157
Sklepienia lubelskie
gpene. ciągle pajęczyny z tych samych elementów, ale za pomocą sieciowej osnowy zagmatwanych róńwgotydoch figur sklepiennych — wynika to zarówno z północnej tradycji budowlanej, jak i sgodae jest z nowym, lokalnym językiem artystycznym Lublina.
W środowisku lubelskim sklepienia takie rozprzestrzeniały się szybko. Kolejne etapy ich ewolucji w zakresie zarówno przemiany listew — z gładko profilowanych na zdobione astragałem i kima-tjosetn, jak i ich rysunku — sieci i gwiazd w bardziej zagmatwane pajęczyny, a więc etapy, które po-wtmy wyprzedzić kodyfikację sklepień bernardyńskich, dopiero teraz można obserwować w szpitalach kościołach: w Lublinie (św. Ducha, prezbiterium, przed 1608?), w Markuszowie (Piotr Durie, m ]608-1609) i w Końskowoli (1610-1613), w kościele parafialnym w Czerniejewie (1608-1611). Po « roki 1610 pojawiają się natomiast już układy żeber o genezie nowożytnej: kratowe osnowy quasi-ka-setooowych podziałów na kwadratowe pola (w Lublinie kościoły: szpitalny św. Wojciecha, po 1611, «*«.** oaz parafialny św. Mikołaja, Piotr Travera, prezbiterium, 1615), czy kompozycje na promienistej osnowie, jak w kolegiacie zamojskiej (prezbiterium kościoła parafialnego w Janowcu, 1610/15). Ten ostatni rodzaj rysunku sklepiennęgo występuje nawet raz (kościół w Rybitwach, 1613/31) w wersji 4tj dskorarii sklepiennej kłimontowsko-bodzentyńskiej (zob. s. 138), co świadczy o wymianie doświadczeń środowisk lubelskiego i pińczowskiego.
Dwa najczęstsze warianty osnowy — promienisty i kratowy — kojarzą się na sklepieniach kosooki parafialnego w Kazimierzu Dolnym (Jakub Balio, 1610-1613). Dekorację sklepień tej ostatniej 497.491 świątyni można uznać w swoim rodzaju za klasyczną. W polach między żebrami, i wewnątrz, i na zewnątrz rozmaitych figur utworzonych przez żebra, pojawiają się płaskorzeźbione serafinki. gwiazdki, rozety i rozetki, będące oczywiście przedstawieniami zgodnymi z tradycją niebiańskich treści sklepienia. Podobnie jak i żebra, którym towarzyszyły, są to odciskane szablonem w zaprawie i montowane na sklepieniu w najrozmaitszych kombinacjach plakiety. Z czasem liczba tych „prefabrykatów” rośnie: dochodzą słońca, księżyce, różne figury zwierzyńca niebieskiego i heraldycznego. Łączą się cne w coraz większe kompozycje o „piernikowych” formach, uzupełniane płaskorzeźbą z tzw. woł-sej reki Jednocześnie, dzięki nałożeniu na siebie osnowy i sieciowej, i kratowej, siatka żeber komplikowała się, zagęszczała i pogrubiała, a wolne pola zmniejszały; sklepienie stawało się bardziej plastyczne, bogatsze, cięższe. Takie natłoczenie elementów można już obserwować w sklepieniach, które w 1614 r. zawiesił nad prezbiterium i kaplicami kościoła w Czemiernikach mistrz Jan Wolff, który na 5i.aH.sB7 Lubelszczyznę przybył zapewne z Warszawy i wkrótce miał stać się współtwórcą lokalnego, maniery-stYczno-barokow ego stylu zamojskiego. sas-sw
Jak wspomniano, około roku 1620 lubelską dekorację sklepienną można było napotkać już w różnych dzielnicach Rzeczypospolitej. Na ogół powtarzała tam ona formy wykształcone w swym środowiska macierzystym, choć zdarzały się pewne od nich odstępstwa. Kopuły bliźnich kaplic przy kościele w Dynowie (ok. 1617) wykazywały np. niezwyczajny składnik średniowieczny (narożne trompy, *ss nawiązanie do sklepienia gwiaździstego). Mistrzowie HG i PM, działający w środowisku kaliskim (kościoły franciszkanów i kanoników regularnych w Kaliszu, ok. 1620; kaplica w Chojnem, 1621) ss-sn stosowali niespotykane w kręgu Lublina czy Zamościa kombinacje osnowy kratowej i kasetonowej.
Pokrewne ich twórczości, choć mniej rozwinięte, są dekoracje dwóch kościołów ziemi wieluńskiej (Mokrsko, 1626, i Komorniki, 1631). Istniało wreszcie barokowe sklepienie kościoła jezuitów w War- ss,\$ sza wie (1620/27), którego przęsła, pokryte lubelską dekoracją, dzielone były na trzy pola, niezgodnie z zasadą obowiązującą osnowy wszystkich innych muratorskich odmian sklepiennych. Pola skrajne odpowiadały tu strefie lunet, środek natomiast zajmowało autonomicznie kwadratowe pole, wypełnione centralną kompozycją z typowo lubelskich figur.
Druga ćwierć wieku XVII przyniosła dalszy rozwój sklepień lubelskich we wszystkich już niemal sn-sss Ari+inu-zch Korony ś W.Ks. litewskiego (por. Część IV).