122 Świadomość
w ten sposób do wniosku, ze jako istotę zmysłowej pewności należy założyć jej całość, nie zaś tylko jeden jej moment, tak jak to było w obu przytoczonych wyżej \ wypadkach, w których realnością (Reałitdi) pewności i zmysłowej miał najpierw być przedmiot przeciw-j stawny Ja, a potem Ja. Tak więc sama tylko całość ; pewności zmysłowej ostaje się w niej jako coś bezpo-' średniego, przez co wyłączona zostaje wszelka przeciw-stawność, która występowała w niej przedtem.
Tej czystej bezpośredniości nie obchodzi już przeto innobyt jakiegoś „tu“ jako drzewa, które w innym „tu" jest nie-drzewem, ani innobyt jakiegoś „teraz" jako dnia, które przechodzi w „teraz", będące nocą, ani drugie Ja, dla którego przedmiotem jest coś innego niż dla mnie. Jej prawda ostaje się jako odniesienie pozostające rówme sobie samemu, które między Ja a przedmiotem nie czyni różnic co do ich istotności czy nieistotności i w którym nie ma dlatego miejsca na żadne w ogóle różnice. Ja, ten oto człowiek, twierdzę, że „tu" jest drzewem i nie odwracam się w ten sposób, ażeby „tu“ stało się dla mnie nie-drze-wem; nie obchodzi mnie też to, że inne Ja widzi „tu" jako nic-drzewo, ani to, że dla mnie samego „tu" może innym razem okazać się nie-drzewem, a „teraz" nie-dniem, ale jestem czystym oglądaniem (reines An-sekauen)'. jeśli o mnie chodzi, trwam w przekonaniu, 85 że „teraz" jest dniem lub że „tu" jest drzewem i nie porównuję też „tu" z „teraz", tylko trwam mocno przy [jednym bezpośrednim odniesieniu: „teraz" jest dniem.
Wobec tego, że pewność zmysłowa nie chce wyjść ku nam teraz, kiedy zwracamy jej uwagę na jakieś „teraz", które jest nocą, albo na jakieś „ja", dla któ-
rego jest ono nocą, przeto my wychodzimy ku niej i żądamy, by pokazała nam to „teraz", o którym była mowa. Musimy żądać, żeby zostało nam wskazane, ponieważ prawda tego bezpośredniego odniesienia jest prawdą tego oto Ja, które ogranicza się do jednego „teraz“ lub jednego „tu". Gdybyśmy chcieli prawdę tę badać później lub stali gdzieś daleko od niej, nie miałaby ona żadnego Znaczenia; bowiem przez to zmieniona by została jej bezpośredniość, która jest dla niej czymś istotnym. Musimy przeto stanąć w tym samym punkcie czasu lub przestrzeni i kazać sobie praw'dę tę pokazać, tzn. musimy się utożsamić z tym właśnie „Ja", które jest pewne swej wiedzy. Zobaczmy więc, jakiego rodzaju jest ta bezpośredniość, którą się nam pokazuje.
Wskazuje się nam jakieś „teraz", to oto „teraz". Teraz — ale ono przestało już istnieć w momencie, gdy się je nam pokazuje. „Terazktóre istnieje, jest inne niż „teraz" wskazane. Widzimy..więc, że „teraz" jest czymś takim, co już nie istnieje, kiedy istnieje. To „teraz", które nam się wskazuje, jest czymś, co było. I to jest jego prawdą. Nie ma ono w sobie prawdy bytu. Wprawdzie prawdą jest to, że ono było, ale to, co było, nie jest, faktycznie biorąc, [tu] istotą 1. \Nie jest — a chodziło przecież o byt.
We wskazywaniu tego „teraz" dostrzegamy jedynie ruch o następującym przebiegu: i) Wskazuję to „tc-
W oryginale niemożliwa do oddania gra słów: „Was gewesen irt, ist in der Tat kein Wesen‘. Słowo „tu“ dodaliśmy ze względu na sposób przedstawienia tej sprawy w Logice-. „Die Sprache hat im Zeitwort Sein das Wesen in der vergandenen Zeit „gewesen1 hehalten; denn das Wesen ist das vergangene, aber zeitlos vergangene Sein“ {Logik, t. II, str. 3). — W danym wypadku byt przeminął w czasie: był i nie ma go.