Rozmiary takich tarcz wynosiły orientacyjnie 30-50x50-90 cm. Taką rekonstrukcję potwierdzają wyobrażenia Germanów w sztuce rzymskiej (gdzie uwieczniono jednak także tarcze okrągłe - na przykład na kolumnie Marka Aureliusza) oraz znaleziska kompletnych okuć z pochówków spoza obszaru kultury przeworskiej (Skandynawia, krąg nadłabski. kultura bogaczewska. kultura Dollkeim-Kovrovo; por. W. La Baume 1941). Z fazy B7C, pochodzi nieliczna grupa tarcz o zupełnie odmiennych formach (Micrzyn-Grobla. pow. piotrkowski, gr. 24, Opatów, pow. kłobucki, gr. 49, Piaski, pow. bcłchatowski, gr. 95). Mają one zarys prostokąta z podwójnymi, łukowatymi wycięciami dłuższych krawędzi i przypominają rozpiętą skórę zwierzęcą. Odpowiadają one najprawdopodobniej tarczom ceremonialnym, nieużywanym w realnej walce (J. Andrzejowski 2000, s. 32). Dla określenia kształtu tarcz z późniejszego okresu brakuje, niestety, źródeł z obszaru kultury przeworskiej. Można tylko przypuszczać, że-podobnie jak w Skandynawii (co potwierdzają znaleziska bagienne - por. C. von Camap-Bomheim, J. Ilkjscr 1996. s. 283; J. Ilkjaer 2001, s. 358-361) - zdecydowanie dominowały tarcze okrągłe o średnicy około 1 metra. Musi to jednak pozostać w sferze domysłów.
Wojownicy wandalscy mogli malować swoje tarcze. Brakuje co prawda archeologicznych dowodów takich zabiegów z obszaru kultury przeworskiej, ale praktyka taka została potw ierdzona w różnych częściach germańskiej Europy (C. von Camap-Bornheim, J. Ilkjsr 1996. s. 284). Co więcej, kilkakrotnie wspominał o tym Tacyt. W słynnej wypowiedzi rzymskiego wodza Germanika. zagrzewającej legiony do walki z Germanami, mowa jest o pomalowanych deskach tarcz przeciwników (Tac.. Annales, II, 14). W innym miejscu, charakteryzując ogół Germanów rzymski historyk stw ierdza, że nie wykazują oni szczególnej dbałości w ozdabianiu swojej broni, a tylko tarcze ozdabiają rozmaitymi barwami (Tac., Germania 6,1). Jeden z opisów dotyczy najprawdopodobniej ludności kultury przeworskiej. Z jej obszarem wiąże się bowiem związek lugijski, w skład którego wchodziło plemię Ha-riów. Tacyt stwierdza, żc tarcze Hariów były czarne, ciała pomalowane, walczyli zaś oni nocą. budząc grozę swym wyglądem (Tac., Germania 6,43).
Niektóre ze skandynawskich znalezisk bagiennych oraz przedstawień ikonograficznych sugerują, że stosowano także tarcze wykonane w całości z materiałów organicznych, tj. pozbawione okuć. Z powodu rytuału, przewidującego spalanie broni na stosie wraz ze zmarłym wojownikiem, zabytki takie nie mogły przetrwać do dzisiejszych czasów. Tego rodzaju rozwiązanie było najwidoczniej na tyle skuteczne i tanie, żc nic wszyscy decydowali się na stosowanie metalowych umb i imaczy. W okresie przedrzymskim takie tarcze z pewnością cieszyły się dużą popularnością w barbarzyńskiej Europie, jednak w ciągu okresu rzymskiego obserwujemy inną tendencję. W kulturze przeworskiej stale rośnie odsetek grobów z metalowymi elementami tarcz. Świadczy to zapewne o odchodzeniu od tarcz wykonanych z materiałów organicznych (B. Kontny 2002a, s. 107-109).
Szczególną rolę w ekwipunku wojowników pełnił miecz. Z pewnością nic każdy mógł sobie nań pozwolić, a w każdym razie nie każdy posiadał prawo do zabrania go ze sobą w zaświaty: o ile w początkach okresu wczcsnorzymskicgo miecze występowały w co czwartym grobie z bronią, o tyle u schyłku tego okresu zaledwie w co dziesiątym (B. Kontny 2002a. wykres 11). W tym czasie posługiwano się zróżnicowanymi mieczami: z początku zdarzały się jeszcze obosieczne miecze jednoznacznie nawiązujące kształtem do starszych, lateńskich form. Trudno rozstrzygnąć, czy był to wyraz przywiązania do tradycji rzemieślniczej, czy może na tyle dużej wartości mieczy, żc przekazywano je z pokolenia na pokolenie. Jakkolwiek nic spojrzeć na ten problem, miecze takie stanowią jednak margines uzbrojenia. Jest to okres dominacji mieczy jednosiecznych, wyrosłych z lokalnych tradycji młodszego okresu przedrzymskiego. Ich forma ulegała zmianie, polegającej na zwiększeniu masy wności broni i skróceniu głowni. Miecze jednosieczne były dość często zdobione, przy czym ornament wykonywany puncą, najczęściej geometryczny, koncentrował się na zastawie broni. Zdobiono je także wzorami rytymi, biegnącym wzdłuż głowni, przypominającymi niekiedy wydłużoną literę „M” (M. Biborski 1978, s. 133-134). Broń jcdnosieczna stopniowo wychodziła z użycia i w zasadzie nic stosowano jej już w młodszym okresie rzymskim. Co ciekawe, spadkowi znaczenia roli mieczy jednosiecznych nic towarzyszył jeszcze wzrost znaczenia egzemplarzy obosiecznych. Wiązało się to najprawdopodobniej ze zmianą sposobu walki i okresowym preferowaniem w walce pary broni drzcwcowych (włócznia i oszczep) (B. Kontny 2002a, wykres 2, 11). Nowe formy mieczy, odmienne od pierwowzorów lateńskich występują jednak od początków okresu rzymskiego. Najwcześniejsze nawiązują bezpośrednio do wzorców