292
Marin Renata Mayenowa
widzenia teorii tekstu wielozdaniowego występuje już w obrębie jednego zdania. Ograniczenie zainteresowań do tekstu wielozdaniowego jest zatem decyzją w znacznym stopniu logicznie arbitralną. Wydaje się jednak, że należy ją w zasadzie podjąć, by nie uczynić ze swojego przedmiotu kształtu amorficznego i bezgranicznego zarazem. Mówimy „w zasadzie", gdyż niektóre zagadnienia występujące w obrębie jednego zdania muszą być tu zachowane, ponieważ bez ich rozwiązania teoria tekstu wielozdaniowego jest nie do podjęcia. W dalszym ciągu wyliczymy te zagadnienia w postaci listy. Tu chcemy tylko powiedzieć, że ich charakter jest z reguły semantyczny.
Mówienie o tekście jako jednostce komunikacyjnej wprowadza problem spój-npśeijckstu. Trudno twierdzić, by wymaganie spójności zawierało się w pojęciu jednostki komunikacyjnej niejako ex dcfinitionc. Chcemy mówić o tekście spójnym. Należy zdać sobie, choćby wstępnie, sprawę z istniejących definicyj lub tylko su-gestyj, intuicyj tekstu spójnego. Z wyjątkiem jedynej definicji, spełniającej warunki formalne (Z. Saloniego), wszyscy inni kontentują się formułowaniem niektórych warunków'spójności, koniecznych wprawdzie, lecz na pewno niedostatecznych (warunek powtarzania określonych semantycznych wartości — N. N. Leontjewa, S. I. Gindin), lub intuicyj, dalekich od rygorów formalnych, które by się chciało respektować (M. R. Mayenowa). Tekst jest jednostką komunikacyjną z woli nadawcy. tekst jest spójny, jeżeli spełnia pewne obiektywne warunki. Określenie tych warunków lub może dowód, żc na płaszczyźnie językoznawczej te warunki dadzą się stwierdzić tylko z pewnymi lukami, jest zadaniem, które może stanowić punkt dojścia teorii tekstu. Ponieważ jednak wstępna dyskusja, pozwalająca przyjąć którąś z proponowanych intuicyj, jest niezbędnym początkiem, ze swojej strony muszę powtórzyć propozycję zawartą w formule: tekst spójny powstaje, jeśli spełnione są warunki jednego nadawcy, jednego odbiorcy i jedności tematu. Warunek trzeci jest najbardziej nieuchwytny z punktu widzenia jakichkolwiek formalnych rygorów. W istocie znaczna część szczegółowych problemów związanych ze spójnością tekstu dotyczy „jedności tematu”. Mimo to, nie umiejąc zaproponować niczego innego, proponujemy utrzymanie sformułowanej wyżej intuicji oraz skupienie zainteresowania na zagadnieniu wielozdaniowego tekstu spójnego.
Wreszcie trzecie i ostatnie wyjaśnienie: teksty powstają i są przekazywane ustnie lub na piśmie. Każdy z tych sposobów przekazu ma do dyspozycji nieco inne środki języka i z reguły dochodzi do skutku w innych warunkach komunikacyjnych. Najogólniej : teksty ustne powstają w bezpośredniej komunikacji (face to face), teksty pisane — w komunikacji na odległość. Owe warunki komunikacyjne wpływają w sposób decydujący na normalny kształt tekstu. Wydaje się, że należy rozpatry wać oba typy tekstów paralelnie.
I. Dla każdej struktury tekstowej istotna jest taka część wyrażenia językowego, która służy nawiązaniu kontaktu między uczestnikami komunikacyjnego aktu W istocie z punktu widzenia proponowanej wstępnej definicji nie należy ona do tekstu stricto sensu, poprzedza tekst, realizując niezbędną funkcję fatyc/ną. Jej charakter formalny i semantyczny jest zupełnie inny w tekstach ustnych i w tekstach pisanych (pomijamy oczywiście sytuacje, kiedy tekst pisany naśladuje tekst ustny.