gika, czyli sztuka myślenia, napisana przez Antoine’a Arnaułda (1612—1694), którego nazywano Ze grand Arnauld, wielkim Arnauldem, oraz Pierre’a Nicole’a (1625/1628—1695).
Książka ta znana jest jako Logika Port Royal, powstała bowiem w Port Royal des Champs pod Paryżem, w klasztorze cystersek, ośrodku jansenizmu. Znaki klasyfikowała trojako: po pierwsze, na naturalne, jak obraz pojawiający się w zwierciadle, i znaki z ustanowienia, jak słowa, to jest znaki myśli, i napisy, to jest znaki słów; po drugie, odróżniała symptomy pewne, np. oddech, świadczący o tym, że zwierzę żyje, i prawdopodobne, np. bladość kobiety jako symptom ciąży; tym ostatnim nadawała greckie miano semeia; po trzecie, wymieniała znaki związane z rzeczami w Odróżnieniu od znaków oddzielonych od rzeczy: pierwszymi miały być objawy choroby, drugimi
— według własnego sformułowania autorów
— „ofiary starego prawa, będące znakami ofiary Chrystusa” (Arnauld, Nicole, 1958).
Inny przedstawiciel nurtu kartezjańskiego, Geraud de Cordemoy, w traktacie Discours physiąue de la parole —' rozprawa fizykalna
0 mowie, podjął problem postawiony przez Kartezjusza: Odrębności duszy i ciała. Starał się w związku z tym wykazać, że jeśli jest tak, jak głosi jego wielki poprzednik, to słowo musi się składać z ciała, mianowicie z dźwięku,
1 z duszy, mianowicie znaczenia. Ale — na skutek odrębności ciała i duszy — tych dwóch elementów nic nie łączy. Jakże więc — zastanawiał się —■ możliwa jest mowa. Mówienie zaś uważał za dawanie znaków własnych myśli. 1 znalazł następujące rozwiązanie. Między znakami-ciałami a znaczeniami-dusząmi nie zachodzi wprawdzie żaden związek naturalny, ale znaki te zostały powiązane z myślami dzięki postanowieniu. Nawiasem mówiąe, widział w tym wskazówkę, jak rozwiązać dylemat ogólniejszy: stosunku ciała do duszy. Są one ze sobą związane nie z natury, lecz na podstawie postanowiehia, tyle że hie /ludzkiego, jak znaki ze znaczeniami, lecz boskiego: o jedności ciała i duszy decyduje Pan Bóg.
Dojrzała i rozwinięta teoria semiotyczna zawarta jest w dziele filozofa i lekarza angielskiego Johna Locke’a (1632—\lGA)Essay Con-cerning Humań Understanding (1690), w polskim przekładzie — Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego. Uważał on, że słowa.są, znakami idei, ale idei wyłącznie w umyśle mówiącego człowiek bowiem nie może uczynić słów ani znakami własności rzeczy, ani znakami pojęć w umyśle innych ludzi, jeśli nie ma sam, w swym własnym umyśle, idei tych własności czy pojęć. Przez ustawiczne powtarzanie —: wyjaśniał Locke — powstaje tak ścisły związek między określonymi dźwiękami a odpowiadającymi im ideami, że nazwy, to jest owó dźwięki, skoro tylko się je usłyszy, prawie tak samo szybko wywołują w nas pewne idee, jak gdyby faktycznie nasze umysły zostały pobudzone przez same te rzeczy, które normalnie zdolne są wywołać owe idee. To dlatego właśnie ludzie często przyjmują, że między słowami a ideami zachodzi jakiś związek naturalny, gdy tymczasem wcale tak nie jest, czego dowodem, iż dane słowo u kogoś innego wywołuje wcale nie tę ideę, której jest znakiem w' naszym rozumieniu (Locke, 1955).
Krytykę poglądów.™ „Locke* a podjął współczesny mu Gottfried Wilhelm Leibniz (1646— 1716), pochodzący być baoże z rodziny polskich arian Lubienieckich. Wśród wielu jego prac zawierających rozważania na tematy se-miotyczne jest dzieło zatytułowane Nouveaux essais sur 1’entendement humain (1704), Nowe rozważania dotyczące rozumu ludzkiego. Kie
95