parataksy. Jest jednak faktem bezspornym, że metr sylabiczny w stopniu ‘
bez porównaniu mniejszym niż inne ogranicza swobodę składniowych ukształtować.
Warto jednuk zaznaczyć, te oprócz dużego stopnia swobody j składniowej nowa wersyfikacja umożliwiała dyskontowanie efektów rytmicznych w sferze intonacyjnej, co wyrażało się zazwyczaj w okazjonalnym nakładaniu lub kontrastowaniu porządków składniowo-into-nacyjnych i metrycznych. Z punktu widzenia interesów wiersza rozumianego jako kompozycju rytmiczna ważna jest przede wszystkim możliwość organizowania nu zasadzie wydobywania i wyciszania struktury metru pewnej gry, polegającej nu opozycji metr-porządki składmowo-intonacyjne. a do tak realizowanej gry potrzebna jest nie tyle hipotaksa. ile intonacyjne dzielenie i łączenie wersów. Zapotrzebowanie na hipojaksę zgłaszają natomiast gatunki nieliryczne.
Reguły korelacyjne składni i metru nie objawiły się od razu. były raczej - tak to widzimy - doskonalone stopniowo: najpierw pojawiu się długi wers z sygnałami wiersza askładniowego. potem przerzutniu, wreszcie rygor izosylabizmu i rymu. Aby zrozumieć kierunek przemian wersyfikacyjnych renesansu i właściwie się rozeznać w mechanizmie i zasadach konstrukcyjnych utworów wierszowanych, należy koniecznie patrzeć na ten proces pod kątem ..zapotrzebowaniu" składni i jej interesów. Myśl renesansowa nie mogła dać się ograniczać starej zasadzie weryfikacyjnej: wers równy zdaniu; i aby się wyrazić, musiała znaleźć nowe formy, nowe postaci wersów, a także nowe zasady organizowania, komponowania utworu wierszowanego. Jesteśmy przekonani. że metr jako kompozycyjny rygor wypowiedzi stanowi przede wszystkim logiczną pochodną wprowadzenia askładniowego systemu wiersza do kompozycji wersyfikacyjnej i równouprawnienia go z systemem składniowym, czyli pochodną bisystemowości wierszowej utworu. Sąd ten opieramy na następującej przesłance: najsilniejszym czynnikiem dclimiucji prozodyjnej tekstu jest intonacja na usługach składni Jeśli więc porządkowi intonacyjno-skladniowemu, który wywalcza sobie priorytet, ma być przeciwstawiona organizacja słabszych prozodyjnie czynników, to musi ona swobodzie składni przeciwstawić konsekwentną organizację wersu, oparta na izosylabizmie, średniówce i rymie.
Posiadamy także pośrednie dowody nu to. że naczelną zasadą wersyfikacji renesansowej byi priorytet potrzeb składniowych: dopóki
t4*
syKtem uskładniowy wiersza realizował «ię w obrębie wersu (Rej), metr ,.zadowala) się** izoiylabizmem, średniówka i rymem nic zawsze dok ładnym. Z chwila jednak, gdy powiękiza się swoboda składniowych ukształtowań, wyrazem czego była pr/erzutnia, Kochanowski zadbał o dokładny, pełny, mocny rym, który w takiej postaci był dostatecznie silnym sygnałem wsparcia granicy wersu. Dalej: wypracowane formy wersyfikacji renesansowej si| tak pomyślane, aby unikały możliwości sylabotonizucji metru, ponieważ sylabotomzm przeszkadza swobodnym kształtom i układom zduri, tok sylabotoniczny jest czynnikiem paralelizujqcym zdania. Składano więc długie wersy z członów niesymetrycznych: 7+6,5 + 6, u metr krótki dla tych samych powodów nie mógł uzyskać postuci konsekwentnie średniówkowej na przestrzeni całej kompozycji weryfikacyjnej, Iriny dowód chcemy widzieć w preferowaniu przez Kochanowskiego wiersza stychiczncgo kosztem slrofiki, która jest w większym stopniu ograniczeniem swobody składniowej niż stychika. Doliczono się u czarnoleskiego Kodyfikatora 414 utworów stychicznych w stosunku do 197 pisanych strofa Daje to stosunek 2.1 mniej więcejl0.
Oczywiście Kochanowski podjął również próbę sylabotoni/mu, zweryfikował go w jego przydatności, pewnie go me odrzucił zupełnie, ale i niewiele nim obsłużył. Bardzo często sylabotonizował tok okazjonalnie, stosując zróżnicowane postaci rytmu stopowego w obrębie utworu. Takie zróżnicowanie toku mogło dawać lepsze rezultaty w zakresie ekspresji niż konsekwentne utrzymanie metru syłabitzno* -ukccntowcgo. Charakterystyczne jednak, że z reguły sylabotonizował metry krótkie. Wrócimy jeszcze do tej sprawy.
Pozornie - z tym, co powiedzieliśmy wyżej o priorytetach składni
- kłócić się może bardzo silna tendeneju do rozbudowy strofik i w dobie panowania metru sylnbiczncgo, ponieważ - jak to już pow iedzieliśmy
- strofa, juku by nie była, stanowi przede wszystkim ograniczenie składniowe. Otóż Kochunowski, u po mm również inni poeci, neutralizowali ów rygor stosunkowo dużym zróżnicowaniem długości wersów współtworzących strofę Można powiedzieć, że to mc strofy kształtowały składnię, lecz w zależności od jej potrzeb poeta tworzył coraz to nowe postaci zwrotek, kombinując układy rymów i metrów lub w ostateczności sięgał po formy nowe.
M Kiicziiiiirck. op, cii
149