CCF20090702031

CCF20090702031



OD ŚWIADOMOŚCI DO CZUWANIA POCZĄWSZY OD HUSSERLA

Ja śpię, lecz serce me czuwa... Pieśń nad pieśniami 5, 2

1. NIEPEWNOŚĆ ROZUMU

Husserlowska fenomenologia wkracza na ten poziom żyda ludzkiego, gdzie rozum oznacza odsłanianie się by-tów prawdziwemu poznaniu, tróśżćzącemu się 6 ujęcie ich Wich źródłowej o be cn oś c i, która jest obecnością bytów tożsamych ze sobą, czyli bytów jako bytów. Od pierwszych kroków filozofii zagrożeniem dla rozumu była myśl, że byty mogą się ukazywać w oderwaniu od swojego bycia, że za sprawą znaków lub słów mogą pojawiać się byty bezbycia, że przez obrazy ujmujemy tylko podobieństwo, a nie tożsamość bytów, że obrazy je przykrywają lub spływają z nich jak łzy, że skoro może istnieć podobieństwo, może też istnieć pozór i że we wszystkich porządkach przejawiania pozór jest zawsze możliwy. Rozum, jako pewna modal-ność poznania, powinien więc być nieufny wobec niektórych urzekających go gier. Powinien stale czuwać, by nie ulegać iluzjom. Nie wolno spać, trzeba filozofować1.

Nowość krytycyzmu polegała na odkryciu, że te zwodnicze gry mogą powstawać w samym rozumie, nie zakłócając jego raqonalnego postępowania - że rozum gra w nie, by tak rzec, mimowolnie, i że zatem konieczne jest odwołanie się - przeciwko samej jasności - do rozumu innego niż ten spontaniczny i naiwny; że trzeba czuwać wbrew oczywistości, wbrew jej marzeniom na jawie; że, inaczej mówiąc, konieczna jest filozofia różna od „z drów eg o r o zsądku” i od badań naukowych. Kanty zm, w którym zgodnie dostrzega się „początek końca” filozofii, stanie się momentem zwrotnym w tym wołaniu o filozofię inną niż nauka. Moment ten charakteryzuje oskarżenie iluzji transcendentalnej - radykalnej przewrotności kryjącej się w dobrej wierze lub w rozumie wolnym od wszelkich sofizmów i, paradoksalnie, zwanym przez Husserla naiwnością. Jakby racjonalność, czyli, zgodnie z rozumieniem tego terminu w tradycji Zachodu, absorbcja poznania przez byt, była jeszcze rodzajem upojenia; jakby rozum czuwający nad jasnością swojego widzenia, rozum identyfikujący byt, spał na stojąco lub maszerował niczym somnambulik i wciąż jeszcze śnił; jakby przy całej swej powściągliwości wciąż nie mógł wytrzeźwieć po wypiciu jakiegoś tajemniczego wina.

Ale ta czynność i ten dogmatyzm nadal są interpretowane jako wiedza - bardziej rozległa, jaśniejsza, bardziej adekwatna. Fakt, że rozum może być naiwny i niedostatecznie obudzony, że nie powinien sobie za bardzo ufać, ukazuje się u Kanta w teoretycznej przygodzie, w której rozum, jak zawsze na Zachodzie, obdarzony jest misją prawdy i usiłuje odkryć byt; w której zatem byt, w rozumie lub przez rozum, odsłania się jako byt. Miarą powściągliwości, otrzeźwienia i czujności jest dla Kanta nadal obecność bytu jako bytu lub jasność przed-stawienia (re-prezen-tacji2). Z kolei czujność jest interpretowana jako aktyw-

1

Kiedy mówimy o niepewności rozumu, czyż nie przyznajemy implicite, że rozum jest jasnym widzeniem w świetle bycia, choć stale zagrożonym przez możliwy pozór ukazującego się bytu, przez złudzenie? Ale w mniejszym eseju chcemy podważyć właśnie tę mitologiczną interpretację rozumu, zmierzając do ukazania rozumu jako czuwania, w którym obiektywność i obiektywizacja pojawiają się dopiero na pewnej głębokości, tam, gdzie sen jeszcze się nie rozwiał. To prawda, że język kontestacji, którym się tu posługujemy, pozostaje w swej strukturze on-tologiczny. Ale znaczy to, że poziom jasności, na którym możemy się przebudzić, nie jest byle jaki i że jest on dla przebudzenia się niezbędny. Trzeba to będzie później pokazać.

2

* Lóvinas używa terminu re-presentation -pisanego niemal zawsze w ten właśnie sposób, tj. z wyeksponowaniem przedrostka re-, który jest przedrostkiem powtórzenia: „re-prezentacja” to prezentacja ponowna, czyli przypomnienie. Rzeczywiście, przypomnienie lub reminiscencja to dia Lćvinasa podstawowe akty świadomości, w pewien sposób określające całą jej strukturę czy sposób działania. Jednak w niektórych kontekstach - tam, gdzie również u autora Idei Boga akcent pada nie na reminiscencyjny charakter świadomości, lecz na jej „tetyczność” tub „po-zycjonalność", to znaczy na jej funkcję „ustawiania" bytu „przed sobą", właściwsze wydaje się tłumaczenie słowa re-presentation przez Heideggerowsłde „przed-stawie-nie", choć oba znaczenia terminu należałoby uznać za nierozerwalne. (M.K.)


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090702036 Od świadomości do czuwania począwszy od Husserla 73 dentalnej prowadzi więc do refle
CCF20090831101 178 Świadomii do czegoś negatywnego i dlatego nic odnoszą się do siebie za pośrednic
CCF20090831101 178 Świadomii do czegoś negatywnego i dlatego nic odnoszą się do siebie za pośrednic
CCI20100224060 nomenizmu”, przywiązującego świadomość do pewnych szczególnych drgań i umieszczające
Slajd11 (63) Udoskonalanie systemu. Teraz to ekspert zadaje inżynierowi wiedzy problemy do rozwiązan
CCF20090831095 166 Świadomość rowanie ku sobie przedmiotów od swojej własnej refleksji, którą kieru
CCF20090907005 2009-02-201998-2005 Począwszy od 1998 r nastąpiła zmiana polityki rządu wobec kapita
crop0005 (5) W kierunku teorii czynności i o teorii czynności T. Tomaszewskiego Od teorii aktów świa
Rewolucja sposobu myślenia polega na przejściu od świadomości do Dasein. Problem Heideggera: w jaki
CCF20090328000 nod£X£- O/JtlUcJCc/0 Llo-CLo-A^fM SJ 4Ajf/VZAj/aaoXo^O~ McioJti Ast.qXÓ*} ‘-Oj/UA<
CCF20090831073 122 Świadomość w ten sposób do wniosku, ze jako istotę zmysłowej pewności należy zał

więcej podobnych podstron