378 IRONIA ROMANTYCZNA
378 IRONIA ROMANTYCZNA
ro/umicnia s/iuki i procesu Iwon/cgo Przy imuh/ic przejawów ironu w lilcMliif/o roin«iiii)i/nci J^/y wę do uwzględnienia spójności ich filo/oficzno-cuclyc/nych implikacji ora/ ich funkcji w utwórze. by odróżnić specyficzne manifestacje ironii romanlyc/nej od tradycyjnych technik ł/w rozbijania iluzji, występujących od dawna w europejskiej literaturze o tendencjach humorystycznych czy parodystyc/nych, i od zjawisk zupełnie mc mających / mą związku - jak ironia retoryczna stosowana w celach satyrycznych czy polemicznych oraz tzw. ironia tragiczna lub ironia losu.
Romantyczna teorii ironu artystycznej odegrała przełomową rolę w nowoczesnym pojmowaniu ironii w literaturze, przede wszystkim przez przekształcenie i poważne rozszerzenie zakresu pojęcia przejętego z tradycji antycznej.
Grecki termin eironfia, oznaczający zwodzenie, udawanie, wykrętną drwinę, a nawet obłudę, wiąże się najczęściej ze słowem eiron. Określało ono sprytnego, czasem podstępnego kpiarza, a w tradycji komediowej - bohatera udającego słabość lub niewiedzę dla uzyskania przewagi nad otoczeniem Termin eirontia stosowano do podyktowanych strachem lub interesem sposobów słownego maskowania swych poglądów, do właściwej Sokratesowi metody prowadzenia dyskusji filozoficznej, polegającej na przybieraniu wobec rozmówców maski nieuczonego prostaka, do retorycznych technik krasomówstwa, sprowadzających się najczęściej do wypowiadania nagany w formie pochwały lub * rzadziej - pochwały w formie nagany. Określanie jedną nazwą o zabarwieniu raczej pejoratywnym tak różnych zachowań językowych wypływało stąd. że dla ludzi greckiego antyku wszystkie one stanowiły odstępstwo od prawdy, (ronię retoryczną, definiowaną jak mówienie czegoś sprzecznego z tym, co się myśli, traktowano jako wykroczenie przeciwko prawdzie, a więc jako „wadę" mowy, którą jednak sztuka mówcy przekształcała na mocy licencji estetycznej w zaletę. Dopiero autorzy rzymscy - zwłaszcza Kwintylian - choć nie odrzucili całkowicie greckiej definicji ironii, stworzyli podstawy nowoczesnego jej pojmowania jako sprzeczności między dosłownym a sugerowanym sensem wypowiedzi. Wówczas też pojawiły się rozważania o sygnałach umożliwiających uznanie wypowiedzi za ironiczną.
Aż do czasów niemieckiej „szkoły romantycznej" ironią nazywano wyłącznie inwersję semantyczną na poziomie zdania. Jako „figura słowa" stanowiła trop - odwrotność metafory (słowo „właściwe" zastępowane było nic przez „podobne", ale przez znaczeniowo przeciwstawne). Ironię jako „figurę myśli", realizującą się w rozbudowanych zestawieniach słownych, zaliczano do alegorii - i wówczas jednak ironiczny charakter wypowiedzi kształtowały operacje semantyczne w obrębie poszczególnych zdań. Dopiero F. Schlcpcl przeniósł to pojęcie w dziedzinę ..wielkich form" literackich twierdząc, żc dzieło może być ironiczne nawet wówczas, gdy nic występuje w nim ani jeden wyraz użyty w ironicznym sensie.
Schlegcl formułował swą teorię ironii artystycznej przede wszystkim w krótkich Fragmentach, publikowanych we wczcsnoromantycznych czasopismach („Lyccum" 1797 i „Athcnaum” 1798), powracał też do niej w Ideach (1799 -1800), w zapiskach i wystąpieniach późniejszych. Jest dziś przedmiotem sporu, czy wypowiedzi jego składają się na pojęcie ironii w zasadzie jednolite, choć odmiennie artykułowane i oświetlane z różnych punktów widzenia, czy też przynoszą zmieniające się wersje tej koncepcji.
Pojęcie ironii pojawiło się w „Lyccum" wśród rozważań o specyficznych cechach i warunkach rozwoju poezji nowożytnej, która była dla Schlcgla zawsze wynikiem „wolnego aktu duchowego". Wolność zapewnić miała twórcy szczególna postawa wobec samego siebie i własnego dzieła, którą Schlegcl nazwał postawą filozoficzną, „logicznym pięknem" i powiązał z ironią sokratyczną (fragm. 42). Nie tradycja ironii retorycznej, przydatnej w polemice i satyrze, lecz ironia Sokratesa, sprzyjająca „utrzymywaniu i wzbudzaniu odczucia nieprzezwyciężonej sprzeczności między tym, co bezwzględne i względne" (fragm. 108), patronować miała ironicznej poezji nowożytnej - zwłaszcza poezji „transcendentalnej", ukazującej „stosunek (ego. co realne, do lego, co idealne".
Ironia, zwana też „transcendentalną bufonerią". miała swą stronę „wewnętrzną" i „zewnętrzną". Jej wewnętrzny duch sokratyczny to „nastrój, który wszystko przenika i wznosi się ponad wszystko, co względne, także ponad własną sztukę, cnotę czy genialność" (fragm. 42). Wolności artysty zagrozić może bowiem nic tylko namiętne zainteresowanie przedmiotem dzieła, ale również uleganie niekontrolowanemu popędowi twórczemu. Wolność w sztuce wymaga więc dystansu, rozmysłu, „samoograniczenia", gdyż „wszędzie tam, gdzie ktoś sam się nie ogranicza, ogranicza go świat, wskutek czego staje się on niewolnikiem" (fragm. 37). Samoograniczcnic polegać ma na zdolności do dialektycznego powiązania autokrtacji i samozniszczenia. Schlegcl wszakże przestrzega artystów, by się zbytnio nie spieszyli i ..nic przesadzali” w samoogniniczaniu. by pozostawili najpierw dostateczne pole dla „entuzjazmu" i autokreacji. tj. dla poetyckim-