widzenia funkcji czysto defensywnej (Harding 2000. s. 305). Analizując realne możliwości obrony należy także brać pod uwagę wielkość grodu. Gród o powierzchni 20-25 ha (a takie również są spotykane) posiada wal o długości co najmniej 1800 m (por. np. Niesiołowska-Wędzka 1989, s. 32). Jest to 1800 m linii obrony, którą w sytuacji ataku należy obsadzić wojownikami. Co oczywiste. w grodzie schronienia szukały całe rodziny, wobec czego liczba kobiet i dzieci musiała co najmniej 3-krotnie przewyższać liczbę mężczyzn (czynnych obrońców). Liczebność całej grupy przebywającej w grodzie tej wielkości należałoby wówczas szacować na kilka tysięcy osób. co z kolei generuje kolejne problemy komunikacyjne, transportowe czy aprowizacyjne. Przy ówczesnej gęstości zaludnienia obszar, którego mieszkańcy stanowiliby załogę takiego grodu, musiałby być dość duży. Skuteczność tak powziętej stategii obrony wymagałaby przygotowania odpowiednio sprawnego systemu komunikacji i transportu. Byłby on niezbędny, aby w wystarczająco krótkim czasie powiadomić zainteresowanych, przygotować ich do ewakuacji i przetransportować do grodu. Innym zagadnieniem byłoby rozwiązanie kwestii aprowizacji tak dużej grupy ludzi (oraz żywego inwentarza) przebywających w grodzie. Brak realnych możliwości rozwiązania tego rodzaju problemów każe zweryfikować wstępną hipotezę o rzeczywistych walorach obronnych takiego obiektu, a więc i jego funkcję.
Na nieco innym poziomie rozpatrzyć należy ogólnie ograniczony zasięg przestrzenny występowania grodów. Na ziemiach polskich osady obronne występują bowiem głównie w zachodnich i południowych grupach kultury łużyckiej. Brak grodów na Mazowszu, Podlasiu, północnej Małopolsce, a także pomiędzy Wisłą i Bugiem. Czynnikiem eliminującym tę formę osadnictwa miałaby być tradycja w postaci starszego podłoża trzcinieckiego (Gedl 1975, s. 52-53). Wyjaśnienie to musiałoby zostać odrzucone na gruncie interpretacji „oczywistych”, zwłaszcza w świetle ewidentnie większych zagrożeń (migracje horyzontu kimmeryjskiego, Scytowie), jakie dotyczyły strefy wschodniej czy południowo-wschodniej obszaru kultury łużyckiej. Jeśli jednak przyjąć, że rzeczywiście pewien kontekst kulturowy nie pozwalał na akceptację i stosowanie formuły osady otoczonej wałem, to oznacza to, że formula ta miała przede wszystkim znaczenie (treść) symboliczną (Neustup-ny 1998, s. 29-30). Wyjaśnienia fenomenu grodu jako formy osadniczej w kulturze łużyckiej należałoby więc poszukiwać poza czynnikami militarnymi (użytkowymi). Wydaje się, że w jakimś stopniu dopuszczalna byłaby hipoteza, zgodnie z którą gród wczesnej epoki żelaza pełnił rolę analogiczną do paradnego uzbrojenia znanego z młodszej epoki brązu. Różnica polegała jedynie na poziomie, na którym manifestowana była siła i prestiż. W epoce brązu demonstracja siły była udziałem jednostki, jednostka też była bezpośrednim (choć zapewne niejedynym) beneficjentem takiej manifestacji. W przypadku grodu autorem swoistego komunikatu była zbiorowość, ona też (choć być może w sposób zróżnicowany) czerpała z tego tytułu profity.
Rozważania powyższe wydają się konieczne do uzasadnienia hipotez wyjaśniających miejsce i rolę grodów w strukturze osadnictwa wczesnej epoki żelaza na wyspie Wolin (por. tabl. 4). Grodzisko w Lubinie zlokalizowane jest w części SW wyspy. Twierdzenia o jego naturalnie obronnej lokalizacji są bezzasadne la w każdym razie mocno przeinterpretowane), gdyż w okresie wczesnej epoki żelaza klif znajdował się zapewne setki metrów dalej niż obecnie. Pozostałe dwu grodziska znajdują się w części E wyspy, bezpośrednio nad Dziwną (w Darzowicach i Jarzębowie). Z powodu położenia ich znaczenie obronne wydaje się ograniczone, natomiast jako refu-
gia są one zbyt małe. Warto w tym miejscu przytocz spostrzeżenia Cnotliwego (1966), dotyczące zanWfS! ności grodów, jak i skarbów na tym obszarze. Jcżei ^ mają dowodzić wzrostu poczucia zagrożenia, to « ich pojawieniu powinien towarzyszyć wzrost liczby ^ nowanych skarbów. Tymczasem na terenie powiatu
nowanych skarbów. Tymczasem na terenie powiatu go rejestruje on tylko dwa skarby datowane na hałszą, pięciu skarbów datowanych na młodszy brąz. Co więcej,^ wym brzego Dziwny w ogóle nie ma grodzisk, choć I ślady osadnictwa są znacznie liczniejsze od znanych TT* Wolin (Cnotliwy 1966, s. 128-129). W świetle powyższych leń można przyjąć, że wymienione grody nie posiadały szego znaczenia militarnego (a w każdym razie nie byfah funkcja zasadnicza i pierwotna). Rozpatrując zaś ich w strukturze podziału przestrzeni trzeba zauważyć, żetode dy były zasadniczą osnową całego układu. Poligony B £ zbudowane są wyłącznie w oparciu o duże osady otwg^ y więc i sama struktura nie posiadała konotacji militarnych. biega to od stwierdzeń formułowanych wcześniej (lakżtdbjj nu Pomorza), zgodnie z którymi osadnictwo miało tf— wać się właśnie wokół grodów (np. Ostoja-Zagórski I98(Xs.fe Wobec wielokrotnie stwierdzanego egalitarnego ctaą*, społeczności kultury łużyckiej (np. Dąbrowski 1981, s. UŁfc kowski 1988, s. 376) trudno podtrzymywać też tezę o poptjg, się grodów wskutek narastającego konfliktu wewnętrznego.)^ I byłby wówczas miejscem zamieszkania jedynie nielicznej^ zagrożonej przede wszystkim agresją współziomków. Idcatżu klada występowanie szeregu zjawisk społecznych i cktoonś ! nych. Przede wszystkim musiałyby działać tak silne antagmai wewnątrz społeczności, aby w jej części wywołać realne pocą* I zagrożenia. Konieczne było również funkcjonowanie spam aparatu przymusu zdolnego do wyegzekwowania otaobc zachowań (tutaj: podjęcia powszechnego wysiłku budraypt chroniącego jedynie wybranych). Innymi warunkami mnarknę j cymi takie rozwiązanie musiałby być trwały i rozbudowany phi pracy, zdolność do generowania istotnych nadwyżek w prote żywności, obecność aparatu umożliwiającego ich kumulację, i® obecność ideologii sankcjonującej powyższy stan rzeczy, (ta) wiste więc jest, że hipoteza tego rodzaju opiera się na ni«p* nionym przeniesieniu niektórych realiów społeczeństw WI nego w pradzieje.
Poszukując wyjaśnienia obecności grodów na wyspie®" należy raz jeszcze zwrócić uwagę na ich lokalizację. Wszystek znajdują się na obrzeżu wyspy, ale żaden z nich nie brom ną# j szego z punktu widzenia obrony miejsca, tj. przeprawy przez te* nę na wysokości obecnego miasta Wolin, gdzie Dziwiąj^f węższa. Przeprawa ta musiała być intensywnie wykorzysty**1 o czym świadczy obecność w tym rejonie wyspy całego law* su stanowisk. Ważną wskazówką jest też uchwycenie mkwP wadzącego z głębi stałego lądu do przeprawy. Jednak zan*1^ ; du-strażnicy czy grodu-faktorii (por. Niesiołowska-Wędzta s. 42-51) po wolińskiej stronie przeprawy znajdują się hogifc | gotrwałe osady otwarte, którym - obok cmentarzysk -m.in. skarb brązowy.
Wykazany brak większego znaczenia militarnego gro*’* wyspie Wolin skłania do przypisania im swoistej robdandj-jf
kreślenie własnegd taktach. „Nadawcą Zagadnienie oq ważaniach nad osa w niniejszym podsfl osadniczych nie itm dńw. Problemem zaobserwowanych Wielokrotnie z nych, jakie miały n 0X z tego konsek 291-292: Ostoju-Za 65: Harding. Ostoj Zagórski 1995, s. I sywaniem środowi mrę (por. Żak 1977; przez środowisko i zmian w świadome dać do reakcji kuli sobów gospodaro' 278-280; Osroja-Za nież zmianami w st Porównując osr ki brązu na Wolina zlokalizowanego w morfologicznym - n opadów u progu sfl sienią się poziomu wych. W konsek wi wości eksploatacji 1974. s. 291-292;0 czyn należałoby upr nowisk położonych Interesujące infc przynosi analiza dar niska Kołczewo
wo pc
podniesienie się poP
nenie się po, ni gospodarki esuiaca jest f|
cyjnej (Neustupny 1988, s. 29-30, Harding 2000, s. 291*3WV'^ sienie grodu byłoby przesianiem adresowanym w kierunku '
ta zewnętrznego” (Neustupny 1998, s. 18-21). Nie wydąć*
nak, aby zasadniczą treścią takiego komunikatu było *' gotowości do agresji czy chęć prowokacji. Bardziej zas*** by doszukiwanie się tu prezentacji potencjału, sposobu **
skutkami i
cy interesująca jest« ryzująca się gwałtowi Ich frekwencja ma odlesień oraz pojawił wykorzystywanych 0 ile więc wcześnie, ne były ekstensywni leśnego, budulca i o „wspólne" czy „gra ich karczunku musu cesów) zawłaszczam rowania musiały wi osadniczych. Wydaji rozważać procesy os Obecność hierarc wzrastającego poczuci regularne zaś (choc r wać na działanie w wa 54-55; Kobyliński 19f lakiej rywalizacji, byk ®re - terytorium. Syti w realiach przestrzeń u schyłku fazy espans ?tó) wszystkie dogod
124
Przemysław Krajewski - Osadnictwo łużyckie wyspy Wolin..