centryczność, skupienie całego materiału semantycznego wokół jednej osoby nadawcy. Na biegunie przeciwległym znajdowałby się tekst główny dramatu z jego porządkiem policentrycznym, związanym z wielością podmiotów mówiących. Dramat jest mozaiką przytoczeń, nie konstytuujących w zasadzie {trzeba jednak pamiętać o osobliwościach tzw. „dramatu poetyckiego”) żadnego „ja”, które byłoby umieszczone ponad przedstawionymi postaciami — nadawcami kwestii. Robiąc to przeciwstawienie nie możemy zapominać o przypadkach, które mącą jego przejrzystość:
0 formach dialogowych w liryce, czy — z drugiej strony — o mo-nodramacie. W uwagach naszych z konieczności jednak musimy ograniczać się do możliwości jednorodnych, niejako wzorcowych, gdyż w przeciwnym razie wypadłyby z pola widzenia zasadnicze cele tych dociekań. Zresztą rozważania możliwości modelowych mają przecież i taki sens, że wskazują na tło, które pozwala rozpoznać wypadki nawet drastycznie odchylające się od założeń modelu.
Z kolei, odmienność przekazu lirycznego w stosunku do narracyjnego można by ująć następująco. Tekst epicki, podobnie jak liryczny, implikuje obecność nadrzędnego podmiotu mówiącego. Ale spoza tego podobieństwa od razu wyłania się zasadnicza różnica. Wypowiedź liryczna bowiem aktualizuje jeden plan semantyczny, współrzędny względem „ja” mówiącego, gdy tymczasem narracja wyłania ze siebie co najmniej dwa takie plany. Słowo narracyjne uruchamia zarówno ciąg znaczeń kształtujących osobę narratora i sytuację narracyjną, jak też ciąg znaczeń konstytuujących świat przedstawionych postaci i wydarzeń. Mamy tu zawsze co najmniej dwa stopnie semantyczne, chociaż wyrazistość jednego lub drugiego może być bardzo rozmaita. Niewątpliwie, czym większe uwyraźnienie struktury świata przedstawionego, tym bardziej utajeniu ulega sytuacja narracyjna,
1 odwrotnie — manifestacyjna jawność tej ostatniej pociąga za Mili,| proporcjonalne „zmilknięcie” świata bohaterów. Ta seman-Iy«"/no dwoistość przekazu narracyjnego najczęściej uzewnętrznia alt; dodatkowo poprzez dwustopniowość przytoczenia. Utwór opieki pirzentiije zwykle porządek „przytoczenia w przytoczeniu”, gdzie wypowiedz założonego .narratora wyodrębnia z niebie wypowiedzi przędą tu winnych postaci. Zresztą porządek talii mo
ll >0
że ulegać dowolnemu uwielokrotnieniu, wtedy gdy przytoczona wypowiedź postaci sama okazuje się narracją, z której wyodrębniają się wypowiedzi postaci działających na niższym stopniu przedstawienia. Pokazuje to dobrze przykład tzw. „kompozycji szkatułkowej” utworu epickiego.
Obydwie opozycje — wobec tekstu dramatycznego i narra-cyjnego — wskazują na najbardziej elementarne, jak się zdaje, właściwości wypowiedzi lirycznej. Jest ona, powtórzmy, mono-centryczna, ześrodkowana na osobie podmiotu mówiącego, w całości ku niemu odniesiona. I jest, po drugie, przytoczeniem je-dnostopniowym, wypowiedzią, w której jednostki semantyczne kształtują przedstawienie jednopłaszczyznowe, niezależne zasadniczo od tej wewnętrznej alternatywy, jaką posiada semantyka narracji.
Te dwa przeciwstawienia pozwalają nam wprowadzić jeszcze trzecie, w którym komunikat liryczny staje naprzeciw dramatycznego i epickiego ujmowanych łącznie, a nie jak w poprzednich wypadkach rozdzielnie. Zarówno przekaz narracyjny, jak dramatyczny są jak gdyby wewnętrznie wyposażone w kryteria swojej tożsamości. Przytoczenie słów jednej postaci w dramacie jest określane przez jego położenie wśród innych przytoczeń. One stanowią dla niego kontekst i one decydują o jego rozpoznawalności. Poszczególne przytoczenia nawzajem się ograniczają, a przez to — wyodrębniają. W utworze narracyjnym granice przytoczenia „pierwszego stopnia” są wyznaczane przez przytoczenia „drugiego stopnia”, i odwrotnie. I tu, i tam występuje jakaś wewnętrzna opozycja, której pozbawiony jest monolog liryczny, będący jako całość przytoczeniem bezkontekstowym, skazanym, żeby tak powiedzieć, w zupełności na siebie.
IV
Liryczny podmiot mówiący jest znaczeniowym koielalem nie poszczególnych wyrazów lub zdań czy jakichkolwiek innych segmentów wypowiedzi, lecz wypowiedzi w jej pełnej rozpiętości od pierwszego do ostatniego słowa. Narasta stopniowo wraz z przybywaniem słów i zdań utworu. W miarę rozwoju przekazu czytelnik otrzymuje coraz to nowe informacje o osobie nadawcy,
151