POStUSZEŃSTWO WOBEC AUTORYTETU
jeden element — zdolność przekształcania przekonań i wartości w działanie. Niektórzy badani byli całkowicie przekonani o niewłaściwości tego, co robili, jednak nie potrafdi zdobyć się na otwarte przeciwstawienie się władzy. Niektórzy czerpali satysfakcję ze swoich myśli i czuli, że - przynajmniej w swoim wnętrzu —byli w zgodzie ze swoim sumieniem. To, czego nie byli w stanie zrozumieć, to fakt, że subiektywne uczucia są w niewielkim stopniu związane z rozważanym problemem moralnym, o ile nie zostaną przekształcone w działanie. Kontrola polityczna realizowana jest poprzez działanie. Postawy strażników w obozie koncentracyjnym nie mają znaczenia, skoro w rzeczywistości pozwalają oni na to, aby masowy mord niewinnych ludzi odbywał się na ich oczach. Podobnie jak „opór intelektualny” w okupowanej Europie — gdy ludzie poprzez specyficzną zmianę myślenia czuli, że przeciwstawiają się najeźdźcy — był jedynie uleganiem psychologicznemu mechanizmowi pocieszania.^Tyranie są podtrzymywane przez niewierzących we własne siły ludzi, którzy nie mają odwagi działać ^zgodnie ze swoimi przekonaniami^ Wielokrotnie w naszym eksperymencie Judzie deprecjonowali to,_ccgrobili, jednak nie byli w stanie zmobilizować wewnętrznych sił, aby przełożyć swoje wartości. na .'działanie. |
Jedna z odmian podstawowego eksperymentu obrazuje bardziej ogólny dylemat niż ten, który w zarysie przedstawiono powyżej: osobie badanej nie polecano naciskać przełącznika, który powodował podanie ofierze wstrząsu, lecz tylko wykonać działanie pomocnicze (przeprowadzenie testu par słów skojarzonych), zanim dmga osoba badana rzeczywiście zastosuje wstrząs. W tej sytuacji 37 spośród 40 dorosłych osób z okolicy New IIaven kontynuowało eksperyment do najwyższego poziomu wstrząsów na skali generatora. Prawdopodobnie osoby badane usprawiedliwiały swoje zachowanie mówiąc, że odpowiedzialność spoczywa na osobie, która faktycznie naciskała guzik. Może to unaoczniać niebezpiecznie typową sytuację w złożonym społeczeństwie:/ z psychologicznego punktu widze-nia łatwo uwolnić się od odpowiedzialności, gdy jest sie~tvlko ogniwem poJrcdnim w„łauęuęluLzłych uczyrików, będąc daleko od ich ostatecznych konsekwencji. Nawet Eichmann czuł się źle, kiedy przeprowadzał inspekcje obozów koncentracyjnych, jednak uczestniczenie w masowych mordach wymagało od niego jedynie siedzenia za biurkiem i przekładania dokumentów. W tym samym czasie człowiek w obozie, który rzeczywiście wrzucał cyklon B do komór gazowych, mógł usprawiedliwić swoje zachowanie tym, że wypełniał tylko rozkazy przychodzące z góry. Tak więc dochodzi tu do fragmentacji całościowego ludzkiego działania; żad-
28