to ocenia się według proporcji: czytających do nie czytających, udziału lektury w budżecie czo.su wolnego ora/, częstotliwości lektury ] Afanasjew, .*». 39].
Granice tego zasięgu określa się w przybliżeniu, ponieważ jest zmienny, u kryteria podziału by wujo umowne. Większość badaczy zalicza do publiczności czytelniczej osoby, które czytaj? rocznie nie mniej ńiź 6 książek. Inne kryleriji są bardziej dyskusyjne i niezbyt przekonywające, jak choćby zasada „kwalifikowania" do grona publiczności czytelniczej według ilości czasu pr/c/nac/ancgo na czytanie. Jak wynika / wiarygodnych badań, przeprowadzonych jeszcze w 1972 roku, publiczność czytelnicza — tj. osoby czytające więcej niż O książek rocznie stanowiła w Polsce 34,7% populacji dorosłej (tj. w wieku powyżej M lal) i taki był rzeczywisty zasięg książki. Z kolei całkowita rezygnacja / czytania, czyli absencja w kuli iir/e czytelniczej, objęta 39,5% tejże populacji. Pozostałość (25,8%) stanowiły osoby czytające rzadko, tj. mniej ni/. 7 książek rocznic [Wnuk-Lipińscy, 8. 35-37] - oscylując na pograniczu publiczności czytelniczej, jednak poniżej niinimiilnej aktywności lekturowej.
Obok czytelników, publiczności czytelniczej i procesów recepcyjnych, w polu zainteresowań wiedzy o czytelnictwie po/osiają również same przekazy, będące przedmiotem recepcji nnuli/owane jednak głównie z punktu widzenia odbioru. Badacza czytelnictwa pizckaz interesuje przede wszystkim ze względu na możliwości i skutki odbioru. Ogólny zakres tego zainteresowania określa zaś pisemny charakter przekazu.
Najbardziej typową (często, a niesłusznie, uważaną za jedyną) formę przekazu pisemnego stanowi oczywiście KSIĄŻKA - przy czym sam termin występuje co najmniej w kilku znaczeniach. Najogólniej biorąc, książka jest zespołem: treści utrwalonych w tekście, elementów materialnych oraz funkcji społecznej, polegającej na oddziaływaniu tych treści na życie umysłowe i społeczne. Poza tym (potocznie] książką nazywa się dokument tekstowy mający postaci kodeksu lub wydawnictwo zwarte objętości powyżej 64 stron t mniejsze - broszura), bądź dokument tekstowy powielony techniką poligraficzną albo folomcehaniezną, lub dokumenc w postaci zespołu kurt, /uwierających tekst przeznaczony :ki upowszechniania \bncyktopfilia, .s. 1260).
Rzecz jasna, formę przekazu pisemnego stanowi równic/. PF.RIOHYK. Jest to wydawnictwo ciągle, ukazujące się pod cym samym tytułom i z. bieżącą numeracją - w określonych odcinkach czasu [tamże, s. ISI4)
Przekazem pisemnym jest wreszcie każdy utrwalony na piśmie DOKUMF.NT. zawierający informację [Dembowska, s. 12]. Obok dokumentów zasadniczych z informacją prymamą, istnieją jeszcze inne rodzaje takich dokumentów. Są to uiiuiiowicie:
karty dokumentacyjne; zawierające: opis bibliograficzny dok u mcm u zasadniczego, .symbol klasyfikacji oraz skrót nazwy instytucji przechowującej len dokument \RitcykJopfditi, s. 1110],
- normy, czyli posliinowiema, poddając najodpowiedniejsze, najoszczędniejsze, jednolite rn/wiązania. dotycząc lyfKłwyeli wytworów lub pojęć [lamzc, s. 1636],
— opisy paleni o w e , /.uwierające dokumentację wynalazków, wymieniające właścicieli iuu/. daty pierwszeństwa [Jamże, s. l
Objaśnienia odnoszące się do dokumentów maja bezpośredni zwią/ck / pojęciem INFORMACJI, które zresztą bynajmniej nie jest jednoznac/ne. W Mjrisic {łotoc/nyiii informacja najczęściej oznacza wiadomość lub działalność polegającą na przekazywaniu wiadomości Ti róg, s. 14'. Natomiast w ujęciu ląoreiye/.nyin iiifornniejii 10 laki 13 powiali nie między stanami rzeczywistości lUD zdar/cniaini. które przejawia się popi zez współzależność zmian nieokreśloności 1'Kulikowski, s. 451. Jednakie dla potrzeb wiedzy o czytelnictwie wystarczy OWO pierwsze, popularne oznaczenie lerminu.
Dla jasności dalszy cli wywodów najlepiej zresztą zredukować ogólne pojęcie informacji do podstawowych konkretów, Otóż w niniejszym skrypcH lennin ler. .sygnuje pr/etle wszystkim informację ittiukową - klórn ,słu/y potrzebom nauki, objaśnia jej wynik; oraz osiągnięcia [Dembowska. s. 251 - a ponadto także informację techniczną, ekonomiczną i praktyczno-użyik«*wą /. wyraźnym jednak pominięciem tzw. iiitormacj i estetycznej.
Natomiast sama „kategoria” informacji nie ma dla badacza czytelnictwo istotnego znaczeniu. Procesy czytelnicze przebiegają bowiem ir.niej więcej tak samo zarówno przy odbiorze informacji prymamych (przedstawiających bezpośrednio wynik: badań), jak też przy odbiorze wszelkiego rodzaju informacji pochodnych. Różne są najwyżej ich społeczne zasięgi.
Oczywiście, przedstawiona uprzednio charakterystyka dokumentów pozostaje w ścisłym związku z rozpowszechnianiem informacji właśnie. W jej obiegu coraz częściej znajdują zastosowanie wszelkiego typu karty dokumentu cyjnc, ponieważ najlepszym nośnikiem informacji jest zadrukowana stronica ILicklider, s. 17-18]. Przydatność periodyków w tej roli nadal jest wysoka, niHorhiast użyteczność książki jako nośnika informacji (zwłaszcza prymnrncj) stopniowo maleje.
Swoją drogą, nie należy książki uważać z kolei za synonim dzieła literackiego. Tożsamość taka, często sugerowani w praktyce potocznej, nie ma uzasadnienia i prowadziłaby do całkowitego zamętu terminologicznego. Pojęcie książki najlepiej traktować przedmiotowo i niewłaściwa jest nawet taka sytuacja, kiedy mówiąc „książka*' ma się na myśli ..piśmiennictwo".
Natomiast można dopatrywać się alternatywnej odmienności między tekstami literackimi a niclitenickmii. Siłą rzeczy takież (pochodne) różnice powinny występować w procesach odbioru łych tekstów.
Wbrew pozorom, określenie charakterystycznych cech tekstu literackiego, a więc literatury pięknej w ogólności, c/.yli ustalenie, na czym polega lite* r u c k o < ć, nie jest wcale lalwr I mii bard/Jcj, żc w pr/cs/lości szczególne różnice (albo raczej wyróżnił-11 nią byty uświadamiane | pojęcie literatury