MICHAEL NOVAK
Ateizm kontra ateiści
y^jtaiwwYni błędem komunizmu - błędem, który nasunął jaęfeaEssci Letsmaswi XHE w 1891 roku proroczą myśl, że komu-Tiirrn ^aaie l oue będzie dobEze funkcjonować, że jest systemem m? nylfc&a dym, ale i nieskutecznym - był jego ateizm; a mówiąc T b* arełzrn dialefctyczno-materialistyczny. Można sobie uszzi wyobrazić ateistę, który nie jest materialistą, lecz humani-5% Tacy ateiści mają poczucie ironii i tragedii; mąją instynkt ttsmażarcrwy. a także instynkt współczucia. Mogą pojąć reguły sSiKnaDŚta i bronić ich.
Aseann pozostaje jednak fundamentalnym błędem w zakresie rncżliwoeci. jakie stoją przed ludzkością. Jak ostrze gilotyny, odcma realne perspektywy stojące przed nią otworem. Ateizm ;ęrsmai2a ludzki horyzont widzenia. Impuls religijny jest równie powszechny i głęboki u ludzi, jak miłość do muzyki, może nawet głębszy Jest możliwe oczywiście, że niektórzy, choć kochają muzykę, nie mąją słuchu muzycznego ani nie są sami zdolni wydobyć czystego dźwięku. Podobnie, możliwe jest, że ci, którzy magią szacunek dla religii, znają moc i uprawnione jej miejsce, „me mach do niej słuchu”, jak Friedrich Hayek, który przyzna! w książce The Fatal Conceit, że on sam takiego słuchu niestety nie gmsiadaL
Z lalach właśnie powodów ważne jest, by wierzący nie stawiał raomrek duszom zdeklarowanych ateistów. Niektórzy z nich mogą w głębi własnych sumień być na tyle wierni światłu uczciwości, współczucia i odwagi, na ile jest im to dane. Fosiadąjąc takie światło, mogą oni w swej wierności bardziej cieszyć Boga niż di, którym wiara jest dana, lecz u których właściwa jej postać jest mniej konkretna.