248 Samowkdza
jakim jest sam w sobie i dla siebie samego. Ale, jak wiemy, nie zaistniał on jeszcze dla świadomości takim, jakim jest sam w sobie i dla siebie samego. Aby mógł on być w świadomości takim, jakim jest sarn w sobie i dla siebie samego — inicjatywa do tego musiałaby wyjść raczej od niego 1 niż od świadomości. Tak natomiast, jak się rzeczy teraz mają, obecność bytu niezmiennego jest tu jeszcze czymś jednostronnym, dochodzącym do skutku poprzez świadomość, i dlatego nie jest" obecnością doskonałą i prawrdziwą, lecz jest obciążona niedoskonałością albo przeciwieństwem.
Ale chociaż prawdziwa obecność bytu niezmiennego samego w sobie i dla siebie nie zaistniała jeszcze w świadomości nieszczęśliwej, wznosi się ona jednak ponad czyste myślenie, o iłe występuje ono, jak w stoicyzmie, jako myślenie abstrakcyjne i w ogóle nie uwzględniające jednostkowośd, oraz, jak w' sceptycyzmie, jako myślenie niespokojne (które w rzeczywistości jest tylko jednostko wuścią występującą w formie nieuświadomionej sprzeczności i jej nieustannego ruchu). Świadomość nieszczęśliwca wychodzi ponad stoicyzm i sceptycyzm, zbliża do siebie nawzajem i utrzymuje razem czyste myślenie i jednostkowrość, ale nie wzniosła się jeszcze do takiego myślenia, dla którego jednostkowość świado-
mości zostaje pojednana z samym czystym myśleniem. Znajduje się ona raczej pośrodku, tam gdzie myślenie abstrakcyjne styka się z jcdnostkowością świadomości jako jednostkowością. Ona sama jest tym zetknięciem się; jest jednością czystego myślenia i jednost-kowości. Dla niej też istnieje ta jednostkowość myśląca, czyli czyste myślenie, a także sam byt niezmienny, w istocie jako coś jednostkowego. Kie zaistniało jeszcze jednak dla niej to, że tym jej przedmiotem, owym bytem niezmiennym, który posiada dla niej w istocie postać jcdnostkowoŚci, jest ona sama, ona sama, która jest jcdnostkowością świadomości.
Świadomość nieszczęśliwa w tej swej pierwszej formie, w której rozpatrujemy ją jako świadomość czystą, ma-odnosisi^-^i^ć ~da^wego-pr-zfidmiotu ...w._s.pos.ób .myślowy. Jest ona wprawdzie sama w sobie czystą myślącą jednost-kowością, i tym samym jest również jej przedmiot; nie jestnatomiast czystą myślą, ich wzajemny do siebie stosunek, i dlatego tylko kieruje -się -ona _” by tak powiedzieć.— ku myśleniu i jako taka jest nabożnym skupienim.-(^n3ąc[it2. Jej'myślemem-jest Bezpostaciowy dźwięk dzwonów...albo,^ciepła woń kadzideł, jakieś myślenie muzyczne, me dochodzące do . pojęcia, które jedynie mogłoby tu stanowić immanentny mo-dus przedmiotowości. Dla tego nieskończonego czystego wewnętrznego odczuwania powstaje wprawdzie jego przedmiot, ale nie jako coś, co zostało pojęte, i przedmiot ten występuje jako coś obcego. Toteż mamy tu do czynienia z wewnętrznym ruchem czystej,uczn-
, ciowości (des reinem Gemii isj ,któr a siebie odczuwa bo-_______
leśnie jako rozdwojenie z takim ruchem nieskończp- , nej ięśknMy,"która pe\«ń^ jest .. tęgo, że jej istcstę..sta^-.-. nowi taka czysta uczuciowość, takie- czyste myślenie,
Od niego — od samego bytu niezmiennego (Boga). Jego za-) istnieniem dla świadomości jednostkowej w takiej postaci, w jakiej [ istnieje on sam w sobie i dla siebie, będzie dopiero objawienie. Hegel i mówiąc później o religii chrześcijańskiej jako o religii objawionej nie ; określa jej jako „geoffenbarte Religion", lecz jako „offenbare Reli-i gion“, jako religię jawną, kładąc nacisk na to, że występuje —■ w od-różnieniu od innych religii — w swej prawdzie, tzn. taka, jaka jest 1 sama w sobie i dla siebie. Jest to oczywiście dalekie od zwykłego po-,/ jęcia objawienia — od „geoffenbarte Religion“.