Obraz1

Obraz1



18

18

■unMfilWK


Nie ma tutaj bynajmniej mowy o jakimś organiczno--kosmicznym porozumieniu z morzem (jak później w Genesis z Ducha), przeciwnie — morze i Lambro to dwie nie przylegające do siebie monady, obce sobie i wzgardliwe wobec siebie, nie mogące od siebie nawzajem niczego uzyskać i niczym się wzbogacić. Morze pociąga zgorzkniałego bohatera jako „wielka mogiła stworzenia”, jako straszliwa domena śmierci i zagłady. Jest w tym widzeniu morza coś pokrewnego fantastyce E.A. Poego ze wspaniałej Opowieści Artura Gordona Pyma z Nantucket, gdzie woda przedstawiona została jako żywioł złowieszczy, wrogi i w dziwny sposób — martwy. Zresztą nurtujący romantyków fantazmat „umarłego morza” (Morza Martwego) pojawia się i w Lambrze zaraz na początku Powieści Greka. Martwe morze, martwy bohater i martwy czyn.

fiUnl


Wszystko to razem musiało być i było czymś zupełnie obcym tyrtejskiej literaturze romantycznej. Ukształtowana na żołnierską albo mesjanistyczną modłę publiczność wyczuwała tę obcość, ale Słowacki nie chciał porzucić swego powołania — wbrew wszystkim trudnościom i przykrościom, jakich doświadczał. Brzmiał tu jego własny ton — nie ma go u żadnego innego pisarza ówczesnego, a bez niego obraz polskiego czynu byłby nie tylko niepełny, zubożony, ale i fałszywy. Bo czyż nie istniały powody psychologiczne owego listo-■MlflKT Pa<*°wego „niedoczynu”, z którego wszyscy na ogół so-bie zdawali sprawę i dla którego szukali rozmaitych wyjaśnień?

Ale jednocześnie trzeba powiedzieć, że wyjaśnienie Słowackiego nie przypadło do gustu ówczesnym czytelnikom. Wśród przyczyn wzajemnego niezrozumienia można przytoczyć jeszcze jedną: psychologia czynu u Słowackiego zbyt ściśle splatała się z psychologią maski. W wypadku Lambra wchodziły w grę niewątpliwie

głębsze powody niż u Konrada Wallenroda. Ten ostatni posłużył się maską po prostu dla tym skuteczniejszego wypełnienia swego zamiaru, maska więc — paradoksalnie — stała się symbolem jednoznaczności. U Lambra i maski były inne i co innego znaczyły. Powstaniec grecki zamiast polskiego, jeszcze właściwie przebrany za korsarza, najbliższa mu osoba także występuje w przebraniu. Najwspanialszy jego wyczyn — podstępne spalenie statku, na którym został powieszony Ryga — to efekt bardzo kunsztownej przebieranki. Czyżby wszystko to zostało spowodowane tylko powierzchownym naśladowaniem Byrona oraz poszukiwaniem awanturni-czo-romansowo-sensacyjnych fabuł?

Maski Lambra to są właśnie kolejne warstwy jego osobowości. I nie trzeba bynajmniej ubolewać, że pod tymi maskami niepodobna odkryć „prawdziwego oblicza”. Bo taki był bohater romantyczny — i taki jest Lambro. Odsłania się — na chwilę zresztą — wobec śmierci — wtedy, kiedy w opiumicznych wizjach rozmawia z poległymi bohaterami swego narodu oraz kiedy zostaje „sam jeden — ze śmiercią”. Wtedy odpada z niego teatralność — uchodząca zresztą za istotę życia romantycznego — a wyłania się prawda śmierci, prawda, którą pochłania morze, bo jest ono przede wszystkim — jak już o tym wspomniałam — morzem śmierci.

W tomie trzecim Poezji obok Lambra znalazła się Godzina myśli. I wcale nieprzypadkowo. Bo Lambro jest nie tylko figurą Kordiana, ma on również wiele wspólnego z melancholijnymi, marzycielskimi, ale i złowrogimi dziećmi z Godziny myśli. Przede wszystkim jednak wspólnotę tych utworów wyznacza ich romantyzm wizyjny. W wypadku Lambra jego podłożem jest morze. Sam bohater podaje motywację i psychologiczną, i metafizyczną: nie mógł sypiać na ziemi — musiał więc sobie wybrać morze jako miejsce snu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
87612 IMGF10 18 etycznej» nie ma dla ludzi ratunku” - czytamy w szkicu „Niezbędność kultury etycznej
Obraz (236) W przytoczonym układzie nie ma powodu odmawiać przypisania cząstce bron Boże dość jasne
2.    Reklama sprzeczna z dobrymi obyczajami. Właściwie nie ma tutaj szczegółowej
Jak pomóc dziecku w nauce w domu? Nie ma tutaj mowy o kupnie nowego biurka, odpowiedniego fotela, no
Obraz4 CO TO? CZEGO NIE MA?WIDELEC    WIDELCA 26 CO TRZYMA CHŁOPIEC ? NA CZYM SIEDZI
DSC01020 (4) &*»Cfi miejsc w PE czy przedzielania głosów ważonych, nie ma tutaj prtk^ dla państw
0000011 (11) 248 V. Strukturalizm lingwistyczny jak nie ma społeczeństwa bez mowy, nie ma również ta
420 Hubert BOŻEK W przypadku metody konstrukcyjnej nie ma o czymś podobnym mowy, bowiem sens, który
3eefeb011a4f3935f58e9660b894c6b3 y Idzie biedny Mikołajek Nie ma nawet paczki fajek. Sprzedał s
266 (35) nie ma, to i tak warto zapamiętać — mówimy tak: „Słuchaj, uwielbiam, jak ja płaczę, a ty&nb
rzeczywistej kontroli nie jest tutaj najważniejszy - złudzenie kontroli może być równie ważne jak ko
13432 obraz9 (18) j^rzęz wszystkich pozostałych uiiciowanych. Ten scenariusz ma na celu nie tylko (

więcej podobnych podstron