te jsfete podkreślić, li toter kumki szybko wycofuje się x kręgu %TMtetemj>iiii w pmodwnństwii do wieiu swoich dotyt&czasowych p^nótei itonyck Decydował te niewątpliwie fakt, 4e 2micfao-wtka pntbywate w kraju, me ml emigracji, i była ściśle związana m 'mhdrmnj* lyde* narodu.
Itetete przyjęła 2:ricfcowska tylko powierzchownie. Słusznie Mnnii Pigoń, li m twóratec literacką tekhwnte) nic »twH wwiutean dKydttjąctgo wpływ*. Trzeźwe spojrzenie na świat jak W zdrowy rntel Nm?g utenly jej utwory od takiego taraą-te MdOtete i Mlitrii jakie uiajibijomj w owym czasie u Go* acęteMPi Karoli Balińskiego i iaaych. Protest przeciw panoszącej się nterji t klerykalizmowi ter milknie ani w listach, ani v teand Naiwny.
Hten anteny Mtew społeczno-politycznych Żmichowska wy-sten ccm tetep Inni—jjtei ijomnli atjrinr które w poprzednim teteteatetciu wrtelaawtey ją i jej towarzyszy spiskowych do wałki nnlwMtjrmMoRł. En l|) tak świeżej przeszłości zwraca się potna a tęsknotą. szczególnie są pntegnjągą w owym czasie ogół-■q mtei i tetente wobec zaborcy.
V toku HM |te List tet wtem cqń » ter wtem do kogą który ukazuje te tekan dnprro w roku UR w Jbbfiokrce Warszawskiej” bez mkaksema i aa wniwinnyin tytułem Tytuł i zakończenie, WMtete gna <prtteste&t .BiMoOk^ Warszawską”, gdzie List-Mnmg był jako f|ąttk : domowego tenteoką przywraca tekteata dopiero w wydaniu zbiorowym x roku 1861. Zrekonstru-owum te przez zakończenie jest aljiko ideologiczną inter-
gwteją treści otworu i ftmkejl tytułu, którego znaczenie wyjaśnia taklnda wyiwuńe wkute na burżuazy jnc-dernokratyczną ge-Maktet tektewter Łań ikdy przez nich propagowane ocenia a utwtete anten I pragnie przypomnieć je społeczeństwu. Jednak wobec zwycięstwa reakcji w tym okresie, brak pisarce opty-wiaty w nmftwtenae właściwego oddźwięku w społeczeństwie. Ttekioi i kończy swe ujęte w formę listu wezwanie ite
tern Ns tete Wn te dr ten n< inwte ter te »«qtete od ■m apftefc. lisMtesr «rmteo pkioted mt% ste go cbodte )tem a te wgmte|te wytemyte pomayte ł ote. ate oiipowwd* te porte Ce? żyją? Cs? ą wcy. jatom tdk optemat Ca? te* aoit tep tetete m tem sag Moptetete * tek zobaerre i kiedy?-.*
1 X- tetteote List sie sito etyk • wis wlotu do kogo fPUata. t UL nr. 0Mą
Treścią Listu są zwierzenia pj ii dśmiertm rannego spiskowca ery powstańca, w które autorka wplotła wspomnienia .młodych przyjaciół**. .garstki prawowiernych“. Ukazana galeria typów pozytywnych to rewolucjoniści odznaczający się niezwykłą ii Ul wałością w dążeniu do celu (tu naturalnie ze względów cenzurałnych nie nazwanego), kierujący się w życiu ambicją jak najlepszego służenia sprawie, przepojeni głębokim, patriotyzmem.
Spośród wspomnianych przyjaciół bohatera najwyraziściej zarysowuje się portret Karola artysty. Tworząc postać Karola odbiegającą daleko od Cypriana z Poganki oraz od Reginy i Romualda z Książki pamiątek Gabryella nie sięgała zapewne do wspomnień z łat walk i wzlotów. lecz przyłączając swój głos do aktualnej wówczas dysku -sjt o plastyce ukazała model wzorcowy artysty ukształtowany według własnych, przesiąkniętych towianizmem wyobrażeń, bliski postulatom ówczesnej estetyki idealistycznej.
Tak więc wzór artysty przedstawiony przez 2mi< how uh ą w roku 1854 daleko odszedł od ideału z roku 1847.
Ideologiczną wymowę nk-szanych w Liście postaci podkreśla ustawienie ich na tle surowo ocenianej przez Żrr.ichowską teraźniejszości Patriotycznemu poświęceniu dla sprawy ogółu charakterystycznemu dla przeszłości przeciwstawia autorka pefculanetwo. utracju-szostwc. egoistyczną pogoń za kariera i majątkiem przy wzrastające: nędzy ogółu w czasach współczesnych. Rozwijający się powoli w Królestwie kapitalizm ukazywał już swe drapieżne oblicze potęgując tęsknotę pisarki ku idealizowanemu z perspektywy czasu okresowi rewolucji i wzmożonej działalności patriotycznej.
List™ był pewnego rodzaju pożegnaniem ŻBHdmnkk) z rewolucyjną przeszłością, ostatnim echem tęsknoty za nią. Dalsza drogi Zmiefcowskiej. zbaczając na pozycje „białych** w latach poprzedzają cych wybuch powstania syczniowego, doprowadziła w końcu autorkę do obozu pozytywistów.
W latach pięćdziesiątych najostrzejszą krytykę i in zywistośc* dała Zmichowska w obrazach dramatyczny cii pC Adeodet (1837). Ale Adeodat to nie tylko krytyka społeczeństwa, to również, wbrew intencjom autorki, kompromitacja towianistycznej koncepcji kształto wania rzeczywistości przez oddziały wanie ducha
Adecd&t — towianistyczny Konrad — przyszedł z pustyni do kadzi. by pozyskać Ich dla prawdy i miłości, aby „cieszyć, pracować, zbawiać11, ale próba realizacji jego wielkich zamierzeń kończy się kapitulacją, której wymownym wyrazem jest refleksja o śmierci jako ostatecznym I skutecznym lękaj stwic na nieszczęścia ludzkości. Nie pcwiodU się misja Adeoćata. jak równie* nie udało się 2mi-•chowskiej stworzyć przekonywającej postaci towi anczyka-wychowa-