118 morfologia — fleksja
Takie użycie formy małżeństwa jest jednak uzasadnione tym, że mimo podobnych paradygmatów: nom, małżeństwo II generałostwo, gen, ... formy małżeństwo itd. mają — w przeciwieństwie do drugich członów par — wartość składniową sing., np.:
Odwiedziło nas zaprzyjaźnione małżeństwo, nigdy zaś
* Odwiedzili nas zaprzyjaźnieni małżeństwo. ani
* Odwiedziły nas zaprzyjaźnione małżeństwo.
Połączenia małżeństwo Kowalscy tłumaczą się jako apozycyjne, a w takich nie oLewiązuje zgoda liczby (por.państwo Prusy, miasto Mońki).
Niemożność tworzenia grup złożonych z liczebników wyższych rzędów i rzeczowników typu państwo o normalnym dla takich grup znaczeniu rozkła-dalnym na oba składniki (możliwe jest tylko normalne połączenie jedni państwo) jest jednak na pewno sprawą wyjątkową. Dla innych rzeczowników plurale tantum możliwe jest przecież tworzenie odpowiednich połączeń, np, pięcioro drzwi, pięć par spodni. Połączenie pięcioro państwa istnieje, ale znaczy co innego. Jest to prawdopodobnie spowodowane stosunkowo niedługą historią rzeczowników omawianej klasy. Pochodzą one niewątpliwie od rzeczowników mających (potencjalnie) dwie liczby i znaczenie zbiorowe, W starszych fazach rozwoju polszczyzny możliwe było łączenie takich rzeczowników z liczebnikami w odniesieniu do określonej liczby egzemplarzy, np. pięcioro gawiedzi, a także dwóch braci, do dziś dwoje rodzeństwa. Gdy omawiane rzeczowniki zaczęły być używane z formami pl. ml, jaskrawo spośród zbioru wszystkich rzeczowników wyróżniała się już klasa Ml, co więcej zaś grupy złożone z formy typu pięcioro i rzeczowników Ml miały sprecyzowane znaczenie jako odnoszące się tylko do zbiorowości złożonych złudzi obu pici. Sprzyjało to zachowaniu u grup typu pięcioro państwa pierwotnej referencji.
Na marginesie warto zauważyć, że rzeczowniki typu studenteria od grupy rzeczowników, faktycznie nie używanych lub tylko wyjątkowo używanych w pl., w zasadzie się nie różnią (...).
6 Zapis skrótowy oznaczający poprawne połączenie odpowiednich form dwóch leksemów. Dla uniknięcia komplikacji rezygnujemy z formalnego (i poprawnego) zdefiniowania funkcji cp.
7 Stan faktyczny chyba adekwatnie oddaje artykuł Barbary Grzeszczuk, traktujący formy typu dwoje, dwojga... jako pogranicze między fleksyjnymi a słowotwórczymi.
8 Nazwy wartości rodzajowych fleksyjnych, zgodnie z założeniami całego referatu, sformułowano poprzez pełną analogię do nazw wyróżnionych klas rzeczowników (znak v oznacza alternatywę). W ten sposób jednocześnie zostały sformułowane zasadnicze reguły łączenia rzeczowników ze zróżnicowanymi rodzajowo formami przymiotników, czasowników i liczebników. Nie jest jednak wykluczone, że rozwiązanie polegające na prostszym oznaczeniu wartości rodzajowych i osobnym sformułowaniu reguł łączenia, będzie praktycznie wygodniejsze. W paradygmatach w nawiasach podano warianty form.
A. Maliszewska, Z. Saloni, Opozycja czasowników ndk i dk
119
9 Różnicę między formami dwoma i dwiema podano zgodnie z tradycją gramatyczną i zaleceniami normatywnymi, choć z punktu widzenia dzisiejszej praktyki językowej wydaje się ona wątpliwa.
10 Klasa P3 obejmuje te rzeczowniki plurale tantum, które nie łączą się bezpośrednio w konstrukcje z liczebnikami. Do wyrażania odpowiednich stosunków liczbowych są często wtedy używane konstrukcje opisowe —jedną z takich konstrukcji bezpośrednio pokazano w ostatnim zdaniu, Poprawny zapis kontekstów diagnostycznych dla gen. pl. powinien się w zasadzie ograniczać do ośmiu pierwszych wierszy. Do dziewiątej klasy P3 należą rzeczowniki, których żadna forma nie pasuje do żadnego kontekstu wypisanego w nich.
OPOZYCJA CZASOWNIKÓW NIEDOKONANYCH I DOKONANYCH W NAUCZANIU SZKOLNYM
Artykuł niniejszy jest poświęcony zagadnieniu gramatycznemu, wywołującemu wiele kontrowersyjnych sądów wśród nauczycieli języka polskiego. Trudności metodyczne są w tym wypadku ściśle powiązane ze sposobem opracowania zagadnienia w literaturze naukowej. Nim przejdziemy do krytyki, przyjrzyjmy się jednak naszemu problemowi od strony teoretycznej.
1. Istota aspektu czasownikowego w języku polskim
Zacznijmy od zagadnienia ogólniejszego.
Każdy nauczyciel gramatyki musi sobie zdawać sprawę z tego, że czym innym jest opozycja form językowych, a czym innym — opozycja funkcji tych form. Za formami stoją zawsze pewne funkcje, ale przy analizowaniu zjawisk gramatycznych trzeba pokazać ostro przede wszystkim zróżnicowanie form.
Na przykład, aby pokazać opozycję między różnymi rodzajami rzeczownika, nie można ograniczyć się do objaśnienia, odwołującego się do podziału osób oznaczanych przez te rzeczowniki na mężczyzn i kobiety, np. mężczyzna, ojciec, aktor, amator w opozycji do kobieta, matka, aktorka, amatorka. Opozycja ta jest w pewnej mierze odzwierciedlana przez zjawiska formalne. Istotą rodzaju gramatycznego jest jednak co innego: zdolność łączenia się form rzeczowników z określonymi formami przymiotników. Rzeczownik kobieta jest rodzaju żeńskiego nie dlatego, że oznacza kobietę, ale dlatego, że w mianowniku liczby pojedynczej łączy się z formą ta (a nie ten ani to). Z podobnych powodów rodzaju żeńskiego jest rzeczownik osoba albo noc, a męskiego — babsztyl albo piec. I są to fakty powszechnie uznane, zadomowione w podręcznikach i praktyce szkolnej.