16 Pedagog
słuchaniem nakazów zbiorowego rozumu czy nawet „świadomości zbiorowej”, której wychowanek tym chętniej podporządkowuje się, im głębiej poznaje treść tej zbiorowej świadomości własnym rozumem —• wykracza Durkheim poza fakty doświadczenia i zaczyna uprawiać filozofię. Tak samo uznaje on ogromną rolę wartości duchowych, „wymagających powszechnego uznania (renerance universelle) i będących warunkiem życia społeczeństw”. Dopóki opisuje on funkcje tych „najwyższych wartości”, w których widzi „narzędzia wszelkiej spólnoty” (Instruments de com-munion), „zasady stałego odnowienia życia duchowego” (principes d’in-cessante regeneration de la vie spirituelle), „magnesy przyciągające i słusznie przyciągające ku sobie nasze zbiegające się wysiłki” (des aimants ąui attirent et meritent d’attirer nos efforts convergents), pozostaje on jeszcze na gruncie doświadczenia. Jak tylko chce objaśnić wartości jako „wytwór społeczeństwa”, a więc sprowadzić uniwersalny ich walor do faktu ich powszechnego uznania w grupie społecznej i żeby dać sobie radę z trudnościami takiego sprowadzenia, konstruuje w końcu „świadomość zbiorową”, wytwarzającą wszystkie wartości o walorze ponadindywidualnym — uprawia on filozofię, którą wielu z krytyków Durkheima, zwłaszcza spośród socjologów, nie bez racji nazywa metafizyką spirytualistyczną.
Niemożliwość „odfilozofowania pedagogiki” doskonale wykazana w literaturze polskiej przez prof. Z. Mysłakowskiego (por. jego artykuł Metody pedagogiki, Encyklopedia wychowania, t. I) jest obecnie powszechnie uznana w obozie marksistów sowieckich. Pogląd niektórych marksistów, reprezentowany, jak widzieliśmy, w 1929 r. przez A. Kałasznikowa, że wychowanie polega na urobieniu młodej jednostki, która jest obiektem wychowania, przez grupę dzierżącą władzę, która jest jego subiektem, i że pedagogika jako teoria wychowania jest działem socjologii — pogląd ten jest obecnie odrzucony przez sowieckich marksistów i przez samego A. Kałasznikowa. W programie praca Moskiewskiej Akademii. Nauk Pedagogicznych oraz w artykułach wydawanego przez tę Akademię miesięcznika „So-wietskaja Piedagogika” filozofia wychowania zajmuje coraz pocześniejsze miejsce, przy czym filozofia jest uznana za główną podstawę pedagogiki, zaś wszechstronny rozwój osobowości za właściwy cel wychowania. Pogląd ten niewątpliwie więcej niż stanowisko socjologizmu odpowiada postawie samego Marksa, którego doktryna kształtowała się pod wpływem i w opozycji do filozofii Hegla i Feuerbacha. Określając swoją teorię materializmu historycznego jako „odwrócenie idealizmu Hegla”, „postawienie na nogi jego na głowie stojącej filozofii” Marks nigdy nie zaprzeczał, że r sam uprawia przy tym filozofię. Według Marksa i Engelsa klasa społeczna staje się klasą w pełnym sensie tego słowa w miarę swego „uświadomienia”, zaś uświadomienie klasowe znajduje swój wyraz w stworzeniu własnej ideologii, której dialektyczną „samorefleksją” jest filozofia.