70|ROZDZIAŁ I
kancelarii sądowych, najczęściej ziemskich, grodzkich lub podkomorskich1. Co ważniejsze do spraw wpisy z ksiąg wyciągano z nich właśnie w postaci ekstraktów, a więc uwierzytelnionych kopii. Właśnie o tego rodzaju działaniach wspomina w swoim liście, kierowanym do Pawła Karola Sanguszki jego plenipotent Jan Kossowicz w roku 1729. Jak wynika z treści listu Kossowicz, przebywając w Lublinie, w jednej z tamtejszych kancelarii sądowych wyjął 10 ekstraktów do jednej a trzy relacje i kondemnatę do drugiej sprawy, zleconej mu przez Sanguszkę2. Zlecenia wyciągania z urzędowych ksiąg ekstraktów potwierdzających różne czynności prawne, zdziałane w przeszłości, stanowią dosyć częsty element w korespondencji między magnatami i ich oficjalistami. Widać to doskonale w korespondencji między ordynatem Tomaszem Zamoyskim a Samuelem Wierzbowskim, zajmującym się na rzecz ordynata jego sprawami prawno-majątkowymi. W wielu listach informuje on Zamoyskiego o przesyłaniu bądź na jego ręce, bądź też osób z nim związanych wyciągów różnych transakcji zeznanych przed urzędowymi aktami3. Niekiedy można się z nich dowiedzieć o różnego rodzaju perypetiach dotyczących terminowości przesyłanych akt.
Z pewnością informacja o opóźnieniu dostarczenia z Lublina dekretów, zapewne trybunalskich, mimo wysłania po nie dwóch posłańców i tygodniu oczekiwań na nie, nie należała do wyjątkowych4. W przypadku tego rodzaju dokumentacji nie dziwi wyjątkowy pośpiech w jej tworzeniu. Świadczy o tym zalecenie Tomasza Zamoyskiego skierowane do podstolego nowogródzkiego Jurkowskiego, który podobnie jak Wierzbowski zajmował się sprawami prawnymi ordynata, o jak najszybszym przepisaniu kontraktu małżeńskiego de verbo ad verbum i przysłania go jak najprędzej, choćby nocą, bo była okazja wysłania go zainteresowanym do Gródka5. fi
Generalnie można stwierdzić, że każda sprawa sądowa z udziałem magnata mobilizowała jego środowisko, w celu przygotowania wszelkich możliwych środków dowodowych. Oczywiście największy udział w tych działaniach mieli plenipotenci magnata oraz osoby odpowiedzialne za archiwum. W miarę potrzeb angażowano również innych. Świadectwem niech będą tutaj zadania, jakie otrzymywał do wykonania Jacek Ratajewicz, sekretarz i plenipotent Pawła Karola Sanguszki. W roku 1735 w związku ze sprawami swojego chlebodawcy w trybunale koronnym otrzymał zlecenie zorganizowania spotkania z patronami Sanguszki - skarbnikiem sanockim Józefowickim oraz cześnikiem owruckim Darowskim. Ratajewicz miał zorientować się, u którego z nich znajdują się dokumenty niezbędne do spraw i jakie jeszcze trzeba będzie przygotować6. W roku 1742 Paweł Karol Sanguszko, mając znowu jednocześnie kilka spraw w trybunale koronnym, zlecił Ratajewiczowi rozdanie wśród deputatów trybunalskich instancjonalnych listów, zorganizowanie w Lubartowie konferencji patronów w sprawie koreckiej, a ponadto przygotowanie z Kos-sowiczem, innym zaufanym Sanguszki, prawnej obrony przed stolnikiem podolskim Gurowskim, aby go „za ten manifest skommatyczny umartwić”7.
W cztery lata później Paweł Karol Sanguszko uczestnicząc w sprawie między wojewodą ruskim Augustem Aleksandrem Czartoryskim a jarosławskimi jezuitami, zlecił Ratajewiczowi „mieć wszelkie dokumenty in promptu”, a ponadto zjechać się w Jarosławiu z księdzem prokuratorem Dręgowskim, w celu przygotowania projektu ewentualnej komplanacji8. Oczywiście wszystkie te spotkania i narady, w których uczestniczył Ratajewicz pociągały ze sobą przygotowywanie różnych dokumentów wykorzystywanych później w trakcie postępowania sądowego.
Pewne wyobrażenie o liczbie dokumentacji powstającej w trakcie procesu sądowego daje na pewno sumariusz dokumentów sporządzony w 1788 r. na polecenie kasztelanowej krakowskiej Izabeli Branickiej przez subdelegata grodzkiego radomskiego Józefa Nestorowicza. W spisie tym, podzielonym na dwie części, w części pierwszej zostały spisane dokumenty dotyczące procesu między Janem Klemensem Branickim i innymi osobami a starostą knyszyńskim Tomaszem Czapskim. Całość dokumentacji, jaka powstała w czasie tego procesu
Tamże, sygn. DC/24, s. 21-22, S. Karwowski do J. K. Branickiego, Lublin, 21 października b.r., Karwowski zaleca Branickiemu wyjęcie ekstraktów z ksiąg przemyskich „gdyż in archivo te dokumenty nie znajdują się”.
APKr, AS, teki arabskie, nr 17, plik 25, s. l-lv, J. Kossowicz do P. K. Sanguszki, Lublin, 2 lipca 1729 r.
AGAD, AZ, sygn. 1656, s. 53, Zwierzyniec, 18 lutego 1720 r. - informuje o wysłaniu dwóch ekstraktów zapisów; tamże, s. 197, b.m., 27 października 1722 r. - przesyła do Lublina dziewięć ekstraktów otrzymanych od Tokarzewskiego; tamże, s. 209, b.m., 8 czerwca 1723 r. - przesyła papiery z grodu przemyskiego.
Tamże, s. 104, S. Wierzbowski do T. J. Zamoyskiego, Tarnogród, 5 czerwca 1721 r. Sprawa opóźnienia była dla Wierzbowskiego tym bardziej niezrozumiała, że jak pisał „wszak dałem Mości Panu Lewickiemu na to pieniędzy, aby powyjmowano [ekstrakty z ksiąg]”.
AGAD, AZ, sygn, 554, s. 279, T. J. Zamoyski do T. Jurkowskiego, Zamość, 16 marca 1717 r.
APKr, AS, teki arabskie, nr 258, plik 11, s. 89-91, Gorczyński do J. Ratajewicza, Dubno, 18 •, maja 1735.
Tamże, nr 255, plik 2, s. 47-50, P.K. Sanguszko do J. Ratajewicza, Zastaw, 2 maja 1742.
Tamże, nr 2, plik 30, s. 29, P. K. Sanguszko do J. Ratajewicza, Kolbuszowa, 22 kwietnia 1746.