^2 RmmIbIaI 3
tehslu. często bez odniesienia do materii, w której te procesy działają Jednostką badawczą zdaje się być jednostka informacyjna, jednak bez odniesienia do płaszczyzny sensów językowych tekstu.
Ponieważ mamy już w języku polskim szereg wsi t o**' i vX ty eh opracowań z cekstologii, jak np. prace 'X'. Dobrzyńskiej3, B- Bonieckiej*. U. Ehiszak4 i innych badaczy, podające obecny stan tej dyscypliny, zwalnia mnie to z obowiązku omawiania szczegółowej problemauki tekstologicz nej. Zaznaczę tylko, że — jak w wielu dyscyplinach ma-jącycb związek ac językoznawstwem — przedstawiane definicje tekstu różnią się od siebie pod wieloma względami. Według jednego z ujęć T- Dobrzyńskiej, przedmiotem teorii tekstu jest całościowa struktura komunikatu językowego”8. Różni się ona na przykład od sformu i (Wania Beaugranda i Dresslera, którzy określają tekst jako zachowani* (zdarzenie) komunikacyjne, zgodne z takimi regu łam i konstytutywnymi, jak intencjonalnońć, akceptowałnońć, informatywnoić, sytuacjj-nońć, intertekstualność oraz typowo pragmatycznymi, jak sprawność. efektywność oraz odpowiedniożć. Zdarza się definiowanie tekstu jako użycia języka (ymm/er). a w ogóle przeważa jednak dostrzeganie proce analnej natury tekstu.
B. Boniecka wydobyła z rozlicznych definicji kilka cech tekst u. mówiących o tym. że jest on kompleksem zdań, spójnym następstwem zdań. tematyczną jednością, względnie zamkniętą całością, całością o rozpoznawalnej funkcji komunikatywnej*. Jak widać, różnice de-finicyjne są znaczne, na co wskazują cytowan e wyżej autorki. Nie będę jednak w tym rozdziale analizować szczegółowo istniejących różnic i wgłębiać się w zadania tekstologii, ograniczając się do takiego •ijeóe, które w tekście widzi realizację (konkretyzację) systemu j kowego i omawiając prace traktujące o stykn nauki o tekście z nauka O stylu.
Należą do nich przede wszystkim dwa studia X. Dobezyńsk ,< j. kró-
*»°włą*ala swojo twierdzenia z konkretnymi danymi językow>:,r.