Karmienie piersią'dajc wielką radość
Kiedy dziś patrzę wstecz na moje życie, te miesiące (ra-
dziecl, należały do najpiękniejszych i dających największe zadowolenie. Jak mówi Karen Pryor: „Wszystkie matki karmiące dzieci piersią patrzą z politowaniem na matki karmiące swoje dzieci butelką — podobnie kobiety znajdujące satysfakcję w pożyciu małżeńskim patrzą na kobiety zimne. One nie wiedzą, co tracą”.1
Pewna Austriaczka pisze: „Moim zdaniem karmienie piersią jest jednym z cenniejszych darów, jakie Bóg dal kobiecie. Dla mnie najpiękniejsze jest w tym to, że mogę dawać, że czuję się potrzebna- Dietrich Bonhoeiler kiedyś powiedział: -Największe szczęście daje nam świadomość, że jesteśmy naprawdę komuś potrzebni-. Właśnie to czuję, kiedy karmię któreś z moich dzieci I uziem, że daję memu dziecku poczucie bezpieczeństwa, czego nikt poza mną nie może mu dać. W języku niemieckim karmienie piersią określa słowo -stillen- — co znaczy dosłownie, że matka zaspokaja zewnętrzne i wewnętrzne potrzeby swego, dziecka w całym tego słowa znaczeniu. Najbardziej intymna jedność mięiy mną a dzieckiem to coś niepowtarzalnego”.
W tym rozdziale pragnęłabym zachęcić i pocieszyć te matki, które uważają, że nie mogą karmić piersią. Chciałabym dopomóc im, by przeżyły to samo, co matka, której słowa cytuję powyżej. (Pragnę tu dodać, że dobrze nauczyła się karmić dopiero przy trzecim dziecku.) Równocześnie chciałabym je zachęcić, by zaakceptowały swoje macierzyństwo i doprowadziły je do dojrzałości — gdyż karmienie piersią jest umiejętnością kobiety dojrzalej.
Podkreśla to również dr Giinther Clauser w Die modernc Elternschule (Nowoczesna szkoła rodziców):
„Karmienie piersią jest kontynuacją matczynego odżywiania dziecka w łonie i jest tak samo naturalnym zjawiskiem jak ciąża— Wewnętrzne nastawienie matki jest tu równie ważne jak mleko, ponieważ wpływa na podstawowe reakcje dziecka, z którymi stanie ono potem twarzą w twarz. Ci, którzy nie znaleźli ukojenia przy matczynej piersi, bez zaufania będą patrzeć na ten świat".-'
Matka wiele traci, jeśli nie karmi piersią. Jakże prawdziwe jest to, co powiedział Chrystus w Ewangelii św. Łukasza (6, 38): „Dajcie, a będzie wam dane: miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrze wasze. Bo taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą”.
Im więcej matka daje, tym więcej otrzyma. Im bardziej promienieje macierzyństwem i spokojem, tym większą radością odpowie dziecko. Im bardziej akceptuje dziecko, tym bardziej będzie w stanie zaakceptować siebie.
Jeśli nie karmi piersią, traci wiele z tych bogactw. Jest to prawdziwe nawet w dziedzinie fizycznej. Jeśli nie chce dawać mleka, nie będzie miała mleka. Możliwość karmienia piersią wzrasta z chęcią karmienia. Jakże prawdziwe są słowa Ewangelii św. Mateusza (13, 12): „Bo kto ma — temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma". Słowa te można również odnieść i do karmienia piersią.
111