flĘTNOWANY
flĘTNOWANY
Trudności te mogą zostać spotęgowane przez reakcje partnerów interakcji, u których względny brak ujawniania siebie może wzbudzić podejrzenia (Herek, 1996). Nieudzielanie osobistych informacji o sobie może utrudniać rozwijanie i utrzymywanie relacji społecznych, gdyż ujawnianie siebie uważa się za jeden z istotnych czynników sprzyjających posiadaniu znaczących związków z innymi osobami (Derlega, Berg, 1987). To jednak nie wszystko. Ukrywanie piętna prowadzi do wewnętrznego zamętu, który cechuje się znaczną intensywnością i zdolnością absorbowania życia psychicznego jednostki.
Wymowny przykład tej walki z możliwym do ukrycia piętnem przedstawia Greg Louganis, który brał udział w olimpijskich konkursach skoków do wody. W opublikowanej w 1996 roku autobiografii Brtaking the Surface („Przełamywanie powierzchni") opisuje on męczarnie, których doświadczał ukrywając zarówno swój homoseksualizm, jak i fakt, że jest nosicielem wirusa HIV. Punkt zwrotny nastąpił w 1988 roku podczas olimpiady w stolicy Korei, Seulu, gdy w trakcie jednego ze skoków uderzył głową w trampolinę. Kiedy krwawił do wody, a lekarze pospieszyli mu z pomocą, ogarnęło go przerażenie - nie tyle z powodu zranienia czy możliwości utraty swojej pozycji w konkursie, lecz dlatego, że być może narażał na niebezpieczeństwo życie każdego, kto zetknie się z jego krwią. Doświadczenie to skłoniło w końcu Louganisa do rezygnacji z ukrywania swego podwójnego piętna:
Chcę też powiedzieć sztzerze, kim jesieni, ponieważ moje tajemnice tlały się dla mnie ciężarem nie do zniesienia. Chcę zacząć żyć w taki sposób, w jaki żyją normalni ludzie, tak, żebym nie musiał uważać na każde słowo i pamiętać, co komu powiedziałem. Nie chcę juz nigdy znowu czuć się zmuszony do ukrywania się w moim domu na wzgórzach Kalifornii, po to, by uniknąć sytuacji, w których muszę cenzurować swoje wypowiedzi i kłamać mówiąc o swoim życiu. (1996, t. XIII).
To, co dotychczas napisano na temat możliwych do ukrycia piętn, w znacznej mierzę koncentrowało się na interpersonalnych kosztach, jakie ponoszą ci, którzy usiłują ukryć swoje piętna (Crocker, Major, Steele, 1998; Gibbons, 1986). Zarówno teoretycy, jak i badacze mniej uwagi poświęcili intrapersonalnym, poznawczym konsekwencjom ukrywania piętna. Jak stwierdza Louganis, kierowanie tym, co się mówi (i tym, co się . przemilcza) w interakcji społecznej, wymaga dużej umysłowej kontroli (zob. Wegner, Erber, 1993). Usiłując zataić swoją prawdziwą tożsamość, osoby o możliwych do ukrycia piętnach podejmują walkę wewnętrzną, która prowadzi do udręki, a być może nawet do psychopatologii. Niżej przedstawimy dane świadczące o tym, że gdy ludzie styg-matyzowani (napiętnowani) usiłują utrzymać w tajemnicy swoje piętna, stają się obsesyjnie pochłonięci myślami o tych piętnach. Skutki te mają ważne implikacje dla ’ codziennego funkcjonowania oraz dla psychicznego - a nawet fizycznego - dobrostanu stygmatyzowanych osób.
Pewien nasz znajomy, profesor wyższej uczelni, oznajmił kiedyś na zajęciach ze statystyki, że na podstawie niezwykłej konfiguracji odpowiedzi wykryto przypadek
UKryte koszty ukrytego piętna
ściągania na poprzednim egzaminie, i te winowajca przyznając się mógłby uniknąć grożącego mu wydalenia z uczelni. Minęło kilka dni, aż wreszcie, w piątek późnym wieczorem, na frontowym ganku domu owego profesora pojawiła się studentka.
Cała we łzach, stojąc pod palącą się na ganku lampą, wyjaśniła, że przez cały tydzień dręczyło ją poczucie winy. Co gorsza, nie była w stanie usunąć z myśli tego incydentu nawet na chwilę. Wspomniała też o tym, ze samo spojrzenie na podręcznik leżący na półce wystarczyło, żeby przypomnieć o występku, i że obrazy tego, co zrobiła i co może jej się przydarzyć, nieustannie się jej narzucały, niezależnie od tego, co robiła. Powiedziała, że ciągle myślała o tym, żeby komuś to opowiedzieć, ale nie mogła, i że przez parę dni nie spała. Wszystko to znikło w ciągu paru chwil, kiedy przyznała się do przewinienia, i naprawdę szkoda, że to nie ona była tym winowajcą, którego profesor spodziewał się złapać.
Rzecz w tym, że sekret - czy dotyczący jakiejś winy, czy nie - może być obrzydliwym ciężarem. Wydaje się, iż jest tak dlatego, że zachowanie sekretu staje się nieustannie absorbującą troską. W swoim „modelu zaabsorbowania sekretem” {pnoccupanon model of secrecy) Lane i Wegner (1995; zob. także Wegner, Lane, 1995) sugerują, że próby utrzymania tajemnicy zwykle aktywizują zbiór procesów poznawczych, które prowadzą do obsesyjnego myślenia o tym sekrecie. Dzieje się tak dlatego, ze kiedy ludzie starają się zachować jakiś sekret, próbują stłumić swoje myśli o tym sekrecie. Z początku tłumienie myśli może być skuteczną strategią zachowania sekretu, ponieważ tymczasowe uwolnienie się od myśli o tym sekrecie pozwala bardziej skupić uwagę na staraniach, aby wydać się jak najbardziej szczerym i prawdomównym, albo na pokierowaniu rozmową w taki sposób, aby ominąć temat tabu. Takie tłumienie jest szczególnie ważne wtedy, gdy dochodzi do interakcji między daną osobą a tymi, przed którymi trzeba zachować sekret, istnieje bowiem niebezpieczeństwo, że myśli te mogłyby przeniknąć do rozmowy. Tendencję polegającą na tym, że utrzymywanie czegoś w sekrecie sprzyja tłumieniu, zaobserwowano w kilku badaniach (np. Lane, Wegner, 1995; Wegner, Lane, Dimitri, 1994).
Następny krok w „modelu zaabsorbowania” polega na tym, że próby tłumienia prowadzą do pojawiania się natarczywych myśli właśnie o tej rzeczy, o której osoba mająca sekret stara się nie myśleć. Zjawisko to również zostało udokumentowane w badaniach (np. Wegner, Erber, 1992; Wegner, Erber, Zanakos, 1993) i można je wyjaśnić za pomocą teorii „ironicznych procesów kontroli umysłowej" (Wegner, 1994). Teoria ta sugeruje, że kiedy ludzie starają się nie myśleć o czymś (na przykład o jakimś osobistym, dającym się ukryć piętnie), zostają zapoczątkowane dwa procesy umysłowe: intencjonalny proces operacyjny oraz ironiczny proces kontrolny. Intencjonalny proces operacyjny jest świadomy i wymaga wysiłku; ma on za zadanie niedopuszczanie niepożądanych myśli przez wyszukiwanie rzeczy odwracających uwagę lub tematów innych niż tłumione myśli. Ironiczny proces kontrolny jest nieświadomy i wymaga niewiele wysiłku poznawczego. Jego funkcją jest wyszukiwanie właśnie tych niepożądanych myśli, które podlegają tłumieniu, a zatem - jak na ironię - udostępnianie takich myśli i zwiększanie prawdopodobieństwa, że powrócą one do świadomości. Ta zwiększona dostępność myśli w czasie ich tłumienia jest szczególnie prawdopodobna wtedy, gdy dana osoba jest pod wpływem jakiegoś rodzaju obciążenia poznawczego,