nią terenów podlegających zabiegom obowiązkowym nie był dowolnie zmieniany, a tym samym, aby nie ulegała naruszeniu wspólnota pól [...] również za wszelkimi ograniczeniami i obciążeniami własności wydzielonej w obrębie gruntów gminy, wynikającymi z rozproszenia pól przydzielonych jednemu użytkownikowi stoi prawo całości. [...] Również źródeł obowiązującego wszystkich prawa sąsiedzkiego należy upatrywać w więzi łączącej mieszkańców tego samego terenu, a nie w szczególnej modyfikacji prawa własności (samej w sobie absolutnej) z tytułu fizycznej przyległości grun-
Znawca wiejskich wspólnot w Indiach wskazuje na podobieństwo ich struktury do dawnego ustroju wspólnot zachodnich i opisuje taką gminę jako- jednostkę zorganizowaną, samodzielną i samowystarczalną. „Wykonuje ona praktycznie prawie wszystkie rodzaje prac i rzemiosł, dzięki czemu to zespołowe życie może obywać się bez pomocy osób i grup postronnych. Poza naczelnikiem albo radą, którym przypada w pewnym sensie władza sądownicza i ustawodawcza, gminy mają swoją policję {...] a także mają w swoim składzie rodziny Zajmujące się dziedzicznie poszczególnymi rzemiosłami — kowalstwem, garncarstwem, szewstwem. Jest też bramin, który odprawia ceremonie, a nawet tancerka, obsługująca uroczystości, Do gminy należy też 7. reguły rachmistrz Osoba, która wykonuje którąś | tych dziedzicznych funkcji, jest faktycznie zarazem sługą gminy i jej rzeczywistym członkiem. Płaci się jej przydziałem zboża albo — częściej — po prostu przekazuje kawałek uprawnej ziemi w dziedziczne posiadanie. Dodatkowa zapłata, jakiej rze-
3 Otto von Gierke, Dos deuische Genosscnschaftsrecht, t. 2: Ceschichte des deutśchen K6rperschaJtsbeoriff, Berlin 1873, s. 216-218.
mieślriik oczekuje za wyprodukowane towary, musi odpowiadać zwyczajowej skali cen, od której rzadko tylko się odstępuje. Praktyka przydzielania określonego kawałka, roli poszczególnym rzemieślnikom nasuwa przypuszczenie, że pierwotne grupy teutońskic były podobnie samowystarczalne"4.
Potwierdza to opis niemieckiej wspólnoty gminnej: „Zgodnie z współczesnym stanowiskiem, grunty gminne służyć miały celom gminy jako takiej także i w ten sposób, że wydzielano z tego obszaru części na opłacenie i wynagrodzenie zarządu, urzędników i sług gminy. Niekiedy otrzymywali oni również grunty wydzielone z obszaru gruntów gminnych jako lenno związane z urzędem. Niemal zawsze gwarantowano urzędnikom prawo korzystania z lasów i pastwisk, co było formą wynagrodzenia. Tego samego rodzaju były przywileje przysługujące nadzorcom potowym i leśnym, jak również urzędowe korzyści albo przywileje wioskowych sędziów, dopóki prawa związane ze sprawowa-,. niem przędu nie przeszły w ręce pana. Przede wszystkim jednak dotyczyło to praw użytkowania przyznawanych przez gminę ławnikom, przysięgłym, leśnikom, młynarzom, dozorcom sadów, woźnym, pastuchom i pozostałym osobom zatrudnionym przez gminę. Prawa to często były określane i traktowane jako dochody z urzędu, wynagrodzenie za wysiłek związany z jego pełnieniem. Podobnie pojmowano często uprawnienia przysługujące duchownym i nauczycielom. Zbliżony | charakter miały wreszcie prawa użytkowania gruntów | gminnych przysługujące rzemieślnikom osadzonym tu przez gminę albo właściciela dóbr. Rozumiało się bowiem samo przez się, że rzemieślnicy są zatrudnieni
| Henry Sumnor Maine, Villnoc Communitics in t’ic Enat jh and West to Which Are Added Othcr Lecturcs, Addrcssc* and Essays, London 1871, s. 125 i nast.
8 — WKpdlnola 1 ilow*r»w»-'-