmuje się, że palenie było zwyczajem, rodzimym, jego zaś brak modą obcą, np. germańską lub awarską, choć i temu stoi w części na przeszkodzie fakt, że z grze-r baniem nieciałopalnym spotykamy się już w II w. po Chr. w oko-* licach Kijowa. Trudno też dociec, dlaczego w ogóle ciała palono;, najczęściej się przyjmuje, że szło o zabezpieczenie się przed po-* wrotem zmarłych, zwłaszcza przed wampiryzmem. Że taka obawą istniała, świadczą różne utrudnienia stawiane zmarłemu przy wynoszeniu ciała z domu: wynoszenie oknem a nie drzwiami, grzebanie za wodą itp. Resztki tych praktyk były jeszcze za naszych czasów bardzo rozpowszechnione. Temu-też celowi służył pewnie-zwyczaj, potępiony w Polsce w XV w., mianowicie zwyczaj, żeś powracający z pogrzebu kładli pod progiem popioły z jakimś na-, rzędziem »cum quodam- instrumento ‘ naczynim*. Może było to* coś ostrego a odstraszającego (igła, nóż), ale nie naczynie w dzisiejszym literackim rozumieniu, bo po łacinie byłoby wtedy »vas«^ wyraz naczynie na oznaczenie narzędzi jest dziś w gwarze dobrze znany.

Po spaleniu albo zasypywano prochy w miejscu spalenia,, albo je zbierano do urny i przenoszono gdzie indziej. Nad resztkami lub urną sypano czasem mały kurhan, czasem nawet dopiero; na tym kurhanie stawiano urnę z prochami, niekiedy zaś stawiano-ją na słupie w kurhan wkopanym. Mimo spalenia jeszcze posługiwano się zabiegami magicznymi, aby zmarłemu uniemożliwić, powrót, a więc wrzucano do urny coś‘ostrego, to znów odwracano urnę do góry dnem, albo ją przyciskano kamieniem. Stawianie urn na wierzchu kopca było przyczyną szybkiego ich niszczenia ku zmartwieniu dzisiejszych archeologów. Zabezpieczywszy się przed zmarłymi, starali się jednak żywi ulżyć im w ciężkiej sytuacji na tamtym świecie. W tym celu urządzano w pewnych terminach, zmiennych zależnie od okolicy, obrzędowe uczty i palono rozgrzewające ognie (zob. wyżej § 14). Popiół i resztki jedzenia przysypywano świeżą ziemią, dzięki czemu kopiec pomału wzrastał w górę. Dbałość o zmarłego wyrażała się też wrzucaniem przedmiotów użytkowych na stos lub do grobu, dzieciom dawano zabawki. Ten »grób« nie zawsze był — jak mówiłem —■ wykopywany, czasem bowiem kładziono ciało na ziemi i zasypywano ziemią.

Na cześć zmarłego urządzano na pogrzebie uczty, zwane pierwotnie strawami (ten wyraz słowiański użyty w opisie pogrzebu Atyli), a znacznie później (XVI w.) stypami. Na Rusi, u może i gdzie indziej (lecz spoza Rusi świadectw historycznych brak), urządzano przed pogrzebem popisowe walki zwane trysną. Różne te zwyczaje chrześcijaństwo tępiło (księżna Olga jako chrześcijanka zabroniła sobie sypać mogiły i urządzać tryzny), ale szło to bardzo opornie; zanikały rzeczy jaskrawe, inne zaś utrzymywały się przez wieki.

Podaję tu kilka urywków z kroniki Nestora ilustrujących obrzędy pogrzebowe:    t

»Gdy kto umarł, urządzali nad nim tryznę, a potem wznosili wielki stos, na stos kładli ciało i palili, a potem zebrawszy kości kładli je do małego garnka i stawiali na słupie na drogach rozdrożach), co Radymicze jeszcze i teraz robią. Ten sam zwyczaj mieli też Kry wieże i inni poganie« (Mans. 75). W związku z tym musiał też stać tępiony w Czechach przez Brzetysława zwyczaj urządzania na rozdrożach igrzysk ku czci zmarłych.

Po zamordowaniu męża przez Drzewian takie posłała do nich księżna Olga żądanie: »Oto już ku wam idę, przygotujcie dużo miodu u grodu, gdzieście mojego męża zabili,, abym płakała nad jego grobem i urządziła mojemu mężowi tryznę. Oni zaś usłyszawszy to zwieźli dużo miodu i ugotowali go. Olga zaś wziąwszy drużynę małą i lekko uzbrojoną przyszła do jego grobu i płakała po swoim mężu. I kazała ludziom usypać wielką mogiłę,


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
50 tif 50 ŚWIAT POZAGROBOWY I RYTUAŁ POGRZEBOWY nyeh do grobu lub uczestnictwa w posiłkach, urządzan
54 tif 54 ŚWIAT POZAGROBOWY I RYTUAŁ POGRZEBOWY a jak usypali, kazała zrobić tryznę. Potem siedli Dr
obraz6 (52) Złożoność obliczeniowa - przykład rozw. III wtedy program obliczający sprowadza się do
84812 obraz3 54 Rytuały nie utwierdza istniejącego porządku, lecz przyczynia się do jego odnowy lub
ScannedImage 52 cznych. Rytuały płodności (i, mutatis mutandis, rytuały pogrzebowe) potwierdzają tę
75141 skanowanie0019 (38) 52 Świat roślin i zwierząt -przegięci systematyczny której eugleny dążą w
img022 (52) Wysłuchaj uważnie zdań, powtarzaj je za lektorem: Chciałbym kupić bilet do Pragi. - Chte

więcej podobnych podstron