12O M I olnnŁi W Innu o wyt Iiowjiiic w tikulr
Wychowanie moralne według L Kohlberga
Liwrcnce Kohlberg (1927-1987) w propagowanym wychowaniu moralnym koncentrował się głównie na poszukiwaniu przez uczniów najbardziej trafnego - ich zdaniem - rozwiązania dylematu moralnego, czyli wyjścia z sytuacji wymagającej trudnego pod względem moralnym wyboru. Jest to zazwyczaj wybór jednego spośródco najmniej dwóch możliwyenrozwiązań.
() rym, jakiego wyboru dokona uczeń, decyduje to, czy zda sobie sprawę / konsekwencji, jakie mogą wyniknąć dla osób. których dany dylemat dotyczy; a także z ukrytych w nim wartości (por. J.Trempala, 1989, s. 20-23). W znalezieniu odpowiedniego rozwiązania dylematu pomaga uczniom również nauczyciel, który dzieli się z nimi swoją opinią na dany temat. Z reguły jednak stara się uszanować poglądy uczniów i nic narzuca im swego punktu widzenia w omawianej sprawie.
Przykładem dylematu moralnego może być sytuacja, w której znajduje się mężczyzna nadzorujący bezpieczeństwo tamy gdzieś u wybrzeży Morza Północnego. Przerwanie jej groziłoby zalaniem znajdującego się w pobliżu szpitala. Mężczyzna ten nagle widzi przez lornetkę, że w odległości dwóch kilometrów niechybne zerwie się niestrzeżona tama, za którą znajduje się jego mieszkanie wraz z jego chorą żoną i dwojgiem małych dzieci.
Uczniowie, którym przedstawia się taki dylemat, mają rozstrzygać, jak postąpiliby, gdyby znaleźli się w takiej sytuacji i jak uzasadnialiby swoje postępowanie. Oczekuje się z ich strony odpowiedzi na pytanie, czy lepiej byłoby ratować rodzinę czy trwać w miejscu zatrudnienia, ratując szpital przed okropną katastrofą powodzi. Uczniowie uzasadnienie ratowania rodziny mogą znajdywać w tym, iż żona tego mężczyzny w podobnej sytuacji (wstąpiłaby tak samo lub że jest obowiązkiem każdego męża i ojca zatroszczyć się o swą rodzinę albo że zatrudniona osoba w szczególnych okolicznościach może nic dotrzymywać swych zobowiązań zawodowych. Natomiast pozostanie w miejscu zatrudnienia uczniowie mogą uzasadniać obowiązującymi przepisami służbowymi, groźbą zastosowania surowej kary w razie ich nieprzestrzegania lub koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa wielu osobom czy też możliwością narażenia się na wyrzuty sumienia do końca życia. Słowem, trwanie w miejscu zatrudnienia uczniowie mogą uzasadniać bądź to odczuwanym przez osobę, znajdującą się w podobnej sytuacji konttiktowej, lękiem przed karą, koniecznością respektowania obowiązującego prawa lub
potrzebą dochowania wierności wyznawanym zasadom, normom czy warroś ciom moralnym.
W ten sposób umożliwia się uczniom nic tyle rozwiązywanie przedsta wionej im sytuacji konfliktowej, ile rozwijanie i pogłębian icjiniicię.UlQiU_lfj oceny moralnej, łącznic z uzasadnieniem dokonanej przez nich oceny. W nawiązaniu zatem do przytoczonego wyżej dylematu oczekuje się od uczniów podjęcia decyzji dotyczącej pozostania w miejscu zatrudnienia lub ratowania rodziny oraz wysuwania możliwie ważkich - ich zdaniem - argumentów uzasadniających powziętą decyzję (por. R. Durr, 2004, s. 446 i n.).
Każdy z przytoczonych przez uczniów argumentów można - według L. Kohlberga — oceniać w świetle trzech poziomów rozwoju moralnego dzieci i młodzieży, spośród których najniższą wartość pod względem moralnym posiada pierwszy z nich, a najwyższą poziom trzeci. Pierwszy poziom tego rozwoju nazwał L. Kohlberg poziomem przedkonwcncjonalnym, drugi — konwencjonalnym, trzeci — postkonwcncjonalnyni (por. R. Durr, 2004, s. 449 i n.). Każdemu poziomowi podporządkował dwa oddzielne stadia (etapy). Ogółem wyróżnił sześć etapów rozwoju moralnego (por. A. Birch, T. Malim, 1997, s. 92-94; I. Jakubowska. 1984, s. 149-161; P. Socha. 2000, s. 145-164; R. Vasta i in., 1995, s. 484-486).
Poziom przcdkonwencjonalny dotyczy dzieci w wieku około 2-7 lat. Według nich „dobre" jest takie postępowanie, które pozwala unik* nąć kary lub zasłużyć na nagrodę i nie stói w kolizji z wymaganiami dorosłych, będących niekwestionowanym dla nich autorytetem (etap 1). Dobrym nazywają dzieci także takie postępowanie, które służy osobistemu interesowi jego sprawcy, tj. zaspokaja ichjsotrzeby (etap 2). Nic więc dziwnego, że poziom przedkonwencjonalny nie upoważnia na ogół jeszcze - jak przypomina L. Kohlberg - do mówienia o moralności w ścisłym znaczeniu tego słowa. Postępowanie dzieci bowiem, znajdujących się na tym poziomie rozwoju moralnego, zależy odgiwarunkpwań zewnętrznych; powodowane jest głównie lękiem przed karą i wewnętrznym przekonaniem o konieczności bezkrytycznego poddania się wszechwładnym autorytetom dorosłych. W przytoczonym wcześniej dylemacie mężczyzna, znajdujący się na poziomie przedkonwcncjonalnym, może tłumaczyć pozostanie przez niego w miejscu zatrudnienia lękiem przed karą za sprzeniewierzanie się obowiązkom służbowym (etap I), a w przypadku ratowania rodziny tym, że jego żona w podobnej sytuacji postąpiłaby tak samo (etap 2).